reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ratunku, co robić!? czyli choroby, lekarstwa, alergie, ulewanka, nietypowe kupki itd.

reklama
Silva chyba taka maść nie zaszkodzi, możesz poinhalować Szymka majerankiem na wrzątku, tylko uważaj, żeby mu dróg oddechowych nie poparzyć. I często wodę morską do noska wkraplaj
 
Silva do mnie bardziej przemawia, że to maść majerankowa (znaczy się naturalna), niż napis na ulotce; większość specyfików jest przeznaczonych dla dzieci starszych niż półroczne, a przecież te mniejsze też się przeziębiają itp. Zresztą - po pierwszej wizycie u lek. który to przepisał Nince coś dla dzieci od 2 r.ż. w górę odpuściłam nieco czytanie ulotek;) wolę wybrać te bardziej naturalne specyfiki, nawet jeśli wg ulotki sa dla starszych bąbli; nie bój się maści majerankowej;

acha, na usuwanie gili z noska u nas sprawdzała się woda morska (ale nie psikana prosto do noska, tylko na patyczek i lekkie posamarowanie dziurek) + najzwyklejsza gruszka (tylko ta mniejsza rozmiarowo); oczywiście płacz i protest był niemiłosierny, ale za to wydzielina była na bieżąco usuwana i nic nie spływało niżej;
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny help - co na zaparcia???

Szymon nawpieprzał się marchwi i od 2 dni kupy brak - dzisiaj ryk, stękanie. Widzę jak się napina, że balasek jest tuż tuż, ale wyjść nie chce, bo jest twardy. Szymi nie wie jak to ogarnąć, bo wcześniej kupy były miękkie przecież! Jak mu pomóc?
 
Silva jeśli mały naprawdę się męczy to możesz mu podać czopek glicerolowy, bez recepty. U nas często to nie jest problem tam głębiej tylko zaraz przy ujściu i wystarczy lekko pomasować odbyt paluszkiem i kupka wychodzi. Kiedyś to był sposób z termometrem:)
 
reklama
Dzięki:)

Rano Michał pojechał do apteki i kupił czopki. Pomogło praktycznie od razu:) Jęki, stęki i płacze były niemiłosierne, ale udało się!
 
Do góry