reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Retinopatia

reklama
HEJ
OD KIEDY WASZE DZIECI ZACZĘŁY SIADAĆ?
NASZ MAŁY MA PRAWIE PÓŁ ROCZKU , ALE DALEKO MU JESZCZE DO TEJ UMIEJETNOŚCI,GŁÓWKĘ TRZYMA DOŚĆ MOCNO,PODCIĄGA SIE NA RĄCZKACH ALE TO TYLE.....W SUMIE JEST JESZCZE MAŁY ;) ,MA NIECAŁE 5 KG I PLANOWO POWINIEN MIEĆ 3 MIEŚ., A MOŻE TO NIEBEZPIECZNE DLA JEGO KRĘGOSŁUPA SADZAĆ GO?/TZN.NA CHWILKE/.
A POA TYM MARTWIMY SIE TROCHE BO JESZCZE MA MIEKKIE CIEMIĄCZKO, A MOŻE TO BYC KRZYWICA? WIZYTE U NASZEGO LEKARZA W KRAKOWIE MAMY ZA 2 TYG.DOPIERO.
A PO ILE KROPELEK VIGANTOLU PODAJECIE MALUSZKOM? BO NAM KAZALI 4 KROPLE RAZ DZIENNIE .
 
Hej Miller:)
Nasz Kubulek ma teraz korygowane 1,5 miesiaca,a 3,5 od porodu i tez wazy prawie 5 kilo (dokładnie 4800g); nam lekarz powiedział, ze mały powinien zacząć siadac miedzy 6-8 miesiacem zycia. Mysle ze Wasz Pawełek jeszcze ma troszke czasu, tym bardziej ze wagowo stoimy podobnie ;) ;)
Chyba rozwojowo mamy podobny etap, bo Kuba tez podciaga sie obecnie na raczkach i dźwiga wysoko główeczkę :) :)
Mysle, ze Pawełek był tak maleńki, że trzeba mu dac jeszcze troszke wiecej czasu... :)
A vigantol dajemy 2 kopelki 1x dziennie, i ciemiaczko tez jest jeszcze spore, może ono nawet do roku czasu zarastac, wiec nie ma sie czym martwic.
Pozdrawiam :)
 
Miller, a ile Pawełek zjada "ml" mleczka na jedna porcję???
Bo Kuba to zjada tak około 70-80, czesto 90, a czasami zje 110, ale to juz jest swieto...
Wydaje mi sie ze to mało, ale na wadze przybiera, a jak próbowałam mu dac strzykawką to sie dławił, wiec sobie dałam spokoj.
I od tej pory daje do poki nie zacznie juz sie krecic i wypluwac smoka..
 
Isiaczku,Pawełek zjada 90ml mleczka zegęszczonego kaszką, czasem z wielkim apetytem ,a czasem z płaczem tak co 3 godz. w nocy robi sobie dłuższą przerwę /na szczęście ;) 4-6 godz.
Własnie teraz mama Go karmi,ale cos mu nie idzie :( .Dobrze,że mamy mikrofale,bo zanim zje to trzeba kilka razy podgrzać .
Dzieki :)
 
Trzymamy kciuki za oczka - na pewno zdrowe.

Pamietam jakie u nas byly meczarnie z jedzeniem. np. Kamilek wypijal 120 ml mleka w 10 minut, a kUBUS 1,5 GODZINY LEDWO WYPIJAL 60!! podgrzewalismy co chwile a jak smierdzialo to robilismy nowe - meczarnia byla.

a Z SIADANIEM u wczesniakow zawsze pozniej
 
Oj u nas z jedzeniem od ok. 4-5 miesiąca było strasznie, jadł tylko na spiąco,po około miesiącu trochę mu sie poprawiło ale ten miesiąc wspominam jako koszmar. Do tego czasu nie lubi butelki (nawet nie pije z butelki tylko z kubeczka), no ale teraz to ziego stary chłop ;-).
Co do sadzania to nie przyspieszajcie sprawy szczególnie gdy Wasze Maluszki mają za mało "imiękkie" kości. Oni najlepiej wiedza kiedy maja usiąć, raczkować, wstać zacząc chodzić ... Musicie wziąć pod uwagę że pomimo że Wasze dzieci mają np. 5 miesięcy to tak naprawdę mają np.3 a trzy miesięczny bovas nie siedzi :-). Ale doskonale was rozumiem tez teraz sie niepokoja dlaczego mój synus tak mało mówi i czy aby napewno wszytko jest OK. Lekarze uspakajają, że wszytsko jest dobrze, no ale ... sami zreszta wiecie.
 
Dziękuję Miler:)
Kuba na całe szczęście w nocy też ma już coraz dłuższe przerwy ;)
Ostatnio przespałn nawet 7 godzin, ale po wcześniejszym 7-godzinnym "koncercie" ::) (krzyczał od 18 do 1 w nocy)
Samotna Mamo my właśnie przechodzimy ten trudny okres karmienia, a wiadomo, że dla matki najgorsze co może być, to jak dziecko marnie je...:(
Już czekam z niecierpliwością na wizyte u pediatry, może pozwoli jakieś kaszki małemu dodawać..
No i trzymam kciuki za Pawełka!! Czekamy na wieści, jak tam kontrola?
My następną u okulisty mamy dopiero za rok.
 
reklama
:)
Kontrola oczek,bardzo męcząca :(,aż się płakac chciało jak mały cierpiał :( , ale przynajmniej ok :)
p.okulistka stwierdziła,że jest wporządku,pozostały blizny dookoła siatkówki ale podobno mają nie przeszkadzać,tylko ciągle widzi /tzn.doktorka/ minusy ,czyli pewnie okularki,ale nie jest to jeszcze stuprocentowe.
Szkoda,ale to i tak bardzo mała cena na to co mogło być.
Jesteśmy bardzo wdzięczni Bogu i losowi ,że tak z tego wyszliśmy obronną ręką :)
Tyle dookoła,po tych szpitalach i klinikach widzi sie cierpiących dzieci :(, a każdy rodzic zadaje sobie pytanie:dlaczego akurat my :(?. Dlatego zdając sobie z tego sprawę baardzo się cieszymy z tego co mamy :).
Nastepna kontrola za pół roku /uff/ , a we wtorek kontrola u naszej neonatolog,neurologa i szczepienie.


 
Do góry