reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rehabilitacja metodą Vojty

reklama
dziewczyny mam pytanie do Was, bo jestescie bardziej doswiadczone ode mnie :-)
czy metode Vojty i metode Bobath mozna ze soba laczyc? Wczoraj bylismy niby ostatni raz na Vojcie i pan mnie poinformowal ze sie tych metod nie laczy, a jak z Vojty zrezygnuje i bede chciala wrocic powiedzmy za 2 msce to dziecku krzywde zrobie w sensie ze w jego mozgu znowu musze wypracowac te wszystkie cwiczenia.
Jak to jest??
Jutro jedziemy na konsultacje z babka metoda Bobath tez zapytam, ale poki co narazie pytam Was :-) bo myslalam ze bede miala powiedzmy jeden raz w tygodniu Vojte a 2 Bobath, no ale teraz juz sama nic nie wiem, moze jutro mi sie rozjasni sytuacja co i jak...
 
Gaga ;-) Ja łączyłam przez jakiś czas ;-) i moja rehabilitantka od Bobatha o tym wiedziala, wiedzieli o tym w ośrodku Vojtowym... zresztą bobathowa rehabilitantka sama zaproponowala ze jak chce to mi Jaśka Vojta też pocwiczyć może...

wydaje mi sie ze pan nie chce stracic zarobku :-(

ale najlepiej jak Antylopka się tu wypowie ;-)
 
Rubi ja też własnie chce na jakis czas polaczyc, jutro mamy spotkanie z pania od Bobatha, ale tak jakby szefową, bo my chodzimy do młodej pani Agnieszki :-) ktora bedzie na spotkaniu, ja juz wspolczuje rehabilitatnce bo moj sunys przez bite 45 minut placze :-( ja nie wiem ale chyba ma uraz po Vojcie jak pan bez niczego wzial go na mate i powyginal a on teraz biedny jak widzi obca osobe jak wyciage rece do niego to zaczyna jeczec ze ktos mu krzywde chce zrobic :-(
dzisiaj mieliśmy usg głowki i całe szczęście jest wszystko OK, ale i tak mnie to wszystko stresu kosztuje ze hejjj... wyobrazam sobie najgorsze rzeczy ehh, tak jak nie chodzilismy po lekarzach tak teraz wszystko nadrabiamy.

no a jeszcze do pana od Vojty, on powiedzial ze ok ze rozumie i ze jak cos nas znowu przyjmie, zarabia jak powiedzial na swojej wiedzy, ja mu powiedzialam ze na chwile obecna finansowo nie dajemy rady on bral 60 zeta za 20 minut :szok: a Bobath "tylko" 50zl przez godzine, ale pani Agnieszka jest tak mila ze powiedziala ze postara sie jeszcze dodatkowo zalatwic nieplatne zajecia, zeby maly mial tych cwiczen jak najwiecej, bo oni pracuja i prywatnie i w osrodku, tylko jak narazie jest tam full i musimy zaczekac az cos sie zwolni... zreszta szczegolow sie dowiem jutro :-(
a w ogole jest tu ktos ze ślaśka?

jak to jest że dzieci z rodzin patologicznych zdrowe, problemow nie maja a ktos dba o siebie o dziecko i ciagle COŚ... w ciazy to samo, jedne pala rodza dzieci, a ktos dba o siebie i dziecka miec nie moze...

mam cicha nadzieje ze moje dziecko zareaguje na Bobatha.
 
GAGA u nas metoda Bobath sie sprawdziła ale efekty zaczęło być widac po dopiero 2 miesiącach córeczka miała rehabilitację w Osrodku dla dzieci niepełnosprawnych 2 razy w tyg po 45 min i 30 min masaż napiętych mięsni przez kilka pierwszych wizyt mała płakała bez przerwy akle potem uspokoiła się i nawet bawiła z panią rehabilitantką kiedy po 8 mies zakończyliśmy rehabilitację córeczka nie chciała się rozstać z panią.Dodam że nie płaciłam nic a nic i jeszcze kilka razy mieliśmy badanie neurologa.
Córeczka siadać zaczęła w wieku 12 m a w 16 zaczęła chodzić mimo że lekarze mówili że niewiadomo czy w 2 roku życia będzie chodzić.Także głowa do góry wszystko będzie dobrze malec potrzebuje tylko czasu a Ty nie miej wyrzutów sumienia że to Twoja wina.Nie jesteś sama bo coraz więcej dzieci jest rehabilitowanych z powodu napięcia mięsnie i nie słyszałam jeszcze aby któreś z tego nie wyszło.
Moja córeczka oprócz tego że miała te problemy to jeszcze była uczulona na mleko i plesnie obecnie walczymy z astmą dziecięcą ale jest juz lepiej.Pozdrowionka.
 
Anek dzięki :-)
po wizycie jestem pozytywnie nastawiona ale wiem ze nie bedzie latwo, pani mgr bardzo sympatyczna ale konkretna bardzo, nie wiem dlaczego wszyscy sie przejeli i mamy 2 cwiczenia w poradni, a 2 w gabinecie czyli razem 4 x w tygodniu :-) to chyba duzo?
zobaczymy jak bedzie, trzymajcie kciuki! :-)
 
Gaga ;-) Ja łączyłam przez jakiś czas ;-) i moja rehabilitantka od Bobatha o tym wiedziala, wiedzieli o tym w ośrodku Vojtowym... zresztą bobathowa rehabilitantka sama zaproponowala ze jak chce to mi Jaśka Vojta też pocwiczyć może...

wydaje mi sie ze pan nie chce stracic zarobku :-(

ale najlepiej jak Antylopka się tu wypowie ;-)
taki ze mnie wielki ekspert to nie jest.... :( ale nic mi nie wiadomo, żeby nie można było łączyć obu metod.... Albo jestem niedouczona, albo źle uczą na UM w Poznaniu.
Pamiętam, że zajęcia z obu metod mieliśmy razem i często dzieciaczki były rehabilitowane obiema metodami.
 
dziewczyny!!! synek robi juz duze postepy, zaczyna nie raczkować ale jakby czolgac na raczkach dzwigajac przy tym pupe, tam przez 2 msce NIC, a tu prosze maly sie zaczal bardziej ruszac, kazdy kto go widzi mowi ze on po prstu nie wie do czego ma rece nogi i trzeba mu to pokazac a ta metoda taka wlasnie jest, jestem juz szczesliwa z tego powodu a wiem ze bede jeszcze bardziej jak zacznie czworaki czy jak siadzie :-) dzisiaj kilka razy przeszedl wlasnie takim sposobem caly dlugi dywan i tak kilka razy w obie strony i mozecie sie smiac ale gonil Sudocrem :-D az caly sapal jak tak sie posuwal ale widac ze chcial i sie cieszyl :-)
jak ja sie ciesze noooo!!!!!! :-)
 
gaga - super, bardzo się cieszę i trzymam kciuki za dalsze postępy:) Ćwiczycie na piłce? W tych ćwiczeniach jest łatwo wyćwiczyć podpór, ale na pewno to robicie, więc po co ja to piszę...
 
reklama
gaga :-) super wieści :-)

chociaż... nie jeden raz zatęsknisz za dziecięciem, które samodzielnie nigdzie się nie przemieszcza :-D

ja tęsknie czasem...właściwie stale tęsknie...bo teraz powinnam mieć oczy dookoła głowy...moja córka ma zacięcie do sprzątania...myje podłogę chustkami do pupy, ściąga wszystko z ławy, z puf, foteli... nie żeby sie pobawić ale żeby po prostu zrzucić...
lubi robić za pieska...bierze coś do buzi i śmiga na czworakach ;-) czasem z łyzeczką (ale mam stracha....), czasem z jakimś klockiem (duzym ;-)) ale wyjmowałam jej też z paszczy kawałek....progu...progi są drewniane...se odgryzła kawałek...
a odkąd wstaje to już w ogóle jak tajfun....

i jak tu dogodzić matce...najpierw panikuje że dziecko czegoś nie robi a jak się dziecko zbierze do roboty to narzeka :-D;-):-)
 
Do góry