reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
no wiem sorbuś mówię aby karolcia test zrobiła w dniu @ przepraszam nie dopisałam rozkojarzona jestem

no cos ty nie ma za co przepraszać ;-):-)

Sol wszystkiego najlepszego

zapmarta dzieki wielkie

spóźnia się ten baran od szkolenia ciekawe do której nas będzie potem trzymał :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

o jest to spadam kochane jeszcze raz - buziolki
 
Ostatnia edycja:
reklama
SORBUŚ wszystkiego najlepszego kochana!!!!!

ZAPMARTA - no z tymi terminami to jakaś porażka:no::no: walcz o swoje bo to tak nie może być i powodzenia

KAROLCIA - witam na BB:-) A test powtórz w dniu spodziewanej @:tak: a plamienia mogą być ale ja ich nigdy nie miałam

MONIA - ty się w sobotę pytałaś gdzie mieszkam że do Szwecji na wycieczki jeżdżę - mieszkam pod Oslo a to do Szwecji tylko 120km;-)
 
SORBUŚ wszystkiego najlepszego kochana!!!!!

dziękuje pięknie - ale mi się milo zrobiło o tych życzonek

a mama ( moja) nie nasza mama kochana foremka ;-) i mój B niech se wsadzą zyczenia :wściekła/y:;-)

dobra teraz juz serio spadam
 
Ostatnia edycja:
ja na szczęście nie narzekam na lekarzy- nie mam problemu z dostaniem się na wizytę. jedynie do mojej gin jest ciężko- czas oczekiwania ok. 2 tygodnie, ale tak najczęściej bywa i raczej nie jest to zbyt długi czas. inny ginek ma na bierząco wizyty, ale do niego nie chodzę, bo to burak. jak byłam u niego i mówiłam, że ponad rok się staramy to powiedział, że jak do końca roku się nie uda to dopiero mam przyjść :szok: a jak mi robił usg (to był 16dc) to nawet nie powiedział czy owu była albo coś. i dopiero jak do tej mojej wkońcu poszłam to zrobiła mi wszystkie badania, zrobiła podgląd i wogóle.

wogóle jeśli chodzi o starania o dziecko to powinno to być inaczej. najpierw powinny być badania wszystkie (łącznie z żołnieżykami małżów) i jak wsio ok to wtedy "idźcie się starać, jak do roku nie wyjdzie to działamy dalej". a nie, że człowiek ponad rok się stara i przeżywa każdą @, dopiero okazuje się że nie ma owu albo coś i kolejne miesiące starań. sorki, że się tak się burzę, ale zła się już powoli robię, że jeszcze mi się nie udało. oby dziś mnie ginka uspokoiła i żeby w tym cyklu się wkońcu udało.
 
Bunia masz 100% racji!
Chociaz ja uważam że jednak te parę miesięcy trzeba spróbować bez badań itp bo to stres niepotrzebny. Ale drażni mnie podejście lekarzy żeby się rok postarac i zobaczymy:wściekła/y: A jak ktoś chce badania wcześneij to zaraz głupie pytania... Ja tez się z takim podejściem spotkałam...
Ja naszczęście mam abonament z pracy i tam akurat jest świetny ginek:) Jest tez ordynatorem w szpitalu gdzi będe chciała rodzic:) A do szpitala do niego nei mam jak chodzic bo w tym prywatnym to na 7 jeżdżę i jeszcze przed pracą zdążę:)
 
BB77 - niezła historia:-) ale czasem trzeba się nakombinować

BUNIA - trzymam kciuki:tak::tak:
 
ja co do wizyt lekarskich nie narzekam bo przewarznie chodzę prywatnie.:tak:

u mnie tym bardziej to dziwne z lekarzami, bo ja właśnie chodzę na NFZ wszędzie i nie mam problemów :-D :tak:

ja opicieję przy moich kotach :szok: w nocy kocica znosiła piszczące myszy do sypialni, przed chwilą kocurek przylazł z mychą i z nią gonił, a kocica się schowała pod stołem i żarła kolejną mychę. skąd one biorą te gryzonie!!! :szok: musimy wkońcu kocurka wykastrować- wkońcu jest już dojrzały, a kocicy zaserwujemy tabletki albo zastrzyk- ona się tak domu nie trzyma i nas tak nie kocha i szkoda nam kasy na sterylizację. nasz kocurek to domator, który czasem idzie w pole na spacer, ale w domku się co chwilkę melduje :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
jestem ponownie-wlasnie sie u nas zciemnilo i zaczelo padac-ulewa to to nie jest,ale dosc mocno pada i nie da sie spacerowac:no:tak wiec dobrze ,ze Domi chociaz 3 godziny byl na powietrzu:sorry2:teraz wcina cini minis i ogląda bajke a ja powoli biore sie za obiad:tak:jeszcze tylko kwiaty podleje i kawke wypije;-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry