reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rehabilitacja metodą Vojty

Rubi, ostatnia rzeczą jakiej chciałam to Cię wystraszyć!:-) Raczej chciałam podkreślić, że u tamtej malutkiej lekarze wynajdywali milion chorób, matka niemal zeszła a lekarstwo okazało sie dośc proste. Chwała Bogu:-)

Dea, pierwotnie chciałąm napisac Ci o problemach z rehabilitacją u Franka (w ankiecie nie było na to zbytnio miejsca - tylko krótka odpowiedź dot reakcji dziecka na rehabilitację), ale sprawę opisałam w wątku Frania, więc ewentualnie poczytaj.

Gaga, ile miesięcy ma Twój synek?
Wiesz co, ja tak sobie myślę, że mamę wcześniaka to tylko inna mama wcześniaka zrozumie. Ludzie, którzy nie przeszli przez to wszystko nawet nie zdają sobie sprawy, jak bardzo mogą dotknąć jednym zdaniem czy uwagą..:-( Ja Ci/Wam opowiem przykład z własnego podwórka: jak Franek miesiąc temu ponownie wylądował na OIOMie myślałam, że zejdę.. To był koszmar, którego nie potrafię opisać. Tego dnia moja szwagierka dała mój nr kom swoim dzieciom (6 i 9 lat) a te przysłałay mi 2 smsy mniej więcej o treści: "Jak się czuje Franio". Napisałam mojej szwagierce, żeby nie dawała dzieciom mojego nr tel, że nie mam siły teraz na cukierkowe smsy "wszystko super". Wiecie jaka była reakcja? Obraza! Jak ja śmiałam zwrócić uwagę!! Przecież to dzieci! Chciały się TYLKO dowiedziec jak się czuje Franio! Ręce mi opadły... Więc napisałam: ma gorączkę, nie trawi, sonda itd... i poprosiłam o przekazanie tych wiadomości dzieciom.. Nie wytrzymałam..:zawstydzona/y: Do dziś ciche dni. Naprawdę nie wiem jak rozmawiać z takimi ludźmi... A wystarczyłoby trochę empatii..

No i zrobiło się bardzo mało wojtowo;-)
 
reklama
FraniowaMamo :-)
9 mscy ma synek, i wnerwia mnie jak ludzie a juz tym bardziej rodzina moze tak za przeproszeniem pieprzyc :wściekła/y:
nie chce wspolczucia ale niech glupot nie gadaja, dziecko do 18 msca ma czas ale ksiazkowo dziecko juz w 12 ma chodzic bo to tak na roczek, i nie da sie przetlumaczyc, ja sie ciesze ze dziecko mam zdrowe, i wierze ze kiedys ten moj syneczek stanie na nozki :-)
ale narazie musimy sie skupic na innych rzeczach ktore sa wazniejsze w jego rozwoju...

a co do Twojej sytuacji, to ja tez sobie nie wyobrazam, czy w ogole dzieci sobie zdaja sprawe jak sytuacja jest powazna? watpie... tez pewnie bym sie sciela z rodziną bo bym tego psychicznie nie wytrzymala, zreszta ja jestem taka ze mowie to co mysle albo tlumie to w sobie i wybucham.


Glupie pytanie mam dziewczyny te pełzanie to jest np. jak dziecko obkreca sie wokol wlasnej osi? czy podciaga sie do przodu znaczy ciagnie do przodu? jaka jest kolejnosc? bo ja juz glupieje :sorry2:
 
FraniowaMamo - wcale nie mało vojtowo!!
Super, jeśli rehabilitaja jest dla dziecka zabawą, ale dla rodziców to jest walka o każde wyprostowanie paluszka czy zgięcie kolanka. A Ty w bardzo walecznym nastroju, czyli rozumiem z dużą motywacją do działania:tak:
Rodzice mają w sobie coś butnego - organizują wyścigi - kto miał szybciej ząbek, kto dłuższe włoski, a kto chodził jak miał 8 miesięcy:szok: Tylko po co to? :baffled::confused::errr:
Chodzenie na roczek, to zabobon, a wiele dzieci jest na sile prowadzone za rączki, stawiane przy szafce, a potem mam szkolne dzieci z koślawymi czy szpotawymi kolanami.:zawstydzona/y:
I zdziwienie mamusi - przecież on jest zdrowym dzieckiem, chodził przed roczkiem. :nerd:
 
Gaga, co do pełzania to pewnie fachura Antylopka się wypowie, ale z tego co pamiętam to pełzanie zaczyna się właśnie od obracania się wokół własnej osi lub odpychania się zamiast przypełzywania do przedmiotu. Czasem żeby dotrzec do przedmiotu oddalonego od siebie o 50 cm dziecię przebywa odległość kilka razy dłuższą:) Jakoś tak to się zaczynało u mojej Natki.

A tak w kwestii pytań to i ja mam pytanie: Franek zaczął się obracać z pleców na brzuch jakieś 2,5-3 tyg temu. Ulubioną stroną jest przez lewe ramię (pewnie wynika to z tego że jako osoba praworęczna właśnie przez to ramię go "przetaczałam" biorąc na ręce), obrót przez prawe ramię tylko po zachęceniu (grzechotka, lekka pomoc za bioderko). Wydawało mi się, że jak kurczak załapie o co chodzi to zacznie się turlac pełen radości, że wreszcie może a tu...klops.. Nie wiem czy jeszcze nie dotarło do małego łepka jakie ma możliwości? To co robi samodzielnie jak się go zostawi na podłodze to max 1 obrót na brzuch przez lewe ramię. Cały czas ćwiczę z nim na piłce podpór, bo nie może zaskoczyć jak obrócić się z brzucha na plecy (blokuje się ręką po stronie boku przez który chce się obrócić, nie może załapać że łapka musi pójść do góry). To był wstęp, teraz pytanie: jak było u Was? Czy po opanowaniu obrotów dzieciaczki od razu jak szalone ćwiczyły tę nową umiejętność? Czy szybko zaskoczyły jak się przeturlać z brzuszka na plecki?
 
Witam was dziewczyny, jestem tu nowa.
Jestem mama 9 miesiecznego synka i przez przypadek trafilismy do rehabilitanta ktory nam otworzyl oczy dlaczego nasz synek nie siedzi, nie raczkuje juz nie wspomne ze powinien juz wstawac powoli.
Dziecko sie prawidlowo rozwijaa jest wesoly bystry :) taki maly smieszek, sam siedzi jak sie go posadzi, okazalo sie za ma standardowe wzmozeone napiecie miesniowe przez tyle mscy nikt nie zauwazyl??? my jako mlodzi rodzice nic nie widzielismy nie pokojacego, maly nie robil zadnych dziwnych pozycji, spal na jednym i drugim boku, jedynie jak byl maly wrzeszczal jak sie go na brzuch dawalo, ale wierzcie mi lub nie nic nie wskazywalo na to ze cos jest nie tak:( od 2 tyg. cwicze metoda Vojty, jak dla mnie metoda OK pierwsze dni ciezkie teraz OK maly wrzeszczy ale to dobrze bo widze jak miesnie pracuja. Te napiecie ktore on ma polega na tym ze nozki i raczki ma silne ale miesnie brzucha i kregoslupa ma slabe i teraz cwiczymy zeby to wzmocnic. Jesli chodzi o kregoslup to ma kilka kregow wystajacyh i tez zaden lekarz nic nie widzial :( rehabilitant nas pociesza ze to nie my zawalilismy no bo fakt od czego sa lekarze??? mam takiego dola ze zasypiam i budze sie z mysla kiedy zrobi maly podpor do siadu kiedy kregoslup sie "naprawi". Widze inne dzieci co potrafia albo ktos zapyta co potrafi moje i ryczec mi sie chce :( wiem ze teraz nie moge porownywac no ale to jest tak strasznie dolujace...
Codziennie patrze czy sa jakies rezultaty i nie wiem czy nic nie widze czy mam juz cos w psychice. Pan rehabilitant mowi ze sobie radze z cwiczeniami, mamy narazie 2 cwiczenia 4 razy dziennie po 30 sekund. chodzimy 2 razy lub raz w tyg na cwiczenia do gabinetu.
Czy sa mamy co maja takie juz duze dzieci i cwicza ta metoda?
moze ktos ze mna pogada bo do kogo isc? do kolezanki ktorej dziecko ma 11 mscy i juz lata jak szalone?
teraz robie wszystko zeby malego dobrze wycwiczyc nie opuszczam cwiczen, bo zrobie wszystko zeby malemu wyprostowac kregoslup ale tak bym juz chciala jakies rezultaty zobaczyc... a najwiekszy zal mam do lekarzy, bo tu nie chodzi o to kto zwinil, tylko o to ze nikt nie zauwazyl a my skad mielsmy wiedziec? co chwile na jakas wizyte sie szlo ehh szkoda gadac...
Witam.Identyczna sytuacja była u nas,wzmożone napiecie mięsniowe wykryto u mojej córeczki dopiero w 8 m a w 9 zaczeliśmy rehabilitację metodą Bobath.Ja winiłam za to lekarzy bo przeciez chodziłam na wizyty do pediatry ,szczepienia itp. i nic nikt nie zauważył dopiero około 8 m jeszcze inny lekarz zauważł że z dzieckiem jest coś nie tak bo nie siada nie obraca się itp oni z kolei winili mnie że ja jako matka powinnam coś zauwazyć zwłaszcza że było to moje drugie dziecko.na szczęscie rehabilitacja dała dobre efekty ćwiczyliśmy 2 razy w tyg przez 8 m dopuki nie zaczęła chodzić czyli do 16 m.Teraz córeczka ma 3 latka i jest zupełnie zdrowa nawet w niektórych rzeczach przewyzsza swoich rówieśników.Takze nie martw się na zapas a wszystko będzie ok
 
Gaga, to dzięki Anek i ja przeczytałam sobie historię Twojego synka. Dla pocieszenia - WNM łatwiej wyrehabilitować niż obniżone NM. Mój Franek najpierw miał zawyżone (w wieku zero miał podpór na przedramionach jak dziecko 2-3 mies), teraz napięcie jest ok z...odcieniem wiotkości w pasie barkowym:szok: Przegina facecik.. Nie mógł już unormować się cały?;-) A powaznie: mam go kłaść ile tylko się da na brzuchu żeby ćwiczył mięśnie szyi i barków. Jak Franek miał WNM to neurolog 1000 razy powtarzał żeby go w pionie na rękach nie nosić ino na fasolkę, ale nie wiem jak to u takiego dużego dziecka jest.. pewnie rehabilitant Ci powie.
 
Anek to mnie podnioslaś na duchu!!! Ty już to masz za sobą fajnie :-) ja rozumiem gdybysmy w ogole nie chodzili do lekarza na kontrole, a my chodzilismy i bylismy u kilku, nawet raz w szpitalu wyladowalismy i nikt nic nie widzial albo nie chcial widziec, mam nerwy na tych wszystkich lekarzy :wściekła/y:
a powiedz mi jak to bylo u was chodzi mi o czas, czy poszlo to jakos jedno za drugim czy dluzszy czas mijal zanim nowe osiagniecia byly siad - pelzanie- raczkowanie- proby chodzenia?? tak mniej wiecej bo wiem ze nie mozna porownywac ale bedzie to dla mnie jakas nadzieja :-)

FraniowaMamo no moj tez niby ma strone prawa ulubiona co do obrotow no ale tera te cwiczenia wiec wszystko wyrownujemy :-) a z obracaniem to u nas bylo w miare ok, z brzuszka na plecki chyba na poczatku mial problem z raczka bo sie blokowal z tego co pamietam, ale jak lezalam z nim na podłodze to dawalam mu ta raczka do gory bylam jakby nad nim i go obracalam tak po swojemu sobie cwiczylam :-) no i pozniej juz sie turlał, sam sie obracał, teraz to nie odpuszczam i cały dzien lezy na kocu na podlodze zeby wlasnie cwiczyl miesnie brzuszka kregoslupa szyi i wszystkie inne mozliwe.
a co do noszenia ja pytalam rehabilitanta czy takie noszenie w pionie malemu szkodzi, powiedzial ze nie, najgorsze by bylo sadzanie go na sile i sadzac mi go nie wolno, nawet w wozku co jest czasem udreka bo maly chce ogladac i sie zlosci bo lezy :-(
ogolnie mnie rehabilitant pociesza ze nie jest to najgorsza wada ze idzie do przodu ze jest to standardowe WNM ze nie jest az tak zle jak ja to widze...

a co do pełzania to moj na to wychodzi pełza :-D i niezle mu to wychodzi ale z innymi rzeczami licho, no jeszcze osiagnieciem dla mnie to jest spanie na brzuszku, wczesniej nie spal bo byl ryk a teraz sam sie nawet obroci na brzuszek, wczesniej ja go obracalam jak juz spal takim podstepem ;-)
a moze jutro na urodziny meza/ taty maly zrobi jakas niespodzianke? :-)
 
GAGA u nas na początku nie było postepu w rozwoju przez pierwsze 2 m jakby wszystko stało w miejscu mieliśmy badanie i neurolog określił rozwój na 6 miesięczne dziecko:szok: a córeczka miała już 11 jeszcze nie siadała i nie stała na nóżkach.Po skończeniu 12 m wszystko ruszyło jak z kopyta sama zaczęła siadać i wstawac na nóżki tak dosłownie z dnia na dzień:tak:nie raczkowała zaczęła dopiero jak nauczyła się chodzić:-D tylko po to aby bezpiecznie schodzic po schodach:-D:-D
 
U mojego Franka tez ruszyło po 1,5 mies rehabilitacji. Nagle facecik zaskoczył:) Ten zaskok był ino mniejszego kalibru, bo z dziecka leżącego ino nagle zaczął ruszać nóżkami:) Te robaczki tak chyba mają, że skokami się rozwijają.. Kurczę, poetka się ze mnie robi:szok::-) Ale to chyba perspektywa szpitala mi tak miesza w głowie:-) Koszmarnie się boję badania neurologicznego Franka w ten piątek .. Mam nadzieję, że będzie dobrze..

Gaga, wyobrażam sobie Twój żal i złość na lekarzy.. Miejmy nadzieję, że kurczak szybko się wyrehabilituje i ta vojtowa przygoda będzie ino epizodem:-) To co, gratulować pełzania?:-)
 
reklama
Anek to ja też mam takie wrażenie ze nic sie nie rusza, 15 maja będzie miesiac jak ćwicze, jedyne co to te pelzanie, no ale zeby siąść to musi zrobić podpór a do tego chyba mu sie nie pali, tak więc każdego dnia wypatruje czy coś idzie w tym kierunku... a co do rozwoju to ja już nawet nie pytałam na ile moje dziecko jest rozwinięte bo też wychodzi na to ze ma 2- 3 msce do tyłu :( no ale mam nadzieje ze będzie podobnie jak u Was!! :-)
 
Do góry