reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
witajcie!

jak czytam ze do pracy ganiacie dziekuje bogu za wychowawczy:-D za nic w swiecie nie chciałaby mi sie chyba wracac

poza tym u nas niewiele nowego-pogadalismy z mezem w weekend troche o dzidzi i doszlismy do wniosku, ze jesli lekarz sie zgodzi to intensywne starania rozpoczynamy od marca...bo teraz to sie tak nieoficjalnie staramy...

mały dzis jest dzieckiem narecznym-tylko by na mnie wisiał jak orangutan na drzewie-ale co zrobic-kocham go wiec nosze! na szczescie lubi chuste wiec ok!

smigam do garów bo małż zaraz wpadnie głodny!
 
modroklejka to tak po cichutku życzę owocnych staranek:)
fajnie masz że możesz posiedziec w domu z nie ganiasz do pracy,ohh zazdroszczę ale co zrobic,takie życie:)
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
hej,
a ja ostatnie dwa dni na L4 i wracam do pracy ...
więc korzystam z uroków łóżeczka i wypoczywam ...:-)

josephine - w planach mamy firmę organizująca śluby ... moja przyjaciółka jest szalona na punkcie tego tematu ;) więc ....

współczuję takiej teściowej, mnie też to denerwuje ... ale może w spadku dostaniecie ... ???

re : fajny pomysl! w usa firmy takie dzialaja super preznie :) zycze udanej realizacji projektu! :)

sorka że sie tak długo nie odzywałam ale zrobiliśmy sobie z mezem detoks od kompa :)

josephine: ja tez mam tak jak Ty z tymi zakupami :tak: tez bym najchętniej całą wyprawke zniosła do domu ale staram się z tym walczyć, a pokuse mam na co dzień bo prowadzę sklep dla dzieci od 0 do 3 roku zycia, także co towar to bym coś zabrała do domu ale jakoś sie powstrzymuje, ale jak juz będe w ciazy to ... będzie się działo :-)

ja w tym roku mam ostre postanowienie i mam nadzieje że uda mi się w tym wytrzymać
1. oszczędzać - wiadomo na dzidzie już :)
2. zrobić remont pokoju na lato - w końcu żeby ładnie wyglądałao i zeby zdążyc przed ciażą
3. choć troche zdrowiej jesć i nie zapominać o śniadaniu :)
4. w boże narodzenie oświadczyć rodzine ciaże - było by super :)
a że zaczne ćwiczyć to sie nie oszukuje nawet :)

a wózek tez już mam upatrzony stoi w sklepie :) taki szajbus jestem :) no ale pewno jeszcze 5 razy zmienie decyzje :);-)

jutro ide zaatakować rodzinnego o szczepienie , bo w poniedziałki są kolejki :-)
a 16 mam zamiar zaatakować gina i powiedzieć mu o planach ciekawe co mi zaleci :)

sklep z ubrankami i zabawkami : marzenie!!! bardzo niebiezpieczne jednak ;)
ja dzis znow ogladalam w sklpac ciuszki w rozmiarze narodziny-3 m-ce :)
a od srody zaczynaja sie przeceny hoho ;))))))))

współczuję takiej teściowej, mnie też to denerwuje ... ale może w spadku dostaniecie ... ???[/QUOTE]

moze... tylko synek wtedy bedzie dorosly i bardziej niz hektary zakoduje fakt, ze babcia mu nigdy radosci nie sprawila, nie zaskoczyla, tylko lizakiem ewentualnie hehe - albo i nie ( w "trosce" o zeby)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
poważnie :confused: o rany głęboko współczuję :baffled:

Ja gdybym miała taką teściową to bym chyba nie wytrzymała i powiedziała to co mam do powiedzenia :cool2:


agnieszka.kk : ja ja rzadko widuje. i tak sobie zbieram przyklady i kiedys jak pojdzie sru..;to pojdzie :) tylko,ze to nic nie zmieni, bo to charakter a nie np. to z emnie nie lubi itp. ona zaluje wszytskim, mezowi dzieciom itp
mnie to bardzo wkurza,ale z 2 strony gliupio mi ja zbluzgac i przekreslic, bo ona poza TA wada jest bardzo fajna: we wkaacje pislaam prace magisterska, bylam bardzo zmeczona, mialam klopoty ze zdrowiem, a ona przez 2 m-ce nas goscila, karmila. o 8 wstawala do malego, opiekowala sie nim, do 14 jak wstalam. mialam gotowe snioadnia, pozniej obiad. po obiedzie to nawet nie pozwolila talerza odniesc do zlewu 'tylko idz idz sobie pisz prace, zebys sie wyrobila i korzystla z konca wakacji"
- jak dostalam zapalenia piersi ( goraczka 40) o piatej nad rano, maz zadzwonil, to o 7:40 wsiadla do pociagu tgv, bardzo szybkiego i drogiego i o 11 byla u m,nie i tydzien sie malym zajela, a przez 2 dni wydzwanila do moich ubezpieczalni, pisala papiery administracyjne i listy bo ja tego nie lubie i zawsze mam mega opoznienie, pozniej dzownila tez po nianiach i gosposiach, zeby pomoc szybko kogos znalezc dla odciazenia mnie, wszytsko mi notowala i jak wyjechala to milam juz nianie-gosposie i uregulowane papiery z ubezpieczalni od czasu przedporodowego i po ciazy...
i tego rodzaju przykladow moglabyml tu sporo namnozyc... wiec sama widzisz
ona nie jets niedobra, tylko to jej skapastwo, tylko ta jedna sprawa mnie po prostu doprowadza do szalu i niestety psuje mi jej obraz i chec widywania jej, dzwonienia do niej, choc wczesniej kontakt mialysmy super, wspolne kawki, pogaduchy, shoppingi itp
sama nie wiem juz jak do tego podejsc...
 
hmmm no z tego co piszesz to wychodzi na to że dobra z niej kobieta ale skąpa...oszsz gdyby nie ta wada bo śmiało bym mogła napisac że złota kobieta z niej ale jednak...
no dziwny klimat nie powiem...:cool2::cool2:
 
hmmm no z tego co piszesz to wychodzi na to że dobra z niej kobieta ale skąpa...oszsz gdyby nie ta wada bo śmiało bym mogła napisac że złota kobieta z niej ale jednak...
no dziwny klimat nie powiem...:cool2::cool2:

nie cierpie skapstwa no... fenomen ktory dla mnie jets i chyba juz pozostanie niezrozumialy. juz chyba bym wolala, zeby nie byla taka dobra, mila i kolezenska, a mniej skapa, nie tak ekstremalnie, biednie...
no ale co... zyczyc i chciec to sobie moge :)
a twoja tesciowa jest ok? czy tez ma jakies parszywe wady ? ;)
 
Ja ogólnie na moją teściową nie narzekam,kiedyś była złośliwa i nie za bardzo jej trawiłam ale zmieniła się na lepsze,teraz jest świetna lecz czasami wtrąca nosa jeżeli chodzi o mojego synka,a dlaczego tak go ubrałaś itd.ale już co raz mniej a nawet chyba wcale także jest spoko.Świetnie się dogadujemy,chodzimy za zakupy,gotujemy ale to tylko raz na jakiś czas gdy jestem w Polsce bo na co dzień jej nie mam z czego się cieszę hehe
 
reklama
Ja ogólnie na moją teściową nie narzekam,kiedyś była złośliwa i nie za bardzo jej trawiłam ale zmieniła się na lepsze,teraz jest świetna lecz czasami wtrąca nosa jeżeli chodzi o mojego synka,a dlaczego tak go ubrałaś itd.ale już co raz mniej a nawet chyba wcale także jest spoko.Świetnie się dogadujemy,chodzimy za zakupy,gotujemy ale to tylko raz na jakiś czas gdy jestem w Polsce bo na co dzień jej nie mam z czego się cieszę hehe

masz racje: na codzien dobrze na odleglosc :)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry