reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Hahah MADE Ty niedobra! Normalnie jak pies ogrodnika prawie.

BOOgie, nadstawiłam oba poliki, czółko i buzię. A co! Oczywiście zerkam spod moich przecudownie długich rzęs, mymi wielkimi zielonymi oczyma na zielono-purpurową twarzyczkę szanownej MADE. Kropka. A i powolutku nadstawiam drugiego polika, cały czas patrząc z delikatnym uśmiechem.
Makijaż waterproof- ślina mu nie groźna :tak:

PAULINKO, młody zapięty też jest oczywiście. Od zawsze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Libby - no, u mnie to różnie bywa... Wcześniej chodziłam z małą często, ale ostatnio zupełnie nie ogarniałam dnia z powodu jej płaczu i bólu, więc zaniedbałam sprawę spacerów... :dry: Ale dziś aż sama się lepiej poczułam, bo po prostu zapakowałam ją mimo wrzasku do wózka i na spacerze nic nie płakała! :happy2::happy2::happy2: No i teraz czy płacze, czy nie - będzie spacer i już. Ja generalnie tylko jak leje deszcz lub mocno wieje albo jest sporo na minusie, to unikam wychodzenia. A na siłownię zaczęłam chodzić 6 tyg. po porodzie, bo mi się zatęskniło i czuję się dobrze. ;-);-) Ale widzisz, ja nie karmię piersią, więc walka z kg jest kurczę cięższa... :eek::eek: Myślę, ze by mi sporo samo zeszło, jakbym karmiła. Ja już mało co jem, słodyczy nie tykam, nawet nie mam chęci, rzadko jem jakiś obiad, z ziemniakami i chlebem już dawno się pożegnałam... Byłam na Dukanie, ale ta dieta coraz mniej do mnie przemawia... Niech te kg w końcu mi spadną, bo oszaleję - tak się sobie nie podobam! :crazy:
 
Made pożera wszystko co spotka na swej drodze:-D

Libby co do roboty mężów, to jutro mój ma sam zrobić zakupy, ugotować obiad i jeszcze pozmywać, zobaczymy co z tego wyjdzie:cool2: na jajecznice i zapiekanke makaronową się nie zgodzę:no: :-D
 
MARY, karmienie piersią faktycznie bardzo pomaga. Choć porównania nie mam. U mnie już -4kg do tego sprzed ciąży, tyle że jem po wegańsku dodając indyczka lub kurczaczka.

RURECZKO, podstaw mu pod nos komputer ze stronką, na której będzie przepis na coś, na co masz smaka. A po obiadku ma wymasować Tobie obolałe od leżenia kopytka :-D Oj, znielubi Łukasz Libby..

PAULINKO, haha od zawsze jest zapięty hahah ale napisałam
 
Ostatnia edycja:
Libby - a u mnie jeszcze 3 kg do wagi sprzed ciąży, ale żeby było idealnie, to jeszcze dodatkowe 4, które miałam nadprogramowe zanim zaszłam... :eek::dry: U mnie fokus na łososia, indyczka lub kurczaczka z warzywkami, z Dukana zostawiłam sobie otręby i picie dużej ilości wody, jak wspomniałam, nie tykam ziemniaków, makaronów i słodyczy, nie jem chleba... Waga jakos tam leci w dół, ale ja strasznie niecierpliwa jestem, jeśli o tę kwestię chodzi...


Ojeju, właśnie dostałam katalog z ciuchami! :shocked2::-p Oj, tyle tam ślicznych ciuszków dla bobasków, na które mogłabym puścić kasę... :zawstydzona/y::-p:szok::-D
 
Libby złoty chłopak, muszę czasem na niego ponarzekać, inaczej nic by nie zrobił:-D

Made :-D
 
jejku, same artystki na wątku, a ja nic...eeee może mam mały talent do robienia interesów:-D

Libby-ja raz nie przypięłam Daniela-miał ok 8 mies.,musiałam go na sekundę odłożyc by pomóc mojemu tacie coś przesunąc-wystarczyła chwila i był na panelach-więcej jego strachu i krzyku było-nic mu się nie stało-ale z automatu schowałam lezaczek do szafy:-), człowiek się uczy;)

Made-cudne!!! no dobra, jak już będę miec własne mieszkanko to mam narzutę zamówioną u Libby i zamawiam witraż u Made;)

Mary-jedziemy na tym samym wózku widzę, rzeczywiście karmienie piersią przyśpiesza chudnięcie-a my mamy trochę trudniej-chyba trzeba jakąś grupę wsparcia założyc:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobrze, muszę niestety opuścić na parę godzin to towarzystwo wzajemnej adoracji... Moi 12letni już bracia robią dziś przyjęcie urodzinowe. W planie paluszki, ps3, buzz, chipsy i zaśpiewanie im sto lat. Prezenty w ilościach hurtowych kartą wstępu.

MADE, piękne!

Do potem! Poodpisuję po powrocie. Nie tęsknijcie za bardzo :-p
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry