reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
:rolleyes::rolleyes::rolleyes:Chciałabym mieć tyle optymizmu co wy odnośnie mojej obrony :rofl2::rofl2::rofl2:

JoL - No ja mam przednią piłkę a że jestem na osiedlu na którym się wychowywałam to mnie ludzie znają i jakaś kultura tu czasami się zdarza :-D Np ostatnio w cukierni było przede mną 5 osób a facet który miał właśnie kupować mój do kasjerki - proszę obsłużyć teraz tą panią i wskazał na mnie :-D Głupio mi się zrobiło ale cóż zrobić :-D A jeszcze głupiej mi jest jak pytają kiedy termin - bo myślą że już finisz :-D Po za tym ja często jestem puszczana ze względu na Karolę jak zaczyna się wiercić i szaleć z nudów :-D

renna - przepraszam :-) Wiesz to taka cukierenka którą się pamięta z dzieciństwa :-D A na dodatek od 20 lat sprzedaje w niej ta sama pani więc to taka sentymentalna cukierenka :-D

bunia - popieram - teraz jest sporo rozwodów bo "rodzina kazała że dziecko" sporo moich znajomych się tak porozchodziło a teraz nie wiadomo po której stronie stanąć bo walczą ze sobą po sądach :-( My zaręczyliśmy się w grudniu 2006 i chcieliśmy ślub w maju 2007 ale się rodzina uparła żeby później to przełożyliśmy na październik i tak zostało a że udało nam się na clo w lipcu zajść to do ślubu szłam z brzuszkiem i wcale nie żałuję chociaż wiem że część rodziny M myśli że ślub był z wpadki :wściekłą/y: Ale mam ich w nosie :-p Za M wychodziłam a nie za nich :-D



Idę się kimnąć :-p Karola ogląda Kredzię na CBB więc pół godzinki mam z głowy a po za tym M ja pilnuje :-)
 
reklama
nie no dziewczyny :D jesli ktos w mlodym wieku sie pobiera ze wzgledu na dziecko to dla mnie to jest raczej nienormalne.. bo tak naprawde dziecko wcale nie zblizy ludzi, ktorzy sie nie kochaja, albo nie sa pewni czy chca byc razem.. moze i sa wyjatki, ale jak na razie takiego nie zauwazylam w ostatnich latach...
poza tym tak jak mowilam wczesniej, ja tez mam swoj wiek i swoje przeszlam, na forum tutaj wspominalam na poczatku samym, ale juz nie chce do tego wracac ... bylo minelo.. w kazdym razie dziecko na pewno nie powinno byc powodem do wziecia slubu.. przeciez po urodzeniu dopiero zaczynaja sie schody- kasa, opieka nad dzieckiem, wstawanie w nocy, odpowiedzialnosc, brak imprez (jesli ktos jeszcze o tym marzy, moze zapomniec itd itp)
wiele osob tym problemom nie moze sprostac...

a zreszta, nie wazne jakie sa powody, wazne, zeby malzenstwo przetrwalo :) a w dzisiejszych czasach jest bardzo ciezko niestety ... ludzie zabiegani za praca, kasa i nie maja czasu na zycie prywatne, i na to by zajac sie mezem, dzieckiem, domem w ogole..
a gdzie szkola, zajecia itp? pewnie sa mlodzi i odpowiedzialni...ale niestety to nie wystarczy czasami... trzeba duzo wysilku wniesc w to, by rodzine utrzymac..
wiem bo ja juz raz probowalam i nie wyszlo ...


ech.. a ja zamiast pracowac to gadam z Wami :D hihihi
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Sol dla Ciebie sentymentalna a man języki do kaln wiszą i ślina leci po kolanach takiego smaka narobiłas :) Ale wiem o czym mowisz jak przyjedzamy do polski to tez mamy taka cukiernie gdzie zawsze po bułeczki maslane na sniadanko laltamy :) Nie ma tam tylko Pani z 20-stoletnim stazem:)
 
Ja znam pare co byli ze soba x czasu, mieli po 18 lat okolo,wpadli i rodzice zaplanowali slub. Jedni zaplacili za weselicho, drudzy kupili mlodym mieszkanie.
Na dzien przed slubem jeszcze z Nia rozmawialam i mowila ze Ona nie wie czy dobrze robi ale rodzice tyle kasy wydali...
Rok pozniej juz byla rozwodka..
 
Ja znam pare co byli ze soba x czasu, mieli po 18 lat okolo,wpadli i rodzice zaplanowali slub. Jedni zaplacili za weselicho, drudzy kupili mlodym mieszkanie.
Na dzien przed slubem jeszcze z Nia rozmawialam i mowila ze Ona nie wie czy dobrze robi ale rodzice tyle kasy wydali...
Rok pozniej juz byla rozwodka..

no i tak to właśnie jest. bo rodzice każą. ja sobie obiecałam że moja córka jakby zaszła w nieplanowaną ciążę, to zrobi jak będzie uważać- ja każdą jej decyzję poprę i będą ją wspierać jak się dzidzi urodzi. a najlepiej to bym zrobiła tak, żeby zamieszkała z chlopakiem, niech się podzielą obowiązkami, dotrą, poznają bliżej. a przede wszystkim niech się najpierw dziecko urodzi. a jak będą chcieli to się pobiorą.

ale ja głupia. ja jeszcze własnego dziecka nie mam, a już tu o wnukach piszę. buahahahahhahahaaaaaaaaaaaa :-D
 
No cóz kochane !!! Ja sie bede zegnac bo chyba czas sie zaczac szykowac. Za 30 minut fryzjer przyjdzie wiec trzeba sie jeszcze wymoczyc przed tym :) Miłego dzionka wszystkim i do jutra :)
 
renna - no przepraszam :-D Ale w PL sobie odbijesz :tak: Widzisz - tylko w Polsce takie sentymenty są :-D I po co było wyjeżdżać :-p Nie no żartuje - każdy miał swoje powody i czasami poza Polską lepiej aczkolwiek my też mieliśmy wyjeżdżać i sentyment nas zatrzymał. Może łatwo nie jest i korzystamy z pomocy rodziców ale moja matka wczoraj stwierdziła że jak na sytuację w jakiej jesteśmy to i tak świetnie sobie radzimy :tak: Więc nie ma tragedii - a takie sentymentalne miejsca potrafią co rano poprawić humor :-D

maggy - ale sporo ludzi bierze ślub właśnie ze względu na dziecko - niestety dla dziecka :-( Mnie M musiał do ślubu po ostatnim poronieniu przekonywać bo bałam się że nie będę mogła mu urodzić dziecka :-( Chodził ze mną na wizyty do gina jeszcze przed ślubem i zgodził się na wszystkie badania jeśli będzie potrzeba ale wina jest po mojej stronie więc ... na szczęście nie musiał :-p Powiem szczerze że nie wiem czy wzięłabym ten ślub jakby się okazało że nie będę mogla dać mu dziecka bo wiedziałam że on bardzo go chciał. Było minęło - ważne jest to co jest teraz :tak:

bunia - nie głupia - każda chyba o tym myśli a mam takie samo zdanie jak ty - nic na siłę - niech sama zadecyduje :tak: Ale jak drugi będzie syn i to on zaliczy wpadę to każę dziada wykastrować :-p Nie no żartuję :-D :-D :-D


Spadam do wyrka bo skurcze znowu mi się zaczynają :wściekła/y: :-(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
nie możesz kierować się testem owu w określeniu czy się udało, czy nie. te testy wykrywają całkiem inny hormon niż wytwarzany jest w ciąży. to prawda, że jeśli już jest po zagnieżdżeniu, czyli kiedy normalny test ciążowy już wykrywa ciążę, to test owu może być fałszywie dodatki, gdyź zarodek oprócz gonadotropiny kosmówkowej wytwarza coś podobnego do lh, co może pokazać owu test. ogólnie rzecz biorąc jeśli pokazało ci ciemniejszą kreskę, to owulacja powinna była wystąpić, ale jeżeli w dalszym sprawdzaniu nie wychodzą ciągle 2 kreski to nie znaczy to, że się nie udało. tu niestety trzeba poczekać na moment zrobienia testu ciążowego lub badania z krwi betaHCH :-D

witam się dzisiaj :-D

ewcia no to trzymamy kciukaski, żeby to było TO &&&&&&&&&&&&&&&&&&& :-*
jaewa witaj i żegnaj. buźka :-D
heloł monia i maggy

ania a robiłaś wcześniej test? bo jeśli @ ci się spóźniła, to może oznaczać, że przesunęła się owulacja a co za tym idzie wydłużył się również cykl. bo tak się składa, że owu nie zawsze występuje tego samego dnia cyklu. czasem jest szybciej (więc i @ jest szybciej), a czasem później. a dlatego, że ilość dni po owulacji jest taka sama, ale przed niekoniecznie. dlatego są czasem różnice w cyklach :-) mam nadzieję, że pomogłam trochę

no i mam też nadzieję, że za bardzo się nie wymądrzam ;-)
zgadzam się ze wszystkim...
witam się porannie,
ja już rano na targu byłam bo mięcho i warzywa na rosołek i już sobie rosołek pyrkoli,ide zrobie kawusie bo pogada pochmurna i senna bardzo...ale już nasmarowałyście od rana....
dziewczynki orientujecie się czy juz są na mazurach grzyby
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry