reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
SZCZESLIWA- pewnie,wiem ze to nie takie latwe-wiem! daj znac czy przeczucia sie sprawdzily.....oby nie... a świstak uroczy-taki maniuni:)
 
reklama
to i ja pragnę się przyłączyć również chciała bym zostać mamą w tym 2011r , ponieważ w 2010 się nie udało
[*]...
Witam was wszystkie bardzo serdecznie...:zawstydzona/y:
 
Witaj jankesowa :):)uda sie zobaczysz ....rozgość sie i czuj jak u siebie heheh
MAMA -a nie wiem czy widziałaś ten filmik normalnie dzidzia szok [video=youtube;lvWf6U_AbVE]http://www.youtube.com/watch?v=lvWf6U_AbVE[/video]
 
jankesowa witaj. Rozgość się, bardzo tu przytulnie. Od kiedy są staranka?
szczęsliwa widzę humorek się poprawił
mama masz racje z tymi hormonkami z nimi nie da się walczyc, ja nie znam takiego przypadku, chociaz raz a wygrywają i iskry sie sypią
jankesowa duzo u nas aniołków, tulam cię, życzę powodzenia tym razem
 
hej
ja na chwilkę, bo jakoś tak dzień wyładniał i trochę skorzystam ze słoneczka

Chciałam tylko napisać, że uratowałam małego kotka dzisiaj, leżał biedak na drodze i auta go mijały, to ja się zatrzymałam i zabrałam go. Malutki może z miesiąc ma, teraz śpi, wysuszny, nakarmiony mlekiem ze strzykawki. Normalnie z tego wszystkiego się rozpłakałam jak do domu dotarłam.. Ale wygląda na zdrowego, jutro do weterynarza go wezmę. pozdrawiam
 
mama - przetestowałam z Karolą bo wymiotowałam do końca 7 miesiąca tak po 3-12 razy dziennie - kisiel wtedy bardzo się przydawał - a pomysł z obozu harcerskiego jak byliśmy na łódkach :-p Co prawda wtedy nie wymiotowałam ale przezorny ubezpieczony :-p

margolcia - mi tak tydzień przed ślubem mąż przyniósł kociaka - czarny jak smoła :tak: Jak wracali z przychodni to teściowa ich przywoziła i coś im miauczało, ale nie było nic pod samochodem. Dojechali do naszego domku i dalej coś niemiłosiernie miauczy - podnieśli klapę od silnika a tam przy pojemniku od spryskiwacza siedziała mała sierotka :sorry: Ja zalatana na mieście kończę wszystkie przygotowania a tu mi telefon dzwoni i słyszę mruczenie w słuchawce i czy się nie gniewam :szok: Poleciałam natychmiast do domu a tam czarnuch śpi na mojej poduszce :dry: No to wio z nim do weterynarza :dry: Wśiekła byłam jak sto nieszczęść chociaż kociak był uroczy, umiał robić do kuwety i jadł z miski sam - zamieszkał w łazience bo wszystko drapał a w domu przygotowania do kościelnego :dry: I wszystko na mojej głowie :dry: Dwa dni przed ślubem nie wytrzymałam i poszłam do sąsiadki z desperacją czy nie zna kogoś kto by przygarnął kociaka - a ona do mnie - poczekaj chwilkę - po chwili była już u nas sąsiadka z bloku obok po kotka - dałam jej wszystko - wyprawkę za prawie stówę z zaszczepionym kotem z książeczką. Ona ma dwójkę nastolatków więc kotek się podobno ładnie zadomowił :tak: I jak bardzo chciałam kota to taki niespodziewany prezent w bardzo gorącym okresie wyprowadził mnie bardzo z równowagi i odechciało mi się kota już na stałe :tak:


Karola zajęła się malowaniem bo w aptece dostała od pani kolorowankę :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
margolcia bidulek mały biedny, dobrze, ze go zabrałaś dobra duszyczko
Sol ty masz bardzo grzeczną córcię, wynika to z Twoich opowieści, gratuluję
 
margolcia, ty jesteś niesamowita. Kochana ja mam trzy uratowane, hehe, a teraz się wylegują.
wisieńka, ja trzymam kciuki mocno !!!! błagam o sms-ka, bo w sobotę mam tyle roboty w domu, że nie wiem o której odpalę kompa.
mama, no w końcu po zakupach i dzieci nie będą musiały piasku jeść:-D
sol, mało nie padłam jak czytałam o kisielu:-):-):-):-)
iwonka, no no objawy w sam raz na fasolkę. Czekam na testowanie !!!

idę kąpać Karola, kolacja i spanko. Odezwę się jak młody polegnie.
 
reklama
zapmarta - to się nie śmiej - tobie też się może przydać :-p

Wisieńka - jak nie miauczy że coś chce to bardzo grzeczna potrafi być :-D
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry