reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
wiolka co do porodu to nie jest zle jeden juz tu przezylam i stawiam im piatke z plusem
a jezeli chodzi o zycie tu ...hmm......
mowia ze wszedzie jest dobrze gdzie nas nie ma i cos w tym jest. Napewno tu jest łatwiej niz w pl. Jak bylam na urlopie w pl to strasznie przerazily mnie ceny koszmarnie wysokie. Nam teraz tez łatwo nie jest bo pobralismy sie we wrzesniu a tu zeby pozmieniac nazwisko wszedzie to potrzeba duuuuzo czasu
Zamin oni tutaj zaakceptuja to ze wyszlam za maz i zwroca mi podatki i inne nalezne pieniazki to teraz cienizne mamy. Ale ponoc nie ma tego zlego.
 
reklama
renna ja tak pisze ze ci zazdroszcze bo mieszkalam przez 3 lata w Irlandii i tam tez rodzilam Iwe i wiem jak wyglada tam zycie. postanowilismy wrocic do polski i z perspektywy czasu stwierdzam ze to byl blad ... ale to temat na rozmowe przy butelce wina:-p:-D

czesc mloda
 
mój mąż tez ostatnio przebąkuje zebysmy wrócili do polski. Ja mam odmienne zdanie na ten temat. Amelia tu chodzi do szkoly jezeli chodzi o drugie dziecko to jest łatwiej napewno. a co pomyslu mojego meza to podejrzewam ze podytktowane jest to tym ze w pazdzierniku zmarł jego ojciec i troche sie martwi jak mama sobie da rade. nie wiem co zrobic sama
 
Hej kobietki!!!!! Tęsknię za Wami okrutnie, ale niestety mało czasu mam - i czuję, że będzie go coraz mniej......Więc nie nadążam już nawet z czytaniem......:-:)-:)-(

Made kochana jak córka????? Jak Ty się czujesz??? Trzymam za Was kciuki!!!!!!!

Jos nie wiem czy już pisałaś jaką decyzję podjęliście????

Wioluś wolałabyś jednak nie wracać do PL??? A czemu w sumie wróciliście??? Czym się kierowaliście???

Hej Renna :-) Twoja córcia już do szkoły chodzi?????? Ja drugiego porodu i drugiego dziecka się bałam dosyć - ale jak się już akcja zaczęła to okazuje się, że wszystko jest o wiele łatwiejsze...No czasem brak wolnego czasu i człowiek popada w depresję, ale to chyba bardziej od pogody....

Jos doczytałam na poprzedniej stronie...Kurcze jakby się zgodzili na takie warunki to miałabyś życie jak w bajce...Najbardziej mi się podoba ta niania i pani do pomocy w domu...:-)
 
Ostatnia edycja:
lil my wrocilismy bo moj M bardzo tesnil za rodzina, doly przez to lapal. a mi ogolnie bylo obojetnie bo moja rodzina jest rozsypana po swiecie i tak sie czesto nie widujemy. no i to ze dostal propozycje pracy zaraz po powrocie, dom ktory wynajmujemy i nic za niego nie placimy... to takie najwazniejsze.
dalam sie namowic a pol roku pozniej juz bardzo zalowalam...

a teraz powot do Irlandii juz nie jest taki prosty, kupilismy dom, meble, sprzety, samochod , psy
to byla jedna z takich decyzji ktore mozna nazwac zyciowym bledem.
teraz juz powoli jakos przyzwyczajam sie do tego syfu jaki jest w Polsce ale i tak tesknie za Irlandia. widocznie nie ma we mnie nic z patryjotki:-p:-D
ale sie uzewnetrznilam:szok:
 
Ostatnia edycja:
Wioluś a pracowałaś tam??? Ja to bardziej jak Twój mąż jestem - mieszkałam kiedyś w Londynie, pracowałam bardzo ciężko jako kelnerka - praktycznie 12 godzin dziennie na nogach przez 6 dni w tygodniu, byłam sama i straszliwie tęskniłam za rodziną - miałam już takie ostre stany depresyjne, że musiałam wrócić i w ogóle tego nie żałuję...choć przez pewien czas tęskniłam za dobrymi zarobkami - za tym, że za jeden dzień pracy mogłam sobie kupić super jeansy albo drogi perfum - na co w Polsce trzeba pracować tydzień lub nawet dwa :-)
 
lil pracowalam ale nie za dlugo bo najpierw jezdzilismy na zmiane z bratem Lukasza, oni wymieniali sie w pracy . a potem jak juz zostalismy na stale ja znalazlam prace , to zaszlam w ciaze.
lil rozumiewm ze mozna tesknic , ale ty bylas tam sama a on mial zone i corke. mial do kogo wracac z pracy.
poprostu moj M to taki cycol:-)
 
Witam się kochane!

My już w domku z Mią. :happy::happy::happy::happy: Oczywiście nie miałam jak poczytać, ale podsyłam Wam pozdrowienia i dziękuję za gratulacje! Czujemy się dobrze. :tak:

Buziaki!
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry