Gaga, co do pełzania to pewnie fachura Antylopka się wypowie, ale z tego co pamiętam to pełzanie zaczyna się właśnie od obracania się wokół własnej osi lub odpychania się zamiast przypełzywania do przedmiotu. Czasem żeby dotrzec do przedmiotu oddalonego od siebie o 50 cm dziecię przebywa odległość kilka razy dłuższą
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Jakoś tak to się zaczynało u mojej Natki.
pisząc bardzo ogólnie, to dzieciaczek zanim się nauczy jakiegoś ruchu w naszym rozumieniu, to kręci się do okola tego, ajkby robiąc wszystko dłużej i w naszym rozumieniu "nie po kolei". Np żeby usiąść, to wcale nie podciaga głowy i barków do góry, tylko się przekręca z pleców na bok, podpiera na rękach, obraca i siada.
Tak samo z pełzaniem. Zanim zacznie "wojskowo" pełzać, to się obkręca i "ślimaczy" nie w lini prostej, tylko jakby po łuku, na około. jak odpycha się nózkami, to obiema, jakby chciał przeskoczyć. Dopiero później odkrywa udogodnienie naprzemienności marszu.
GAGA u nas na początku nie było postepu w rozwoju przez pierwsze 2 m jakby wszystko stało w miejscu mieliśmy badanie i neurolog określił rozwój na 6 miesięczne dziecko
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
a córeczka miała już 11 jeszcze nie siadała i nie stała na nóżkach.Po skończeniu 12 m wszystko ruszyło jak z kopyta sama zaczęła siadać i wstawac na nóżki tak dosłownie z dnia na dzień
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
nie raczkowała zaczęła dopiero jak nauczyła się chodzić
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
tylko po to aby bezpiecznie schodzic po schodach
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
mimo wszytsko dobrze, jak dzieciaczki raczkują.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
To świetne ćwiczenie, nie na próżno w przedszkolu czy szkole podstawowej dzieci się bawią na czworakach. Chociaż nie wiem, czy te panie wiedzą czemu ma to czworakowanie służyć?
hmmm...a ja muszę średnio Vojtowo - ale muszę bo jak nie napiszę to się uduszę...
tak więc a więc dostaję białej gorączki, wysypki, łupieżu i jednym słowem cholera mnie bierze jak słucham lub czytam mamuśki prześcigające się w wymienianiu osiągnięć swoich niemowlaków....
pisałam Wam ze tu na BB zostałam uznana za nienormalną że zdrowe dziecko męczę jakąś tam rehabilitacją... na tym samym wątku ta sama mama wychwala swe dziecko pod niebiosa... dziewczynka w wieku 4 miesięcy juz mówiła "mama", cuda wianki robiła oczywiście dużo wcześniej niz rówieśnicy...
jak odważyłam się napisać że niektóre "osiągnięcia" mogą świadczyć o nieprawidłowym napięciu mięśniowym i podałam przykład mojego Jasia, który mając 3 tygodnie obracał się z brzucha na plecy a tak faktycznie to tak mocno odginał głowe do tyłu że go przeważała, to mi baba odpisała ze jej córka robiła to w wieku 2 tygodni...nie pamiętam czy napisałam jej że Jasiek to wcześniak i po korekcie wieku i tak jest "lepszy"...
(...)
obroty - u nas były oczywiście głównie przez prawe ramię - asymetria jak złoto :-/ oprócz ćwiczeń pomogła kanapa i turlanie Moni od końca do konca a także "zapory" - kładłam coś co uniemożliwiało jej przetoczenie się przez prawe ramię, więc chcąc niechcąc turlala się w lewo :-)
gratulacje za i tak "lepszego" Jasia!! było trzeba napisać o wieku skorygowanym, może by się mamuśka zorientowała, że plecie trzy po trzy...
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Fajny przykład rehabilitacji poprzez zabawę - jak się chce, to można pomóc i sobie i dziecku w nużących często ćwiczeniach
![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)