ewelina28
Dum Spiro Spero...
Dziekuje Ewelinko, ja wiem, ja to wszystko wiem, ale czasem to jest silniejsze...
Doluje sie zawsze po spotkaniu z siostra (juz Wam kiedys pisalam). Siostra jest w ciazy i kazdy tylko dookola a bo brzuszek, a bo dzisia jesc potrzebuje, a ta sie obzera... Wychodze do drugiego pokoju jak tylko moge... 'wlasna siostra to tak boli...
Kochana rozumiem Cię...spróbuj przestawić swój tok myślenia na inny tor, na ten bardziej pozytywny, ciesz się ciążą siostry, wspomagają ją, przecież czeka WAS w rodzinie przyjęcie CUDU, w postaci dziecka. Należy się cieszyć, a nie smucić, wiem, że pewnie zadajesz sobie pytanie - dlaczego nie ja? Nigdy nie znajdziesz na to odpowiedzi...wszystko przychodzi w swoim czasie...my tu nic nie poradzimy...niestety.Wiem, że ciężko jest patrzeć na wszystkie ciężarne...na małe dzieci..na wózki...ja to wszystko wiem, ale ja gdy spotykam ciężarne czy też dzieci...uśmiecham sie szczerze do nich i od razu myślę "niedługo i ja będę cieszyć się macierzyństwem" zamiast "ale jej zazdroszczę, ja też chcę..."....
Bądź dobrej myśli***