reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
boogie Uwielbiam ten film, a ANGELINA REWELACYJNA jak na Angelinę :tak:

Dzięki za pozdro od Caroli... :))))

Ola już się chyba wreszcie napaczyła dziś :-p

made jakbym ją dorwała, to już by była utopiona należycie !! Ta marzanna :dry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bogusiu - możesz mi tytuł tego filmu rozszyfrować :confused:


pok - w kupie jak to się mówi raźniej i cieplej :-D))))
 
Hello!

No to pierwszy bieg narciarski zaliczony! :happy2::happy2::happy2: Przejechałam też tyłkiem po sniegu 3 razy, nie ma co! :-D:-D:-D:-D:-D:-p:-p:-p:-p Ale powtórka w następny weekend, bo tak mi się podobało, ze hoho! Oczywiście, jakby mnie ktoś zobaczył, jak próbowałam stanąć na nartach pod małą górką, to by się zgiął ze śmiechu... :-D:-D:-D:-D A taka wściekła na M. byłam, jak się ze mnie nabijał, że myślałam, ze go kijkami pobiję!
:-D:-D Szkoda, ze tego nie sfilmował! :-D:-D:-D:-D:-D Ale dalej poszło już OK. :-):-):-):-)
Potem byliśmy na obiedzie u taty M. i nam się zeszło, dlatego nie wlatywałam dziś - wybaczcie. :sorry2:;-)

A jak tam dzionek na BB? :happy2:
 
Dzięki Kocurku - miałam problem z tym słówkiem :baffled: podejrzewałam, że coś od zamiany, ale nie znalazłam w słowniku potwierdzenia tych podejrzeń :-))))
W sumie dziwne, bo to jest czasownik w teraźniejszym ciągłym i tam też szukałam :-p i to tłumaczenie trochę wypacza sens mojej teorii :-))))
 
Kocurku nie odsypiam - odkąd jest Martynka Maciuś nie śpi w dzień - więc ja też zrezygnowałam z drzemek - bo nie ma jak...i przynajmniej się nie wkurzam, że raz wyjdzie raz nie...jakoś daję radę do wieczora póki co...

Made mąż się wytłumaczył? :-p

Jos czyli butla nie daje gwarancji przespanej nocki...Moja panna po cycku zasnęła teraz - ciekawe czy już na dobre...że też ja nie stanęłam w kolejce po gwarancję do Martynki jakąś...:-p

Paulinka smakowita ta Twoja potrawa...ja ostatnio polubiłam curry.......to się z ryżem je???

Apropo gotowania - moje kuchareczki - zrobiłam dziś lasagne ze szpinakiem wg takiego przepisu: Wielkie Żarcie - Przepis - LASAGNE ze szpinakiem - pyszna i prosta - zajęło mi to kupę czasu i wyszła totalna breja! Tylko łyżką jak zupę jeść! Co zrobiłam nie tak???? Chcę zrobić pyszną lasagne, ale większość przepisów dla mnie jest zbyt skomplikowanych...dodam, że to drugi raz w moim życiu kiedy robiłam lasagne - za pierwszym razem robiłam z mięsem mielonym - i płaty makaronowe były twarde jak chleb chrupki...wtedy sobie powiedziałam NIGDY WIĘCEJ! No i dziś się skusiłam i breja...:eek::eek:

A film OSZUKANA niesamowity...zwłaszcza, że na faktach....ciężki temat...

Mary poliki odmrożone? :-p
 
mary noooo to bardzo fajnie miałaś :-) Odreagowałaś na pewno trochę, co nie ??

U nas dość monotonnie - ja cały dzień z małą plus pranie, gotowanie i takietam, a król lew na sofie odreagowuje pracę :-p Za jakieś 10 lat mu to wypomnę :dry: Jak się nazbiera :-D
 
No Mary ja też Ci zazdroszczę takiego wypadu...na nartach byłam rok przed urodzeniem Maciusia (ale to były bardziej próby zjeżdżania - za bardzo się boję, żeby się nauczyć - ale po grzanym winku super się jeździło :-p) - potem skończyły się atrakcje...Ze dwa razy byłam tylko na weekend w Warszawie sama, a teraz to może za 10 lat sobie gdzieś pojadę...będę już miała XX lat.....
 
reklama
Liluś - poliki odmrożone, dupka zbita - czyli jest tak, jak być powinno! :-D Ale masz dziś dużo "3" w suwaczkach! :-):-) No i współczuję pobudek nocnych... Kurcze, nie wiem, co poradzić, skoro to nie ząbki...

Kocurze - a dziękuję! No super było! Uwielbiam tak spędzone niedziele. Fajnie, że teraz ich więcej takich będzie, skoro ześmy już się w te narty zaopatrzyli. :tak::tak:

Jos - co do łyżew, to ja ląduje na d*** co 10 sekund... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-D:-D To samo rzecz jasna z rolkami. Łatwiej mi chyba ujarzmić toporne narciochy, bo łyżwy zawsze mi się takie subtelne wydawały. :-);-) Jak tam kąpiel i śpiewy męża? :-D


M. robi gofry! :-):-):-):-) Mam dzień grzeszenia dziś i nawet parę gofrów wciągnę, ale od jutra znów się pilnuję! :tak::tak: No i dalej "Modern Family". :-):-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry