reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
mama ja korzystam póki mogę. od września też zaczynam dietkę, więc nie prędko sobie pozwolę na słodkie- chyba zastrzeżone dla którejś fazy małżowi dam driva to mi jutro druknie co trzeba, wkuję sobie wytyczne i od września będę się tracić (taką mam nadzieję, że jednak coś ta dietka da, bo przy insulinooporności raczej ciężko zmienić wagę- kopenhaska nic nie dała)

wyciągnęłam makarona z lodóki, co by za zimny nie był- a maluchy mi ganiają po parapecie. muszę mięsko przełożyć gdzieś wyżej, bo skubańce jeszcze nie są nauczone, że dla nich jest pod stołem a nie na (dorosłe kociaki nie kradną jedzenia)
 
reklama
Witam wszystkie dziewczyny, chcialabym dołączyć do Waszego grona. We wrześniu rozpoczynamy starania o bobasa:), mam nadzieje że w przyszłym roku zostaniemy rodzicami. Pozdrawiam
 
RENNA-poczytaj,wyprobuj-watro:tak:
BUNIA- ja zanim zaczelam dietke to zrobilam caaaalą blache sernika na zimno i najadlam sie go ,ze hoho a teraz tylko sie oblizuje,ale nie jest zle ,jak mam kryzys to sobie wciągne po lyzeczki nutelki i jest si-ale ogolnie glodna nie chodze a waga spada-czego wiecej chcieć;-)
 
bunia87 maluchy to znaczy kociaki małe tak??

ano tak 4 małe pluszaki rozrabiaki. teraz poległy spać i śpią w swojej ulubionej pozycji, nazwanej przez nas "kupa kotów". bo one się bawią, a jak polegną to jeden przy drugim i czasem na środku pokoju. śmieszne są takie karaluchy.

mama dla mnie brak słodyczy to żadna różnica. naprawdę mało kiedy mam ochotę na słodkie, ale wiadomo jak to jest na diecie- naprawdę zachciewa nam się tego, czego nie możemy. ale spoko- byle waga będzie szła w dół, to może wkońcu zacznę się mieścić w lepsze ciuchy, a nie szyć z prześcieradeł
 
bunia87 to masz wesoło z tymi kociakami. Ja kiedys miałam dwa i zabawy bylo z nimi masa a śmiechu ile przy tym.

mama05 ja mam kolezanke na tej diecie. schudła juz 11 kg wiec podejrzewam ze warto. Ja sobie mysle ze najpierw hormony by trzeba unormowac a pozniej za diete sie brac wiec poczekam chyba jeszcze ten tydzien. Ja mam o tyle lepiej ze ja wogóle słodyczy nie jem. Kompletnie nie mam na nie cisnienia.
 
reklama
a tak wogóle to mam pytanie- w jakiej temp. pieczecie biszkopta? ja zwykle w 100 i przeważnie po ponad 20 minutkach jest gotowy, a teraz jeszcze nie.

a wyciągacie jak zacznie od blachy lekko odchodzić?

tak żadko piekę biszkopta, że normalnie nie pamiętam

hmmm... albo to dlatego, że dziś więcej jajców na to poszło i dlatego dłużej się piec musi?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry