Rodzące i staraczki w 2011

[pysia888]

Balbinko, bedzie dobrze. musi tak byc

 

[Balbi_nka]

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, tak naprawdę to tylko tu - przy Was mogę wybuchnąć płaczem i napisać co mi leży na sercu.
Mój M tez pragnie dziecka. Od 4 miesięcy ma nowa pracę i nie może wybrzydzać. Z tym, że ciągle go nie ma. Czasami nawet na drugim końcu świata ląduje. Dojdzie do tego, że swoich żołnierzy będzie mi zostawiał w lodówce albo w ciekłym azocie. Do tego mamy marną szansę na naturalne poczęcie, powiedziało nam to kilku lekarzy, a jego i tak ciągle nie ma. Jest wtedy jak mam @ i zaczynam juz tracić siły, bo to nikogo wina. a do tego my nie robimy sie młodsi. Najgorsza jest ta bezsilność, bezradność. Bo gdyby np. mój M nie chciał dzieci to moglabym się na nim wyżyć, ale pragniemy oboje, tylko życie ciągle płata nam figle...

 

[maryla86]

Balbinka mama05 ma racje (jak zawsze - trzeba jej się słuchać ) macie wizyte u świetnego lekarza na pewno się uda, a jak się nie uda naturalnie to przez invitro - co za różnica jak wazne żeby było i żeby było zdrowe ale wiem czasem sa cięzkie dni kiedy człowiek siły nie ma ja tak wczoraj troche miałam a dziś prosze prawie fruwam pod sufitem - a przeciez ani nie zaciazyłam ani nie wiem kiedy się uda no ale jakiś lepsy ten świat mi się dziś wydaje

 

[pysia888]

Balbinko, pisz kiedy tylko masz ochote :* rozumiem, ze musi Wam byc bardzo ciezko z ta okrutna mysla. zycie bywa brutalne. a czemu nie ma szans na naturalne poczecie kochana? moze gdzies wczesniej pisalas, a nie doczytalam zwyczajnie. Buziak i tulę.

 

[Balbi_nka]

ehhhhh mój M ma bardzo kiepskie nasienie - plemników ma duzo mniej niż jest norma, morfologia do bani i do tego 0% szybkich plemników :-( w tym miesiącu jeszcze wylatuje do Monachium na tydzień - kiedy? W moje płodne dni. a przed chwila dostałam sms'a od niego, że w maju znowu do Londynu wylatuje na tydzień, pewnie znowu w moje płodne dni. Kazałam mu zaprosic jego prezesa na nasz ślub, bo może wtedy bede miała pewnośc, że stanie ze mną przed ołtarzem i nie wyleci do Honolulu na przykład uhhhhhhhhh

 

[mama05]

MARYLKA- Ty slodziakumowisz,ze trzeba mnie sluchac;-)wiedzialam,ze wczoraj mialas gorszy dzien -jak kazdy a dzis juz jest...sidzis Balbinka ma dolka,ale wyciagniemy Ja z tegoBalbinka a przy in vitro moga byc blizniaki i moze bedziesz miala od razu DWA cudowne maluszki!!!!!poczekaj jeszcze do wizyty-zobacz-wyniki masz OK mąż bierze witaminki,przestal palic- BĘDZIE DOBRZE!!!;-)JAK TAM KRET-bardzo poryl???musze zmienic temat bo mi sie tu rozkleisz a Ty twarda musisz byc!!

 

[maryla86]

nic dodac nic ując mama05 napisała wszystko idealnie

kurcze coś mi dziś klientów wywiało wczoraj ładnie a dziś co ?? wagary?? o nie !!!!!!!!!!!!!

 

[pysia888]

BALBINKO, to Ty kiedys wstawialas w poscie te wyniki meza? A to juz chyba kojarze... Kurde. Nigdy nie jest tak, jakby sie chcialo. Zawsze jakies przeciwnosci losu eh (((
a tyle jest takich malzenstw ktore co chwile produkuja niechciane dziecko, patologie w rodzinach a dzieci zdrowe i na czas... I to jest ta "sprawiedliwosc" tego swiata... No ale mam nadzieje, ze Bog Wam jeszcze wynagrodzi i obdarzy dzieckiem. Mam nadzieje,ze ten lekarZ Wam pomoze i ze sie uda, musi sie udac, a my mocno bedziemy tutaj trzymac mocno kciukasy. A kiedy do tego lekarza?

 

[mama05]

MARYLKA- PRZYJDAmoze widza,ze taka szczesliwa tam latasz pod sufitem i mysla"och,sprzedawczyni jest na bani-przyjdziemy jak wytrzezwieje"

 

[maryla86]

mama no może kurcze dziś niby słonko swieci ale zimno jak nie wiem troche otworzyłam drzwi do sklepu i zaraz zamknełam bo zimno brrrrrrrrr kurcze musze troche sprzatnac bo jutro mam dostawe więc na chwile znikam