reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Szczesliwa Kochana milego dnia!!! Ja znikam bo S wola:-D Mam nadzieje ze razem z maluszkiem czujecie sie dobrze :) Sciskam Cie :***

Wisienka zaraz Ci wysle adres na PW i tez mi daj swoj to wysle :-D

Bunia pieknego dnia !!!!:tak:

Kochane z Wami trudno mi sie rozstac ale sobota wieczor to trzeba ze swoim mezczyzna spedzic :tak: Juz mnie nie ma !!!!:-D
 
reklama
Wisienka kochana :D witaj no przyjezdzaja na slub :D slub mamy 9 pazdziernika :) juz wczoraj bylismy zalatwiac papiery w tutejszym USC... i sie okazalo, ze te tlumaczenia, po ktore bylam w PL powinny jeszcze byc podstemplowane przez USC w PL... i mi babka mowi, ze musze w PL to podbic.. dobrze, ze siedzialam, bo bym pewnie tam padla... ja jej mowie, ze dopiero wrocilam z PL i nei moge tak sobie ot znowu leciec...
no to pogadala z druga i mowi, ze znowu musze isc do tlumacza tutaj na Malcie, ktory sprawdzi tlumaczenie (po jasna cholere, jak tlumaczenie robil tlumacz przysiegly w PL) i dopiero wtedy musze isc z tym po kolejna pieczatke do wydzialu dla obcokrajowcow i oni sprawdza tego tlumacza czy firuguruje na liscie i jak bedzei ok, to przybija pieczatke ... dokumenty mam doniesc jak juz wzsystko bedzie zalatwione.. Ale na szczescie juz wszystko jest ok, bo podpisalismy papiery,z e chcemy sie pobrac i data pozostala ta sama :D

i tak sobie mysle wlasnie,z e wszystko dzieje sie po cos.. od maja planowalismy slub w Krakowie, mielismy przeciez leciec cala rodzinka z Malty...slub na 7 stycznia juz byl wstepnie ustalony... restauracja w Willi Decjusza zamowiona byla, trzeba bylo tylko ustalic szczegoly.. a tu.. loty odwolal Ryanair po 31 pazdziernika, ja zaszlam w ciaze.. i trzeba bylo slub przeniesc na Malte.
w sumie to moglabym czekac do momentu az urodze dziecko, ale mysle, ze wtedy byloby mi jeszcze trudniej.. z takim dzieciatkiem malym... ech...
no nic.. na razie zalatwione jest tutaj.. teraz szukamy restauracji :)
 
dziewczyny dziękuję wam za tyle ciepłych słow :*********************


Maggy- to na kiedy macie datę??
jeżeli już pisałaś, to wybacz, ale nie widziałam...
 
Ostatnia edycja:
Maggy - czy w Krakowie, czy na Malcie... ważne, że z urzędnikami już coraz mniej dogadywań Was czeka. ;) Bo ja Ci się nie dziwię, że już nie masz nerwów. ;) Zresztą... w polskich urzędach jest podobnie... od okienka do okienka i tak przez pół dnia za każdą najmniejszą pierdołą. :]
 
ewcia- teraz dopisalam :) 9/10/2010 o 14:30

krakowianka- o urzedach to mi nawet nie mow! musialam leciec do PL, zeby podpisac cholerny papierek przed urzednikiem... drugi wybor to byl lot do Rzymu (mialabym blizej) do ambasady polskiej, bo na Malcie nie mamy... ale odradzila mi kobietka z tamtejszej ambasady, jak sie dowieldziala, ze z krakowa jestem.. Od razu powiedziala, ze straszna biurorkacja w Krakowie jest- najgorsze miejsce- i ze bede czekac na dokumenty w nieskonczonosc.. Powiedziala, ze lepiej jak polece od razu do PL....
na miejscu mnie wkurzyly, bo mi mialy wyslac pismo dodatkowo do domu... i 3 tyg minely i dalej nic nie przyszlo.. w koncu sie wybralam tam w poniedzialek, wczesniej oczywiscie dzwonilam i mowilam,z e to pilne, ze musze miec przetlumaczone i ze jestem w PL tylko na 3 dni...a babsztyl mi mowi, ze niestety ale pismo zostalo wyslane..
to sie pytam, czy moze mi wystawic nowe.. a ona ze nie- no to sie wkurzylam i jej mowie, ze dzwonilam i jedna z pan powiedziala, ze mi wystawi... i ze chyb pismo nie musi nabrac 2-tygodniowej mocy urzedowej po raz kolejny.. strzelila focha i powiedziala,ze moge sobie poczekac na kogos innego, bo ona mi nie wystawi
na szczescie przyszla babka z innego pokoju i mowi, ze juz wzsystko zalatwione i pismo na mnie czeka. nosz myslalam, ze mnie cos trafi...
i tak sie zalatwia wszystko w urzedach... masakra
dobrze, ze tutaj sa bardziej wyluzowani :) bez konkretnych dokumentow juz mamy wszystko zalatwione.. nie zmienialy daty... zostawily tak jak jest... papierki podpisane sa a reszte doniesiemy jak juz beda gotowe.. da sie? oczywiscie ze sie da.. jak sie tylko chce :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jaewa - czujemy sie bardzo dobrze :):) z dnia na dzień coraz bardziej wyczekuje maluszka :):) żeby móc przytulić go w ramionach :):) dam rade jeszcze tylko 18 tygodni :):)
Maggy - no to kiedy ten ślub??doczytałam no to kochana super już niedługo bedziesz żoneczka :p :):)
 
dzieki SZczesliwa :) a co u Ciebie??? jak malenstwo??? w ogole to powiedz mi prosze, kiedy mozna poczuc jakies pierwsze ruchy? bo juz sie doczekac nie moge :D
jeju! Ty juz mas 22 tydzien!!! wow!!! ja pamietam, ze niedawno mialas polmetek! szok jak ten czas leci..
 
Maggy jakby bylo trochę bliżej to bys sie ode mnie nie odgoniła i na pewno bym była, alez bym ryczala jak bóbr. Ciesze się, ze idzie do przodu:-)
krakowianka oj bidulko wspołczuję:-(
szczeliwa głowq mnie dzis nie boli. Niby mam dni płodne ale zero sluzu i się wkurzam tylko. A jak u ciebie
 
reklama
kurna, net mi siadł i musiałam kurka działać, żeby go zreparować. wrrrrr... bo lało parę minut, a pewnie kumulacja ulewy była tam, gdzie jest nadajnik :-p

maggy jak suuuuuuuuperrrr!!!!!! 9 października, ale fajnie!! już coś knuję- jakby nie było mam twój adres... ;-)

szczęśliwa co tam? dobrze się czujesz? byle upałów już nie ma, to się już tak bidulko męczyć nie musisz :-D

jaewa dziękuję za zaproszonko- oczywiście zaakceptowane :-D

ewcia patologia wczorajsza zakończyła się kamiennym snem- czyli po nabombieniu się człowiek nie zdążył zdjąć drugiemu piżamki a już spał :-p
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry