reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

refluks żołądkowo-przełykowy

Witam aga-pik mamo Amelki, zgadzam się z tobą zmień lekarza i to szybko, a co do małej to z tego co napisałaś mała ma objawy refluksu ż-p, konieczne jest usg i obry wywiad z lekarzem , życzę powodzenia
 
reklama
Witam wszystkie mamy refluksowców.
Moja Olcia ma obecnie 3 miesiące. Niedawno stwierdzono u niej refluks. W sumie od samego urodzenia było coś nie tak. Malutka nie chciała zbytnio ssać piersi, dużo wymiotowała i słabo przybierała na wadze. Pielęgniarki w przychodni pocieszały mnie żebym cieszyła się że w ogóle przybywa (głupie baby). Całe szczęście że lekarka skierowała nas na badania do szpitala. No i właśnie tam stwierdzono refluks. Dodatkowo przyplątała się też anemia.
Malutka dostaje mnóstwo leków. CO prawda dopiero od 10 dni je bierze ale mam ważenie że nie specjalnie działają.
Czasem nie mam już siły podawać jej kolejnego specyfiku. Patrze jak się męczy, jak płacze, jak nie może jeść. :-(
Mam wyrzuty sumienia że dodatkowo zmuszam ją do ssania piersi. Sama nie wiem co robić. Z butelki też w sumie nie idzie lepiej. Zjada ok 90 ml. Ściągam moje. A jak już jej wepchnę trochę jedzenia to zwraca połowę. Tygodniowo przybiera ok 100 gr. A jak bym jej nie nakarmiła przed ważeniem u lekarza to pewnie by nic nie przybyła.
Może jest jeszcze jakaś mama która ma podobny problem ze swoim maluszkiem?
A może któraś z was już uporała się z tym?
 
Może spróbuj jakąś mieszanke mleczną albo do swojego mleka dodaj łyżeczke kaszki wtedy mleko będzie cięższe, albo więcej przerw w karmieniu....Pewnie i tak już wszystkie metody wypróbowałaś. Nie moge Ci poradzić za bardzo bo mimo że sara ulewała i zdaż się jej to do tej pory a ma 5 i pół miesiąca to ładnie przybiera na wadze. Życze Ci powodzenia i zdrowia dzidziusiowi
 
WITAJ ,
Moje dziecko miało stwierdzony refluks, przez długi okres też brał leki( jakie twoje dziecko dostaje?_) , porócz tego mleko musiałam zagęszczać specjalnym proszkiem , często refluks występuje razem z nietolerancją na zwykłe mleko , więc mój wsuwał nutramigen , o nie było ciekawie , ale wymioty ustały , wieć trzeba dokładnie przestrzeagac zaleceń lekarza , dostawał dodatkowo witaminy , bo przy refluksie często występuje brak żelaza i pzepukiwac nosek wodą morską . Refluks jest naprawde okropny bo osłabia cały organizm i odpornośc jest znikoma , wiec bardzo często chorował .nie amrt się często jest tak , że refluks mija :tak:
 
Moja pierwsza córka miała refluks (wyrosła i ma się bardzo dobrze, miała to do 8-9 miesiąca), druga obecnie też ma. tak jak przy pierwszej córce, stosuję Nutriton ( mączka chlebka świętojańskiego, którą podaje się przed każdym karmieniem piersią, zmieszaną z kilkoma kroplami swojego mleka), zakupiłam poduszkę w kształcie klina ( do kupienia na Allegro za jakieś 25 zł) -specjalną dla dzieci ulewających, kładę i noszę ją wysoko. I to tyle, co mozna zrobić a w zupełności wystarcza. Pozdrawiam:)
 
ana79
moja malutka bierze GASTEC 20 i GASPRID a w związku z tym że ma również anemie to dostaje żelazo, cebion, wit B6 i kwas foliowy.

Od wczoraj zaczęłam dawać jej też nutriton, jednak po tych lekach i nutritonie jest tak nasycona że do piersi nie mam mowy by ją przystawić więc pozostaje mi jedynie ściągnąć i dać butelką ale też nie zawsze zje całe 100 ml. Masakra. Same leki podaje jej przez jakieś 30 min przed każdym jedzeniem.
Co do odporności - odpukać jeszcze nic się nie przyplątało i mam nadzieje że tak zostanie. Bo jeszcze większej ilości medykamentów po prostu nie zniosę. Strasznie mi jej żal. Przez to wszystko jest często zdenerwowana i płacze. I ja też... :-(

Gdybym chociaż widziała jakieś efekty. A póki co to w sumie nic się nie zmieniło. Może potrzeba więcej czasu.

Zastanawiam się tylko co by było gdybym nie podawała jej leków. Przecież tego nie da się wyleczyć, a zalecza się jedynie objawy. W końcu samo tak czy siak minie. No nie wiem...

Dzięki za słowa otuchy...
 
Jeśli te leki nie pomogają zapytaj specjalistą o Losec, nam jedynie to pomagało:tak:, i to co myszor78 napisała: podpisuje się też pod tym:tak:. trzeba być dobrej myśli.My jesteśmy od kilku miesięcy bez leku i jest dobrze ale ma teraz 2, 6 miesięcy mój szkrabik , tylko dietka jest konieczna.
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Witajcie:-)
Proszę poradźcie mi bo już nie wiem co robić:-( Moja córeczka ma siedem miesiecy i od samego początku męczy ją ulewanie. Lekarz stwierdził, że ma alergię na białko mleka krowiego więc karmię ją nutramigenem. Później wyszło, że ma bakterie w moczu i to też przeleczyliśmy. Córka bardzo lubi leżeć na brzuszku ale nie może bo momentalnie "lecą" z niej duże ilości pokarmu. Dzisiejszej nocy bardzo się męczyła i ulewała nawet podczas snu. Pomóżcie bo ja już nie wiem co robić a pediatra mówi, że to samo minie jak mała skończy rok.:no:
 
reklama
Do góry