reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"Roczek"

HAPPY przykre :-( tym bardziej, że uwielbiasz spędy rodzinne.

ja podobnie jak NAT i CONCITA najchętniej spędziłabym roczek alicji tylko z D. i samą solenizantką. a tak [mimo, iż w sumie tylko teściowie, moi rodzice plus rodzeństwo moje i d. będzie] jakoś mi sie to średnio widzi, bo znając charakter jamochłonów coś będzie nie tak i tylko się wkurzę zamiast dobrze bawić.
Ostatnio jak u nich byliśmy to teść 1,5h głupie dźwięki z siebie wydawał, żeby tylko alicja na niego uwagę zwróciła plus na siłę ja za ręce łapał. Alicja plakała i uciekała przed nim jak tylko się zbliżał. Moje zdecydowane sprzeciwy z premedytacją olewał a na D. się wydarł, że on wie co robi i że przesadzamy z tym chowaniem Alicji pod kloszem :szok: wiec na sama myśl o roczku mi się słabo robi...
 
reklama
ufff przeżyłam, choć od samego rana wszystko szło nie tak, później jak przyjechali goście, moje dziecko się popłakało i godzina uspakajania, żeby się do tego tłumu przyzwyczaił, ogólnie jestem zadowolona, no i dumna z chłopa mego, który pomagał mi niesamowicie, normalnie byłam w szoku :)
ciacha pyszne reszta zresztą też :)
z prezentów to dostał od nas klocki boikido i maskotke elmo, od chrzestnego pociag z fisher price, prababcia kupila mu super czape na zime, dostał tez taki hmm stojaczek jakby podswietlony i na tym sa wygrawerowane zyczenia dla niego od tesciowej, no i oczywiscie od wszystkich kasa, wiec bedzie na zimowe ubiory :D
w galerii wrzucam foteczkę zbiorczą :)
 
CONCITA super, że wszystko się udało!!!
a mam pytanie co do galerii, bo tam jest takie zdjęcie - jakby ciastko samochodzik, a w nim też świeczuszka (o ile dobrze widzę). co to jest?
 
CONCITA super, że wszystko się udało!!!
a mam pytanie co do galerii, bo tam jest takie zdjęcie - jakby ciastko samochodzik, a w nim też świeczuszka (o ile dobrze widzę). co to jest?

eee no bo miałam piec małemu babeczkę, którą mógłby zjeść, ale nie wyrobiłam z czasem, więc kupiłam w dziale ze zdrową żywnością babeczki malusie, takie o najprostszym składzie, no i znalazłam w paczce dwie złączone babeczki hehehe wiec mu to osmarowałam pisakami cukrowymi :) zjadł całą :D
 
dzięki! chociaż bardziej się zastanawiam czy ja cokolwiek będę umiała na tym namalować :-/ bo tak to może znajdę gdzieś jakieś takie ciasteczka
 
reklama
Więc i my już po :-) concita85 cieszę się, że wszystko jednaj się udało i że jesteś zadowolona z przyjęcia :tak: A my przeżyliśmy cudowny dzień!!! Julka była przeszczęśliwa, mimo, iż na początku też płaczliwa była jak goście zaczęli się zjeżdżać. Ale jak już doszła do siebie to była w siódmym niebie, że jest w centrum zainteresowania :-D babcie wychodziły z nią na spacerki i ogólnie wszyscy chcieli się z nią bawić i to jej się podobało! Śmiała się, gadała głośno przy stole, spróbowała swój pierwszy kawałek torta. Z prezentów dostała: wózek głęboki z lalą dużą szmacianą, wózek spacerówka z lallą bobasem śpiewającym, jeszcze jedną lalę śpiewającą fasolki, mega wypaśną kuchnię smoby, taki jeździk delfinek fisher price i kase. Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale nie tyle z prezentów, ale z samego faktu, że wszystko, cała sceneria przebiegło tak pięknie!! I jeszcze po kolacji puszczaliśmy prezentacje przez nas zrobioną od czasu gdy Julcia była u mamy w brzuszku do dzień przed roczkiem! W sumie trwało to z 15 min! Aha a odnośnie tortu od Sowy to niezbyt byłam zadowolona, bo ten czerwony elmo się sypał :-D i wszystko farbował :confused: i wszyscy mieli czerwone języki i usta :-D
 
Do góry