- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Marcepanek
Fanka BB :)
Dziewczyny ,a miała któraś tak ,że bolało ją od piersi aż po pachy? Bo mam tak ,że jak unoszę ręce w górę czuje tak jak by ważyły ze 100kg. No i nie jest to przyjemne. Hmmm o mogę to porównać do uczucia jak miałam nawał pokarmu po porodzie wtedy też każde uniesienie rąk w górę to tak jak by piersi były zbyt ciężkie i ciągły ręce na dół ;-). Wiem dziwnie to brzmi ,ale nie jest mi do śmiechu. Ledwo początek ,a tu takie numery 

mama05
prrrryy szaaaalona :))
AGNIESZKA- jesli chodzi o spotkanie to mi tez pasowalby lipiec bo Tomi bedzie mial urlop i bedzie mogl zostac z dziecmi(albo wezme ich ze soba)trzebaby zrobic liste gdzie ktora mieszka -jakie miejscowosci i zobaczyc gdzie wypada "srodek" na spotkanie
;-)


mama05
prrrryy szaaaalona :))
JOSEPHINE- czesc mamuska
niedlugo macie rocznice slubu,co???;-);-)
MARCEPANEK- ja tak nie mialam,ale bol piersi czasem moze tak promieniowac...coz-nie podnos rak do gory;-)i przeczekaj te poczatkowe dolegliwości!!

MARCEPANEK- ja tak nie mialam,ale bol piersi czasem moze tak promieniowac...coz-nie podnos rak do gory;-)i przeczekaj te poczatkowe dolegliwości!!
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
AGNIESZKA- jesli chodzi o spotkanie to mi tez pasowalby lipiec bo Tomi bedzie mial urlop i bedzie mogl zostac z dziecmi(albo wezme ich ze soba)trzebaby zrobic liste gdzie ktora mieszka -jakie miejscowosci i zobaczyc gdzie wypada "srodek" na spotkanie;-)
![]()
mama rozumiem fajnie
I pomysł świetny
To może chętne dziewczyny na spotkanie niech przysyłają mi na priva propozycje miesiąca na spotkanie,miasto w którym mieszka.A Ja zrobię listę i wstawię linka pod moimi suwaczkami i wtedy jak wpiszą się wszystkie chętne dziewczyny ustalimy wspólnie miasto i termin co wy na to?
S
Sol
Gość
Już jestem 
Wczoraj bawiłyśmy się z Karolą sporo bo miała nie taki humorek
A potem jak miałam wam odpisać Karola doprowadziła mnie do białej gorączki i poszłam ją usypiać i zasnęłyśmy obie
A dzisiaj rano od nowa miauczenie i do przedszkola
Ale dzisiaj weszła na górę śmiejąc się i machając mi "papa mama" więc się poryczałam ze szczęścia
A mam taką sytuację że moja babcia ze strony ojca pozbierała dawno temu od całej rodziny pamiątki wszelakie - zdjęcia, listy itp żeby mój dziadek mógł dokładniej odtworzyć drzewo genealogiczne naszego rodu - Giżyckich z herbu Gozdawy. Siedział 3 lata i udało mu się cofnąć do powstania styczniowego. Niestety po jego śmierci moja babcia wszystko gdzieś oddała. A teraz zaczęła jej się choroba i nie pamięta gdzie. A rodzina ciśnie bo chce odzyskać pamiątki :-( A ja drzewo genealogiczne. Więc chodzę po wszystkich muzeach - jak trafię na kierownika to cud bo tylko on mi może powiedzieć gdzie to wszystko jest. Dzisiaj byłam w jednym muzeum bo sobie wizytę już wcześniej umówiłam i niestety/ stety znalazłam tylko niewielką część zbioru i to głównie naszywki i krzyże harcerskie, mundur i kilka książek - niestety nic więcej :-( Chodzę już od pół roku i chyba będę musiała poumawiać sobie wizyty w Krakowie i Warszawie bo tam też mogła to oddać :-( Smutno mi bo nie wiem czy dam radę powtórzyć wyczyn dziadka z tym drzewem - on nad tym siedział ponad 3 lata i jeździł po całej Polsce, Ukrainie, Litwie żeby pozbierać dokumenty :-(
Dziewczyny - która nie ma jeszcze suwaczka na naszej stronie - pisać do mnie wiadomości z datą ostatniej @ i czy się udało czy nie a jak nie to ile dni ma wasz cykl

Wczoraj bawiłyśmy się z Karolą sporo bo miała nie taki humorek


Ale dzisiaj weszła na górę śmiejąc się i machając mi "papa mama" więc się poryczałam ze szczęścia

A mam taką sytuację że moja babcia ze strony ojca pozbierała dawno temu od całej rodziny pamiątki wszelakie - zdjęcia, listy itp żeby mój dziadek mógł dokładniej odtworzyć drzewo genealogiczne naszego rodu - Giżyckich z herbu Gozdawy. Siedział 3 lata i udało mu się cofnąć do powstania styczniowego. Niestety po jego śmierci moja babcia wszystko gdzieś oddała. A teraz zaczęła jej się choroba i nie pamięta gdzie. A rodzina ciśnie bo chce odzyskać pamiątki :-( A ja drzewo genealogiczne. Więc chodzę po wszystkich muzeach - jak trafię na kierownika to cud bo tylko on mi może powiedzieć gdzie to wszystko jest. Dzisiaj byłam w jednym muzeum bo sobie wizytę już wcześniej umówiłam i niestety/ stety znalazłam tylko niewielką część zbioru i to głównie naszywki i krzyże harcerskie, mundur i kilka książek - niestety nic więcej :-( Chodzę już od pół roku i chyba będę musiała poumawiać sobie wizyty w Krakowie i Warszawie bo tam też mogła to oddać :-( Smutno mi bo nie wiem czy dam radę powtórzyć wyczyn dziadka z tym drzewem - on nad tym siedział ponad 3 lata i jeździł po całej Polsce, Ukrainie, Litwie żeby pozbierać dokumenty :-(
Dziewczyny - która nie ma jeszcze suwaczka na naszej stronie - pisać do mnie wiadomości z datą ostatniej @ i czy się udało czy nie a jak nie to ile dni ma wasz cykl

mama05
prrrryy szaaaalona :))
SOL- no witam na BB
Mowilam Ci-spokojny rodzic=spokojne dziecko!!!gratuluje postawy Karoli i ...wierze ze sie poplakalas bo jak mi Domi tak malach to tez mi sie lzy kulaly,ze mi tak dziecko uroslo...
AGNIESZKA- zaraz wysylam Ci na PW;-)

AGNIESZKA- zaraz wysylam Ci na PW;-)
hej babeczki
u mnie leje od rana.odwiozłam Alę do przedszkola i pojechałam na badania.za toxo i cyto zapłaciłam 88 zł,więc chyba nie tak źle.oprócz tego krew,mocz i tsh.jak mi znów wyjdą bakterie w moczu,to zrobię posiew.
aha i byłam u dyrekcji przedszkola.moja Ala jest rocznikowo młodsza od dzieci w grupie,bo poszła jako 2,5 latek.jest tam parę takich dzieciaczków i miały one od nowego roku znów być w trzylatkach w nowej grupie.ja tego nie chciałam,bo Ala cofałaby się w rozwoju.wychowawczyni mnie poparła i dyrekcja wyraziła zgodę i Ala jako jedyna młosza przechodzi dalej z grupą,bo nie odstaje wogóle od grupy
.jestem DUMNA JAK PAW:-):-):-)
MARCEPANEK,SYLVI81 GRATULUJĘ:-)
mama ja też lubię piwko
.przynajmniej dobrze po nim spałaś
.jak tam mrówki,wygoniłaś je???
aga super pomysł z tym spotkaniem
:-)
marylka zacznij spisywać te swoje sny
.duużego utargu życzę!!!
fleur,jsorbek,jeżynka trzymam kciuki za testowanie
kpi u Ciebie juz końcóweczka i już niedługo będziesz tulić Natalkę
.fajnie,że zdążycie z przeprowadzką przed porodem
:-)
wsieńka ano trafiam na samych buraków
.jak tam samopoczucie dzisiaj??jak to nie masz żadnych objawów??może fasola z zaskoczenia Cię weźmie
elleth przykro mi...będzie lepiej następnym razem,zobaczysz
sol witaj!fajnie ,że Karola taka "dorosła"
)).a z tym drzewem,to życzę powodzenia,oby się udało powtórzyć wyczyn dziadka
.ja Ci wyślę coś jak dostanę @....czyli nie wiadomo kiedy;(

u mnie leje od rana.odwiozłam Alę do przedszkola i pojechałam na badania.za toxo i cyto zapłaciłam 88 zł,więc chyba nie tak źle.oprócz tego krew,mocz i tsh.jak mi znów wyjdą bakterie w moczu,to zrobię posiew.
aha i byłam u dyrekcji przedszkola.moja Ala jest rocznikowo młodsza od dzieci w grupie,bo poszła jako 2,5 latek.jest tam parę takich dzieciaczków i miały one od nowego roku znów być w trzylatkach w nowej grupie.ja tego nie chciałam,bo Ala cofałaby się w rozwoju.wychowawczyni mnie poparła i dyrekcja wyraziła zgodę i Ala jako jedyna młosza przechodzi dalej z grupą,bo nie odstaje wogóle od grupy

MARCEPANEK,SYLVI81 GRATULUJĘ:-)
mama ja też lubię piwko


aga super pomysł z tym spotkaniem

marylka zacznij spisywać te swoje sny

fleur,jsorbek,jeżynka trzymam kciuki za testowanie

kpi u Ciebie juz końcóweczka i już niedługo będziesz tulić Natalkę


wsieńka ano trafiam na samych buraków


elleth przykro mi...będzie lepiej następnym razem,zobaczysz

sol witaj!fajnie ,że Karola taka "dorosła"
Ostatnia edycja:
zapmarta
Karolkowa mama
Cześć babeczki,
ja to miałam nie lada zadanie. Nadrobić caaaaały dzień, ale udało się i wszystko wiem.
Marcepanek, Sylvi wielkie gratulacje dla was dziewczyny. Bardzo się cieszę i życzę spokojnej ciąży...
kpi, to oczekiwanie na maluszka jest piękne !!! i mimo wszelkich dolegliwości PIĘKNE !!!
elleth, przykro mi bardzo... mam nadzieję, że wspomagacze pomogą i szybciutko uda ci się zajść w ciążę.
Marylka, jakie ty masz sny kobieto !!! mnie nie wiele co się śpi.
mama, jak patrzę na twój suwaczek, jak pędzi to aż miło. Jak roślinki, wszystkie się już zadomowiły ???
Bibibka, pytałam dobrej pediatry i powiedziała, że dziecko musi swoje przechorować i albo rozłoży się to w czasie albo skumuluje na krótki okres i żadne wymazy i badania nic nie dadzą.
Ja jednak jako rodzic wolałabym się upewnić, że wszystko jest ok.
sama nie wiem...
mlodam, wisieńka fajnie, że spotkanie się udało i trzymam kciuki za wasze testowanie !!!!!!!!!!!!!
sol, jak się czujesz ??? i jak Karola zniosła pożegnanie w przedszkolu ?
witam pozostałe dziewczyny, bo już zapomniałam oczywiście co której napisać, cóż wyjdzie w praniu...
A ja po dwóch dniach spędzonych w domu nareszcie jestem w pracy i siedzę na tyłku !!!!!!!!!!!!!!!!!
Wykładzina u Karolla położona, zabawki, książeczki ułożone (ciekawe na jak długo), pozostało jedynie mycie okien, uprzątnięcie balkonów i można cieszyć się wiosną...
Nie pisałam wczoraj, bo nie było mnie w domu cały dzień. Wracałam jedynie na posiłki. Karol się wyszalał i wieczorem padł w 5 minut. Nawet ładnie spał, jak na niego 6:40 to późne wstawanie


ja to miałam nie lada zadanie. Nadrobić caaaaały dzień, ale udało się i wszystko wiem.
Marcepanek, Sylvi wielkie gratulacje dla was dziewczyny. Bardzo się cieszę i życzę spokojnej ciąży...
kpi, to oczekiwanie na maluszka jest piękne !!! i mimo wszelkich dolegliwości PIĘKNE !!!
elleth, przykro mi bardzo... mam nadzieję, że wspomagacze pomogą i szybciutko uda ci się zajść w ciążę.
Marylka, jakie ty masz sny kobieto !!! mnie nie wiele co się śpi.
mama, jak patrzę na twój suwaczek, jak pędzi to aż miło. Jak roślinki, wszystkie się już zadomowiły ???
Bibibka, pytałam dobrej pediatry i powiedziała, że dziecko musi swoje przechorować i albo rozłoży się to w czasie albo skumuluje na krótki okres i żadne wymazy i badania nic nie dadzą.

sama nie wiem...
mlodam, wisieńka fajnie, że spotkanie się udało i trzymam kciuki za wasze testowanie !!!!!!!!!!!!!
sol, jak się czujesz ??? i jak Karola zniosła pożegnanie w przedszkolu ?
witam pozostałe dziewczyny, bo już zapomniałam oczywiście co której napisać, cóż wyjdzie w praniu...
A ja po dwóch dniach spędzonych w domu nareszcie jestem w pracy i siedzę na tyłku !!!!!!!!!!!!!!!!!
Wykładzina u Karolla położona, zabawki, książeczki ułożone (ciekawe na jak długo), pozostało jedynie mycie okien, uprzątnięcie balkonów i można cieszyć się wiosną...
Nie pisałam wczoraj, bo nie było mnie w domu cały dzień. Wracałam jedynie na posiłki. Karol się wyszalał i wieczorem padł w 5 minut. Nawet ładnie spał, jak na niego 6:40 to późne wstawanie



reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: