reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ratunku, co robić!? czyli choroby, lekarstwa, alergie, ulewanka, nietypowe kupki itd.

Silva, życzę duuuużo sił i trzymam mocno kciuki, żeby badania szpitalne pomogły wyjaśnić, co najbardziej szkodzi Szymkowi i jak mu pomóc :tak:

Larvunia, moja mała kilka tyg temu dostała podobnych plam, jak Twoja Misia, tyle, że w pachwinach, pod kolanami i w załamaniach łokci ... zaskoczyło mnie to, bo karmiąc ją pozwalałam sobie na wszystkie produkty w rozsądnych ilościach ...
my bardzo późno zaczęłyśmy rozszerzać dietę, bo dopiero po skończeniu 6 m-cy i niewiele dostawała ...
w pierwszej chwili zrzuciłyśmy z pediatrą winę na żółtko, wróciłyśmy w 100% do cyca, ale po kilku dniach nie było lepiej ...
wcześniej mała złapała zapalenie układu moczowego (najprawdopodobniej po basenie) i niestety brała antybiotyk :wściekła/y: a potem jeszcze Furagin ...
odstawiłam Furagin, za receptę na mość sterydową podziękowałam (chociaż miała być tylko w razie w), kąpałam tylko w Oilatum i smarowałam Oilatum (akurat nie miałam maści cholesterolowej, o której pisała Andariel), 100% cycek i po ok. tygodniu ani śladu ...
jestem na 99% pewna, że te zmiany skórne to 'czkawka' po lekach !!!
od ok. 1-2 tyg mała regularnie dostaje już kaszki (tylko i wyłącznie Holle robione na moim, odciągniętym mleku), jabłka i delikatne zupki (na razie bez mięsa) i jest OK ...

i tak mi przyszło do głowy, bo pisałaś, że u Misi problemy zaczęły się po ospie ... może przyjmowała przez dłuższy czas jakiś lek, może smarowałaś skórę czymś, co po dłuższym stosowaniu wywołało bunt organizmu, bo przecież po chorobie była osłabiona, więc o taką reakcję nie trudno ...

pytałaś jeszcze o marchewkę ...
koleżanka, która dzielnie walczy z podobnymi problemami, poradziła mi unikać produktów o wysokim indeksie glikemicznym, czyli m.in. marchewki i ziemniaków ...

mam nadzieję, że zarówno u Was jak i u nas to jednorazowy epizod :tak:
 
reklama
JoL kochana jestes :***
AGATA R dziekuje ale na odleglosc to nie wiem co mozna...

JoL tjaaaa przed ospą brala antybiotyk bo 2 tyg kaszel sie jej utrzymywal dziwny choc osluchowo zdrowa byla, nie wiem dlaczego ale dala antybiotyk. Niby za dlugo sie kaszel utrzymywal. Po 3 tyg przyszla ospa, ktora smarowalam tymi bialymi specyfikami. Dermatolog twierdzi ze to wszystko zaczelo sie wlasnie w tedy. Organizm antybiotykiem oslabiony jeszcze doszla ospa, ktora spotegowala wszystko. Pozniej po ospie zapalenie oskrzeli Michalinka miala i tu tez antybiotyk... Znowu antybiotyk dostala bo mielismy akcje sraki zielonej i wysokiej goraczki do 40' w nocy dochodzacej przez tydzien rowno! I tu tez dostala antybiotyk...
W niedziele dostala ostatnia dawke antybuotyku... obserwuje... i smaruje, nawilzam.
Wiecie co... w niedziele, poniedzialek i dzis jadlam w miare normalnie jak zawsze, nie przesadzajac z niczym. I Od poniedzialku nie smaruje sterydem tylko serią Cetaphil i nie widze pogorszenia i delikatnie, ale to bardzo delikatnie lagodnieje wszystko. Tzn kolor skory powraca do normalnosci bo krostki jeszcze są. Dziś mężuś przywiezie mi te robioną masc dopiero cholesterową (mieszkamy na wsi a on calymi dniami pracuje, wiec dopiero dzis po 22.00 dotrze) Moze w miedzy czasie nocnego karmienia nasmaruje ją bo tylko na noc mamy smarowac.
Twarzyczke ma nietknietą. Jak posmarowalam w niedziele ostatni raz tak nic nowego nie wyskoczylo. Skora ok. I popatrzcie jem normalnie. Mloda tez wczoraj i dzis znajdla obiadek ze sloiczka.... Kroliczka z delikatnymi warzywkami i poledwiczke z warzywkami. Jutro juz bede jej sama gotować, ale osobno warzywa i dodam gotowanego cycka z indyka. Zobaczymy co bedzie sie dziac. Procz cycka mojego i obiadkow ona nicniechce jesc w ciagu dnia... Zadnych chrupkow, owocow... nie wiem dlaczego. Choc dzis ze 3 lyzeczki jablka zjadla... Zrobilam na drugie sniadanie jej przed drzemka bananową kaszke na wodzie... wziela raz do buzi i juz drugi raz jej nie otworzyla :sorry: Moj starszak nie lubial kaszek i widze ze Misiula to samo ma :sorry:
 
Dziewczyny, siedzę na googlach i mózg mi paruje :eek: Nie potrafię się ogarnąć w sieci. Chciałam sprawdzić, co może być przyczyną wysypki u Edgarka. Od ponad miesiąca miał małe bezbarwne grudki po bokach tułowia. Tzn. koloru skóry. Dziś się powiększyła ta wysypka, zaczerwieniła i rozprzestrzeniła na buźlę. Jedyną nowością dzisiaj była łyżeczka kaszki wielozbożowej. Może któraś z Was orientuje się w temacie - czy to mogło być przyczyną?
 
Saffi, podejrzewam, że to nieodzowny element rozwoju naszych dzieci. Dziecko bez wysypki, bez alergii w dzisiejszych czasach to wyjątkowy wyjątek :-p
 
reklama
Do góry