Roczek tuż tuż (PIERWSZE URODZINKI)

[Krecik]

Oto pare fotek Allankowych prezentow!!!
Acha zapomnialam dodac ze tort tez nie byl taki jak mial byc bo ja chcialam bialy a zrobili mi jakis zoltawy! Na szczescie w smaku byl przepyszny!!!!!
Ta dekoracja z pierwszego zdjecia to jeszcze przed impreza daletgona stole tak pusto, ale nie mielismy tak pieknie nakryte jak u Oli! Ciesze sie ze pogoda nam siwetnie dopisala i moglismy cieszyc sie sloneczkiem!!!!

 

[Krecik]

i jeszcze kilka

Przepraszam ze tyle pisze ale musze sie pochwalic ze od jednego kolegi ja dostalam kwiatki za rok bycia mama!!! Czyz to nie jest mile???

 

[OlaPio]

Kreciku,ja sie spodziewałam ze twoi teściowie jakis numer wywiną ale miałam nadzieję,ze chociaz w ten dzien dadzą sobie spokój...a jednak nie Pozostawie to bez komentarza,co za ludzie

A co do imprezy to powiem Ci że bardzo sie cieszę,ze wszystko wam sie udało,że pogoda dopisała i te prezenty Allankowe jakie swietne! Trzymałam za was po cichu kciuki w sobotę! Kasy Allanek nazbierał sporo Oliwek troszkę mniej,ogółem "zarobił" 950 zł,kupujemy mu za to piaskownicę za 150 zl i resztę trzymamy na jego potrzeby w przyszłości,pewnie na zabawki pójdzie albo na ciuszki;-)
Ten clown wyglądał bajerancko! No i Allanek w okularkach świetny! Najważniejsze,że się dobrze bawiliście no i synka przedsiębiorczego będziesz miała!;-)

 

[ewan]

super, że pogoda dopisała i przyjęcie było udane poza oczywiście wiadomo czym...
super prezenciki, najważniejsze, że Allanek zadowolony
a o co chodzi z tym losowaniem? pieniądze, różaniec....?

 

[kryska]

Ale pieknie wszystko przygotowalyscie - Olu, Jagusiu, Kreciku - jestem pod wrazeniem! U nas urodzinki juz za dwa dni - ale uroczystosc bedzie skromna, tylko dla najblizszych. Tak naprawde chwile temu wyprawilismy wielkie chrzciny, wiec teraz zapraszamy tylko dziadkow i pradziadkow plus siostre Piotrka. Tort juz zamowiony, nie moge sie doczekac dmuchania swieczki)))

 

[asia_z]

to kolejne imprezki za nami, super że wszystko bylo ok (co widać na zdjęciach!!!), Agatko tort na pewno byl smaczny bo na taki wyglądał
U nas też powoli zaczyna się gorączka urodzinowa. Najgorzej że mój mąż niczym się nie przejmuje a ja spać po nocy nie mogę a wszystko przez to że do końca nie wiedzieliśmy gdzie będziemy na urodzinkach. Przez pogodę która ostatnio była do niczego postanowiliśmy że nie jedziemy na urlop nad morze i robimy imprezę u moich rodziców, ale od wczoraj zapowiadają poprawę pogody i zmieniliśmy decyzję-jednak jedziemy na urlop!!! tak jak przypuszczałam moi rodzice puscili focha bo chcieliby żebyśmy przyjechali do nich, ja teraz sama nie wiem co szykowac na te urodziny bo zajedziemy tam w sobote, w niedzielę impreza a wiadomo że nawet nie będę miała tam naczyń i kuchni żeby coś szykowac, nastawiamy się na grilla (z papierowo-plastikową zastawą;-)) a jak pogoda nawali to leżymy na dzień dzisiejszy jedyną pewną rzeczą jest tort który upiecze moja mama i nic więcej... to trochę za malo biorąc pod uwagę że zostaly nam 4 dnii pewnie skończy się tak jak u Jagusi, w godzinę będę wszystko szykowala
Kryśka trzymamy kciuki żeby wszystko poszło zgodnie z planem:-):-):-)

 

[reamonn]

U nas panika... urodzinki w sobote przyspieszone z powodu wyjazdu chrzestnego do Norwegii. Dzis lista, jutro zakupy i tort... przyjecie w sobote. Bedzie okolo 20 osob. Oby pogoda sie udala bo robimy przyjecie w ogrodzie.

 

[asia_z]

reamon pogoda ma sie poprawić więc jest szansa że bedzie oki, widzę że nie tylko u nas wszystko na wariata jest załatwiane;-)

 

[OlaPio]

Trzymam kciuki,kryska,reamonn,asiu! Wszystko się uda!

 

[kryska]

Hej kochane! Niestety musze dolaczyc do grona osob rozczarowanych pierwszymi urodzinami dziecka... Juz mi powoli mija zlosc i smutek, ale chyba za wiele oczekiwan pokladalam w mojej rodzinie w kontekscie urodzin malej i jej imprezy((. Mam wrazenie, ze jedyna rzecz, ktora wszystlkich obchodzi, to zdjecie z Marysia. Fotki, fotki, fotki, a jak sie napstrykali, to moja corka moglaby nie istniec. Kazdy zajal sie gadka o sobie i reszte mial w d... .Paranoja! Nie wspomne juz, ze oprocz moich dziadkow wszyscy sie totalnie spoznili, potem sie rozlazili i ech, nawet nie chce mi sie tego opisywac. Zaluje, ze ich zaprosilam, moglismy spedzic te urodziny we trojke, zrobic cos fajnego, byc z Marysia i dla Marysi, a nie serwowac jej tego cyrku, fleszy, i piskow typu "Maaaaarysiu, spojrz sie tuuuuutaaaaj." Moje dziecko, ktore nigdy nie placze, wylo pod koniec imprezy, jakby ja ktos ze skory obdzieral! No, tak wiec mysle, ze ani ona, ani ja nie bedziemy milo wspominac tego wydarzenia. K..., jestem taka wsciekla!!!