LauLau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2009
- Postów
- 2 586
Silva, życzę duuuużo sił i trzymam mocno kciuki, żeby badania szpitalne pomogły wyjaśnić, co najbardziej szkodzi Szymkowi i jak mu pomóc
Larvunia, moja mała kilka tyg temu dostała podobnych plam, jak Twoja Misia, tyle, że w pachwinach, pod kolanami i w załamaniach łokci ... zaskoczyło mnie to, bo karmiąc ją pozwalałam sobie na wszystkie produkty w rozsądnych ilościach ...
my bardzo późno zaczęłyśmy rozszerzać dietę, bo dopiero po skończeniu 6 m-cy i niewiele dostawała ...
w pierwszej chwili zrzuciłyśmy z pediatrą winę na żółtko, wróciłyśmy w 100% do cyca, ale po kilku dniach nie było lepiej ...
wcześniej mała złapała zapalenie układu moczowego (najprawdopodobniej po basenie) i niestety brała antybiotyk a potem jeszcze Furagin ...
odstawiłam Furagin, za receptę na mość sterydową podziękowałam (chociaż miała być tylko w razie w), kąpałam tylko w Oilatum i smarowałam Oilatum (akurat nie miałam maści cholesterolowej, o której pisała Andariel), 100% cycek i po ok. tygodniu ani śladu ...
jestem na 99% pewna, że te zmiany skórne to 'czkawka' po lekach !!!
od ok. 1-2 tyg mała regularnie dostaje już kaszki (tylko i wyłącznie Holle robione na moim, odciągniętym mleku), jabłka i delikatne zupki (na razie bez mięsa) i jest OK ...
i tak mi przyszło do głowy, bo pisałaś, że u Misi problemy zaczęły się po ospie ... może przyjmowała przez dłuższy czas jakiś lek, może smarowałaś skórę czymś, co po dłuższym stosowaniu wywołało bunt organizmu, bo przecież po chorobie była osłabiona, więc o taką reakcję nie trudno ...
pytałaś jeszcze o marchewkę ...
koleżanka, która dzielnie walczy z podobnymi problemami, poradziła mi unikać produktów o wysokim indeksie glikemicznym, czyli m.in. marchewki i ziemniaków ...
mam nadzieję, że zarówno u Was jak i u nas to jednorazowy epizod
Larvunia, moja mała kilka tyg temu dostała podobnych plam, jak Twoja Misia, tyle, że w pachwinach, pod kolanami i w załamaniach łokci ... zaskoczyło mnie to, bo karmiąc ją pozwalałam sobie na wszystkie produkty w rozsądnych ilościach ...
my bardzo późno zaczęłyśmy rozszerzać dietę, bo dopiero po skończeniu 6 m-cy i niewiele dostawała ...
w pierwszej chwili zrzuciłyśmy z pediatrą winę na żółtko, wróciłyśmy w 100% do cyca, ale po kilku dniach nie było lepiej ...
wcześniej mała złapała zapalenie układu moczowego (najprawdopodobniej po basenie) i niestety brała antybiotyk a potem jeszcze Furagin ...
odstawiłam Furagin, za receptę na mość sterydową podziękowałam (chociaż miała być tylko w razie w), kąpałam tylko w Oilatum i smarowałam Oilatum (akurat nie miałam maści cholesterolowej, o której pisała Andariel), 100% cycek i po ok. tygodniu ani śladu ...
jestem na 99% pewna, że te zmiany skórne to 'czkawka' po lekach !!!
od ok. 1-2 tyg mała regularnie dostaje już kaszki (tylko i wyłącznie Holle robione na moim, odciągniętym mleku), jabłka i delikatne zupki (na razie bez mięsa) i jest OK ...
i tak mi przyszło do głowy, bo pisałaś, że u Misi problemy zaczęły się po ospie ... może przyjmowała przez dłuższy czas jakiś lek, może smarowałaś skórę czymś, co po dłuższym stosowaniu wywołało bunt organizmu, bo przecież po chorobie była osłabiona, więc o taką reakcję nie trudno ...
pytałaś jeszcze o marchewkę ...
koleżanka, która dzielnie walczy z podobnymi problemami, poradziła mi unikać produktów o wysokim indeksie glikemicznym, czyli m.in. marchewki i ziemniaków ...
mam nadzieję, że zarówno u Was jak i u nas to jednorazowy epizod