reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
mama nie możesz tak się zadreczać... nie wiem jak to u ciebie wyglądało z poprzednimi ciązami. Skoro bez hormonów sie nie obyło i MUSIAŁAŚ je brać to widocznie teraz też musisz i też ci sie uda ale nie od razu. To już rok sie staracie?? ja myślałam że jak te tabl anty odstawiłaś to wtedy zaczeliście dopiero. Nie wiem. Nie wnikam już. Ale pamietaj że musisz wierzyć. Ja staram się bez wspomagaczy bo ich nie chce wiesz nie dlatego bo nie muszę. Też nie wiesz co ze mną nie tak widzisz.
Tylko że ja nie chce sie faszerować. Z Filipem nie musiałam to teraz też nie zamierzam. Trudno najwyżej mi sie nie uda.
Buzka i 3maj sie!!!!


ewelinka no coś ty :))
 
reklama
Kinga, noooooo....chyba źle odczytałam ;) wybacz...ponoć ciąża zabiera mózg :-D, więc mogę mieć problem z logiką... ;-0

MAMA, tu masz link do ziółek, na pewno coś wynajdziesz ziola_i_inne - Wiki 28dni
Moja koleżanka na endo bierze jakies zioła ojca klimuszki? Nie mam pojęcia co to jest, ale lekarz zobaczył poprawę...ale wiesz...koniecznie skonsultuj z lekarzem przed zastosowaniem, bo ziółka ziółkami, ale szkodę też mogą wyrządzić...będzie dobrze, zobaczysz!

Maminka, jeścio znalazłam coś takiego...

Tu jeszcze kopiuję Ci z Bociana:

Poradnik - czyli jakie sposoby na małe endo ;

1. Wspomagacze naturalne:
----- orzechy
----- migdały
----- ryby
----- czerwone wino

2. Wspomagacze „bez recepty”
----- Wiesiołek (do owulacji)
----- Magnez
----- B complex
----- Vit E (do owulacji)
----- Omega 3
----- Acard
----- Hormeel S
Ilości wg ulotki


Marylka,
ja 3 razy dostałam w dupę od ojca...właśnie za atrament....za to, że sąsiadowi napyskowałam i opierdzieliłam czereśnie hahaha i za to że zaiwaniłam ojcu kasę ze spodni....aparatka ze mnie była, historii takich mam milion pincet sto dziwincet :-D

ale bysmy miały do opowiadania jakbyśmy sie spotkały :):):):):):)


kurna dziewczyny mama ma dzis doła chce niech popłacze może jej ulży na siłe nie ma co nikogo pocieszać bo to nic nie da wiem po sobie jak miałam złe dni to i tak nie słuchałam tych wszystkich dobrych rad jednym uchem wpuściłam drugim wypusciłam albo jeszcze sie na kogos zdenerwowoałam ona znajdzie w sobie siłe bo to twarda kobita jest a że chwilowo nadzieje ma mniejszą to nic bo jednak jest i w końcu ją skumuluje i jeszcze będzie sie cieszyć 3-cim dzieckiem ale jak człowiek załamany to nie ma co naciskać - wszystko w swoim czasie prawda mama??
 
Marylka, ale ja nie pocieszam na siłę, jak nie będzie chciała pocieszenia to po prostu go nie przyjmie...ja po prostu nie mogę patrzeć, jak ktoś się "dołuje", a tym bardziej Mama, jest mi cholernie smutno wtedy...a kto jak kto, ale ja wiem, co to znaczy starać się i nie móc...wiem jak to boli, ale po to tu jesteśmy, by się wspierać, pocieszać itp. Czyz nie?
Może kiedyś się spotkamy, to wymienimy dziecinne opowiastki :-D



Zjadłam pół słoiczka buraczków :szok::szok::szok::szok:
 
Ostatnia edycja:
Ewelina widze ze tak samo święcilyśmy :)
a z męża to sie nie śmiej bo ja też czytałam ze jak sie objawuw nie ma za bardzo to znaczy ze chłopak tzn pisało że jak ciąża spokojna to syn a jak wymioty to córa i tez poszłam do K i móiwe będzie syn bo nie rzygam :):):) a on oczy jak 5 zł :)

marylka : ja na synka zygalam przez 6m-cy :)
 
josephin no dlatego ja tak z przymrużeniem ka na to patrze :):):):):):):)

Ewelina ty wiesz :) *** a co do buraczków to przedwczoraj miałam na chętke ale dupa za cięzka była żeby ja do piwnicy znieść i obeszłam sie smakiem :):):) ale juz sie ciesz na mój kampuśniaczek :):):)

wiecie teraz pewno powiecie ze to szczyt głupoty ale wolała bym sobie raz czy dwa rzygnąc i bym wiedziała że wszystko jest ok a tak troche sie martwie ale też nie dopuszczam złych myśli do siebie :)


Ewelina wiem że nie możesz patrzeć jak mamcia sie męczy mi też jest cięzko ale ona dużo przeszła i coś w stylu mama przesadza podniosło mi ciśnienie a nie chodziło mi o to że ty pocieszasz ty zrobiłaś to wspaniale i wyjątkowo tak jak tylko ty potrafisz matczynie i delikatnie a zarazem z twardą ręką na pulsie :) bużka skarbie
 
Ostatnia edycja:
Witam kochane. Napisałam posta i nie wysłałam. Bedziecie mnie miały w weekend na karku bo będe słomiana wdową bez auta i pewnie was zameczę swoja depresją.
mama ja cię rozumię. Mi tez brakuje sił, nie nadziei ale sił. Moja @ pojawiła się dziś w ilości normalnej i rozłozyła na łopatki psychicznie i fizycznie. Ale cóz po 43 dniach to tak bywa. Bedziemy walczyły kochana az nam się uda. Ja teraz walcze z soba i myślami co mi się cisną. I mam ryczenie na zawołanie.
Znalazłam lekarza z super opiniami, który pracuje w klinice która ma podpisana umowę z moim ubezpieczeniem i w szpitalu w którym mogłabym rodzic. Po @ się do niego wybiorę.
W pracy gorzej być nie może, miesiąc się kończy i pójde z podstawą.
Chyba dzis walne patologie póki mogę, kuzynka wpadnie pocieszyć biedną samotna nerwuskę. ]
Ciumam
 
Ewelina ty wiesz :) *** a co do buraczków to przedwczoraj miałam na chętke ale dupa za cięzka była żeby ja do piwnicy znieść i obeszłam sie smakiem :):):) ale juz sie ciesz na mój kampuśniaczek :):):)

wiecie teraz pewno powiecie ze to szczyt głupoty ale wolała bym sobie raz czy dwa rzygnąc i bym wiedziała że wszystko jest ok a tak troche sie martwie ale też nie dopuszczam złych myśli do siebie :)

Ewelina wiem że nie możesz patrzeć jak mamcia sie męczy mi też jest cięzko ale ona dużo przeszła i coś w stylu mama przesadza podniosło mi ciśnienie a nie chodziło mi o to że ty pocieszasz ty zrobiłaś to wspaniale i wyjątkowo tak jak tylko ty potrafisz matczynie i delikatnie a zarazem z twardą ręką na pulsie :) bużka skarbie

Marylka, mogę Ci jakiego kuriera wysłać ze słoiczkami buraków, jak chcesz ;-) poda Ci nawet na tacy :-D
Kochana, rzyganko to żaden wyznacznik...
Wiem, co Mama przeszła, mimo iż nie jestem z Wami od początku...tym bardziej mi ciężko, że ma tak pod górkę, ale ja wierzę, że życie jej wszystko wynagrodzi...
Poryczałam się, jak przeczytałam co napisałaś...

Oglądam "rozmowy w toku" i ryczę jak bóbr....


Wisieńka
, witaj Kochaniutka :)))
 
ja się na dziś żegnam- jedziemy do sklepu po farbę, pigment i gips. cały weekend będziemy walczyc z kuchnią i przedpokojem. pokój może czwartek piątek. w kolejny przewożenie i układanie gratów (ja akurat mam szkołe, więc małżon musi sobie z kolegą dać radę). a od kolejnego tygodnia już myślę będziemy sobie spokojnie mieszkać u babiczki :-D pewnie jakiś czas nie będę mieć neta, bo musimy nasz przenieść (nie wiem czy będzie zasięg), a jak nie będzie zasięgu, to musimy zmienić operatora. no więc będą hocki- klocki :-p damy radę i będziemy mieć ciszę i spokój.

buziam was- miłego weekendu. ja będę zarobiona ;-)
 
ewelinko nie chciałabyś mi też tych buraczków przesłać??

marylko ja mam podobne myśli do Ciebie, wolałabym wymiotować codziennie ale wiedziałabym że dzidzia rośnie. A tak co chwila macam cycki czy bolą czy nie. Ja leżąc wariuję , boję że jest coś nie tak, że może za często wstaje ( np, herbatę itp.) Jeszcze tydzień niepewności..

wisieńko ja też słomiana wdowa , ale od niedzieli do wtorku, wiec pewnie też tu będę siedzieć. Trzymaj się . Ważna moc pozytywnego myślenia (ech i ja to mówię)!

moz-screenshot.png
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry