reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzeństwo - szaleństwo :-)

oj dokladnie Matma mam to samo...moj niby zazdrosny nie jest jakos specjalnie, nie obraza sie, nie zaczepia jej, nie bije, nie szarpie, ale...no wlasnie, jak tylko rozmawiam np.z mama na skypie z Nadia na rekach to odrazu starszy ma milion pomyslow, skakanie po sofie z zakryta kocem twarza, rozwijanie papieru toaletowego itd itd. i ogolnie to mnie jakos wyrzuty sumienia gryza, ze juz nie jest moj starszy tym jedynym oczkiem w glowie, ze juz nie poswiecam mu caalutkiego swojego czasu tylko musze go dzielic na dwoje. jakos tak mi go zal czasami, choc wiem, ze robie wszystko zeby nie czul sie gorzej, ale tak mimowolnie... Ale podejscie do siostry jest takie jak u Was, niby wola mnie zebym polozyla z nim Nadie na podlodze,zaczyna sie bawic to mala mu przeszkadza, wiec zabiera jej wszystko z reki co jego :sorry2: ona nie wie o co chodzi i dalej do niego sie ciagnie i bierze co w rece wpadnie...szczescie, ze starszy baardzo cierpliwy i zabiera tylko. poza tym serce mi rosnie jak widze z dnia na dzien milosc rosnaca miedzy nimi. od kilku dni wiekszosc czasu Filip spedza z mala w lozeczku, kladzie sie kolo niej, przytula sie,caluja ja, daje zabawki, rozbawia jak sie da. wczoraj kazal mi ja posadzic w lozeczku, podlozylam poduszki zeby mala nie poleciala na szczeble,a Filip ja zlapal jeszcze zeby nie poleciala czasami :tak: i dzisiaj numer najlepszy, malutka lezala na bebeszku na macie razem z Filipem, oczywiscie po chwili byla juz poza mata, ja zaczynam sie smiac, mowic do niej, ze zimno na podlodze,ze nie moze z niej schodzic, wiec starszy ja za jedna reke, jedna noge i leciutko probuje ja wciagnac na mate :szok: zawal serce :szok:

a tak sobie Nadia radzi z bratem :-p
IMAG2512.jpg
i tulanie ;-)
IMAG2471.jpgIMAG2467.jpg
 

Załączniki

  • IMAG2512.jpg
    IMAG2512.jpg
    16,7 KB · Wyświetleń: 57
  • IMAG2471.jpg
    IMAG2471.jpg
    22,2 KB · Wyświetleń: 54
  • IMAG2467.jpg
    IMAG2467.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 54
reklama
Oooo jak dobrze, że Kakakarolina (jeżel dobrze pamiętam) poleciłaś książkę rozwój psychiczny dziecka bez niej nie tylko bym osiwiała ale totalnie zwariowała i uciekła gdzieś daleko. moja kochana córeczka weszła w okres 3,5 latka, bunt 2 latka to jest nic!!!! Krzyczy, złości się, neguje wszystko, sprawdza na ile może sobie pozwolić i to wszystko robi już z rozmysłem a jej kombinacje niektóre są godne podziwu,od słodkiej dziewczynki po małą złośnice, a młody przy okazji obrywa. Byle do okresu 4 latka, dzięki za mądre książki i chyba melise musze zakupić ;-)
Gosha takie małe różowe tornado wrzeszczące na cały park, płaczące, rzucające się na ziemie jak zauważyłaś no raczej usłyszałaś wczoraj w parku to my to my to my :-D
 
malinka wczoraj byłam w parku koło12.30 i nic nie słyszałam więc chyba sie minęłyśmy ;) oj kakarolina ja też jestem mega wdzieczna za tę ksiażkę, razem z m się uspokoilismy że to nie my jesteśmy wyrodni i dziecka nie umiemy wychować tylko ma taki okres po prostu. Zgadzam się że ten jakiś niby bunt 2latka to przereklamowany, wtedy po prostu jest wszystko na "nie" a teraz? "Idź sobie, nie kocham cię, wyprowadzam się, idź na ulice niech cię auto przjedzie" i tkaie tam :) jeszcze dodać do tego charakterek Majki to w ogóle mieszanka wybuchowa.... a ja się chciałam pochwalić że moja starsza nauczyła się w ostatni weekend jeździź na rowerze, no pękam z dumy :)
 
nie straszcie, z Laurą teraz ciężko wytrzymać, a co dopiero na 4 lata :szok:

panie w przedszkolu mówią, że Laurka jest cicha, grzeczna, nie chce piosenek śpiewać, mocno się wstydzi, mąż uwierzyć nie mógł, w domu jej się buzia nie zamyka :eek:
 
Irisson moja też jest bardzo grzeczna w przedszkolu a w domu hmm :-D spoko spoko będziesz miała już wprawę i łatwiej pójdzie i nie dostaniesz zawału po tekście idź sobie, nie kocham cię, jesteś brzydka itd itp :-D
 
to nie tylko ja mam taką masakrę w domu ze starszakiem? a kiedy to mija? bo nie znam cytowanej przez was biblii:-D
Potwierdzam że bunt dwulatka to był pikuś!
 
kurde ja drżę na myśl o tym co będzie odstawiać Olka bo Maks nie miał żadnego okresu z tej książki :eek: 3,5 roku stuknęło a on dalej anioł :zawstydzona/y:

matma trochę wcześniej podałam linka do pdf z książki rozwój psychiczny dziecka ;-)
 
To wypowiem się ja! Mama ksiązkowego nieokiełzanego 4 latka. Jak do tej pory miałam dziecko Aniołka, grzecznego z chwilowymi fochami. Teraz mam Fochmena z chwilowymi akcjami Aniołka:szok:
Idzie do łazienki umyć buzie, po drodze milon rzeczy robi a i tak ląduje w przedpokoju i nie wie co miał zrobić typowe...


Młoda zaczeła na maksa raczkować, Olis wścieka się bo już nie ma gdzie się z zabawkami schowac. Bo przecież co robi brat jest Najlepsze:-D
irisson przedszkole to inna bajka- Mój w domu nie jadł miesa/szynki itp. W przedszkolu zjadał. W domu nie ma drzemki w przedszkolu spał;-)
 
reklama
O właśnie! po dziesięć razy pytam "co miałeś zrobić?"
Ale w sumie to i tak nie najgorszy problem... Ale czy któremuś starszemu dziecku niż moje przeszło? czy nie ma nadziei?
 
Do góry