ewcia3004
Nadzieja umarła...
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2009
- Postów
- 4 792
A ja wcale nie jestem tego zdania co Wy Babeczki, a dlatego, że bywają sytuację gdzie lekarze się mylą!!!
Może mój Synuś nie żyje i nam się nie udało, ale nie żałuję ani jednego dnia, godziny czy minuty kiedy walczyliśmy o to, aby był z Nami... Jedyne czego żałuję, to, to, że czasami miałam chwile słabości, że dłużej nie dam rady...
Przeszłam przez to i nie wyobrażam sobie jakbym miała podpisać zgodę na aborcję...
Lekarze proponowali dlatego, bo dziecko będzie chore itp. a okazało się, że Maciuś był zdrowiutki... a nie ma Go z nami przez jednego **** bo źle mnie zbadał i za późno miałam cc
Tak jak napisałam wcześniej każdy ma swoje zdanie i ma prawo je napisać- moje jest takie...
Może mój Synuś nie żyje i nam się nie udało, ale nie żałuję ani jednego dnia, godziny czy minuty kiedy walczyliśmy o to, aby był z Nami... Jedyne czego żałuję, to, to, że czasami miałam chwile słabości, że dłużej nie dam rady...
Przeszłam przez to i nie wyobrażam sobie jakbym miała podpisać zgodę na aborcję...
Lekarze proponowali dlatego, bo dziecko będzie chore itp. a okazało się, że Maciuś był zdrowiutki... a nie ma Go z nami przez jednego **** bo źle mnie zbadał i za późno miałam cc
Tak jak napisałam wcześniej każdy ma swoje zdanie i ma prawo je napisać- moje jest takie...