hej
u nas nocka super , maly poszedl jakos przed 21 spac , wstal ok 3.30 i pozniej przed 7 rano , ale to bardziej ja potrzebowalam zeby zjadl i dalam mu na spiocha cyca , bo kamienie mialam normalnie :/
teraz gada z karuzela hehe , radoche ma jak nie wiem
Hello!
Chwalenie maluszków to jakaś czarna magia, bo pochwaliłam moje złotko, a dziś nocka do d***... Ale wybaczam jej, bo tak mi się męczy bidulka z tym brzuszkiem, że jak na nią patrzę, jak się wije z bólu, to aż to czuję...
Asionek - mam nadzieję, że szybko minie, bo po prostu mi jej szkoda... A ja już położyłam farbę - brązik jednak, ale jakiś ciemnawy wyszedł. Chciałam odejść od farb Schwarzkopfa, użyłam L'oreala, to mam... Gorszego włosowego pecha niż ja to chyba nikt nie ma! Boże, co te moje włosy przeszły, to cud, że mi jeszcze nie wylazły! Asionku, a jak to jest, ze Twój robaczek zasypia o 20? Kurczę, może u Mii tak dziwnie, bo ten brzuszek ją męczy? Bo z nią mamy tak, ze dajemy jej wieczorne jedzonko koło 20 już na górze i chcemy ją wówczas położyć na spanie, ale wówczas zaczyna się akcja-brzuszek i straszny wrzask... Mała zasypia jak dobrze pójdzie o 23...
!
wiem co czujesz , ja nieraz z moim plakalam
okropne to jest :/ dajesz cos na brzuszek ?? u nas pomoglo odstawienie wszystkiego , tylko cyc zostal
teraz raz na jakis czas daje syrop debridat jak gazy go mecza i tez pomaga
wiesz u nas jak byly kolki ( co prawda kilka razy tylko , ale jednak) , to maly zaczynal placze ok 18 i konczyl ok 21 i dopiero zasypial ....teraz od dluzszego czasu jest tak , ze kapiel ( tez przelozona na ok 18 czasami pozniej , bo maly potrafil zasnac i nie byl kapany ) jedzonko , czasami chwila kolysanek i spanie , raz zasnie ok 19.30 raz o tej 20 prawie
ale juz sie nauczyl i wsumie sam zalapal
co do forab to brazy niestety zawsze wychodza ciemniej :/ ja robie ciemny braz , a mam prawie czarne , koncwki to wsumie czarne sa
Asionku to pozazdrościć tylko takiego spania...No i oby faktycznie tak zostało!!!
?
licze na to , ze zostanie
jej mala jest cudna !!
))
l
mary u nas meczarnia z brzuchem trwala 2 miesiace, bylam padnieta zarowno psychicznie jak i fizycznie...to przejdzie, jeszcze troche poczekaj i jej sie polepszy.u nas placze nie byly nocne tylko calodniowe, potrafila plakac prawie caly dzien a ja caly dzien chodzilam z nia na rekach i tez plakalam.dasz rade
dobrze , ze mdlosci przeszly
teraz brzusio bedzie rosl szybko
tez niezle sie wymeczylas z mala
oby teraz synek nie mial problemow z brzuszkiem !!
Bry
Asionek-właśnie wujek google mi powiedział o tych kaszkach holle
pozdrawiam i wywołuję resztę kobietek
czyli dobrze pamietalam