B
bunia87
Gość
mama ja korzystam póki mogę. od września też zaczynam dietkę, więc nie prędko sobie pozwolę na słodkie- chyba zastrzeżone dla którejś fazy małżowi dam driva to mi jutro druknie co trzeba, wkuję sobie wytyczne i od września będę się tracić (taką mam nadzieję, że jednak coś ta dietka da, bo przy insulinooporności raczej ciężko zmienić wagę- kopenhaska nic nie dała)
wyciągnęłam makarona z lodóki, co by za zimny nie był- a maluchy mi ganiają po parapecie. muszę mięsko przełożyć gdzieś wyżej, bo skubańce jeszcze nie są nauczone, że dla nich jest pod stołem a nie na (dorosłe kociaki nie kradną jedzenia)
wyciągnęłam makarona z lodóki, co by za zimny nie był- a maluchy mi ganiają po parapecie. muszę mięsko przełożyć gdzieś wyżej, bo skubańce jeszcze nie są nauczone, że dla nich jest pod stołem a nie na (dorosłe kociaki nie kradną jedzenia)