Antylopka tak ćwiczymy na piłce dobrze się złożyło bo tesciowa sobie kiedys taka kupiła niby do ćwiczen ale tak naprawdę ta piłka tylko leżała, ćwiczymy właśnie podpór mały fajnie to robi, zreszta uwielbia wszystkie piłki a na tą to szczególnie się cieszy :-) niestety u pani Agnieszki ciagle płacze :-( my juz z mezem wychodzimy bo sie do nas wyrywa, ale jak stoimy pod drzwiami to calutki czas placze :-(
Rubi domyślam się jak to jest, ale już bym chciała żeby nie był tak od nas uzależniony bo ciężko jest mi cokolwiek czasem zrobić, jak sobie na chwile usiąde a on leży na kocu to strasznie wymusza żeby go wziąć na ręce bo sam nie potrafi czegoś zrobić i się denerwuje... i to nie jest płacz tylko taki wrzask, nie wiem jakaś taka rozpacz, żal mi go no ale nie ulegam czasem to działa i zaczyna robić sam jakieś wygibasy ale czasem nie da się tego znieść... żeby chociaż te czworaki robił to przemieszczałby się tam gdzie chce, a i ja nie byłabym tym wszystkim tak zmęczona.
ale tak po cichu się cieszę ze nie cwicze Vojtą, nie dałabym rady chyba teraz, więcej było szarpaniny z małym żeby sie ulozyl niz tych cwiczen chyba... a tutaj na cwiczeniach jak pani Agnieszka z nim cwiczy to jak go trzyma w podporze to probuje raczkami i nozkami sie przemieszczac do przodu, my sami z mezem widzimy poprawe że jest lepiej.
Rubi domyślam się jak to jest, ale już bym chciała żeby nie był tak od nas uzależniony bo ciężko jest mi cokolwiek czasem zrobić, jak sobie na chwile usiąde a on leży na kocu to strasznie wymusza żeby go wziąć na ręce bo sam nie potrafi czegoś zrobić i się denerwuje... i to nie jest płacz tylko taki wrzask, nie wiem jakaś taka rozpacz, żal mi go no ale nie ulegam czasem to działa i zaczyna robić sam jakieś wygibasy ale czasem nie da się tego znieść... żeby chociaż te czworaki robił to przemieszczałby się tam gdzie chce, a i ja nie byłabym tym wszystkim tak zmęczona.
ale tak po cichu się cieszę ze nie cwicze Vojtą, nie dałabym rady chyba teraz, więcej było szarpaniny z małym żeby sie ulozyl niz tych cwiczen chyba... a tutaj na cwiczeniach jak pani Agnieszka z nim cwiczy to jak go trzyma w podporze to probuje raczkami i nozkami sie przemieszczac do przodu, my sami z mezem widzimy poprawe że jest lepiej.