larvuniu - moja Ninka miała azs - miała taką samą szyjke, nawet gorszą, do tego nóżki i rączki, u nas buzia i brzuszek zawsze były "czyste"; steryd odradzam, bo to upychanie problemu do wewnątrz, sama zresztą widzisz, że po odstawieniu natychmiast zmiany skórne wracają; powiem Ci, że u nas zanim zaczęłam gotować w określony sposób (czyli wg założeń kuchni 5 przemian, o której ostatnio paplam dość sporo tu na bb) przez jakiś czas świetnie sobie radziła maść Elidel (to jest immunosupresant, ma zwolenników i przeciwników, ja tam go wolę od sterydu) - wystarczyło bardzo cieniutko posmarować i znikało; tylko szyjka u nas oporna była dość długo; natomiast do codziennej wielokrotnej pielęgnacji mieliśmy robioną maść w aptece - tzw. maść cholesterolową (głównie wazelina, na receptę, kosztuje <10pln); a jak juz zmiany ustapily konkretnie, pozostały jedynie bardzo suche plamki, to smarowaliśmy zwykłą wazeliną - ale z Ziaji (inne nie dawały rady); ale tak naprawdę dopiero własnie to nasze gotowanie przyniosło efekt - poprawa skóry z jednoczesnym stopniowym odstawianiem Zyrtecu (bo u nas na Zyrtecu się skończyło, tak sie mała drapała); generalnie współczuję Ci bardzo, bo na własnej (a raczej: dziecka) skórze przeszłam walkę z azs; uważam ją za wygraną - choć azs lubi powracać i u Ninki tez wraca; wraca gdy małą emocje rozsadzają, w sezonie jesiennym, wiosennym... tylko że z każdym sezonem wraca w bardzo małej ilości (i coraz mniejszej); teraz np. tez jej się plamki pojawiły (i co mnie dziwi - na buzi!) + w kostkach nóżek, ale wiem że zawaliłam sprawę bo przez ponad pół roku, uradowana zdrową skórą, podawałam jej kaszę manną na zwykłym krowim mleku; najwyraźniej to wyziębiło organizm na tyle, że teraz próbuje się oczyszczać; i wracamy znów do kuchni 5p (bo ostatnio odpuściłam i tylko obiady Ninka takie dostawała);
ach, temat rzeka - jak będziesz chciała o tym pogadać daj znać; wiem, jak czasem potrzebne jest wsparcie rodzicom dziecka z azs, gdy lekarze rozkładają ręce aplikując sterydy i leki antyhostaminowe, a skóra niewiele lepsza... tulę Was!
mrsmoon - kurde, nawadniaj Maję ile się da; oby jutro było lepiej! a lek.miał jakiś plan B?