bibinka, ja jestem 79 rocznik kartę szczepień miałam wyrzucić jakieś 2 lata temu, bo po co mi takie starocie Przeprowadzka mnie czekała i to dość daleko, nie chciałam śmieci zabierać ze sobą. Ale tak się akurat złożyło, że moja siostra zaszła w ciążę i informacje na temat szczepień były ważne. Ona swoją chyba gdzieś zapodziała i nie miała skąd takich informacji wydobyć, więc ja swoją zostawiłam, może się kiedyś przyda
kpi23 może bym się tak nie przejmowała, gdyby nie to, że już skończyłam 30 lat, zdaję sobie sprawę z zagrożeń, jestem po poważnym zabiegu. Już z mężem ustaliliśmy, że jak nic z naszych starań nie wyjdzie, to zaczniemy myśleć o adopcji. W rodzinie sporo jest takich przypadków
wizytą na oddziale się nie martw wszystko będzie dobrze
kpi23 może bym się tak nie przejmowała, gdyby nie to, że już skończyłam 30 lat, zdaję sobie sprawę z zagrożeń, jestem po poważnym zabiegu. Już z mężem ustaliliśmy, że jak nic z naszych starań nie wyjdzie, to zaczniemy myśleć o adopcji. W rodzinie sporo jest takich przypadków
wizytą na oddziale się nie martw wszystko będzie dobrze