S
Sol
Gość
zapmarta - pisałam wyżej że ok

elleth - kobito - zapraszam na herbatkę i mnóstwo słodyczy
A ja wcinam właśnie galaretki w czekoladzie póki mogę, bo z Karolą od 6-7 tygodnia do końca 7 miesiąca słodkiego nie mogłam bo rzygałam
Wiecie jaka to była katorga jak w 8 tygodniu poszliśmy na wesele znajomych a tam "stół rozkoszy" na samym środku stoi
trzy fontanny czekolady: gorzka, mleczna i biała i pełno słodyczy na stole i wykałaczki żeby sobie piankę albo owoce albo inne rarytasy nabić i zamoczyć w ciekłej czekoladzie
Skusiłam się - źle się skończyło - na szczęście nie wymiotowałam ale muliło mnie okrutnie
To był sadyzm :-(
bibinka - taki policyjny
następny zapalny a ostatni po karetkę 


elleth - kobito - zapraszam na herbatkę i mnóstwo słodyczy

A ja wcinam właśnie galaretki w czekoladzie póki mogę, bo z Karolą od 6-7 tygodnia do końca 7 miesiąca słodkiego nie mogłam bo rzygałam




bibinka - taki policyjny

