reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ratunku, co robić!? czyli choroby, lekarstwa, alergie, ulewanka, nietypowe kupki itd.

Angel my też wciąż walczymy z ciemieniuchą. Oliwka u nas nie pomagała, dopiero preparat z apteki pomógł, ale spróbuj najpierw z oliwką. Jak nie jest bardzo silna to pomoże.

Anapi
Marysia też oszczędna:) Kupka raz na dwa, trzy dni. Ale czasem, tak jak wczoraj, zrobi trzy kupy w jeden dzień. Nadrabia zaległości:)
 
reklama
u nas na ciemieniuche pomogl szampon oillan, nawet oliwka nie smarowalam, nie bylo tego duzo i zniklo po kilku dniach, szampon dostalam w zestawie do emulsji do kapieli, samego bym pewnie nie kupila, ale przydal sie i pomogl
 
My nie oliwkujemy się wcale, tylko parafina ciekła OILAN pod koniec kąpielki na ciałko, a do mycia główki (wloskow) - biały jeleń, na razie ciemieniucha nas omija, na szczescie, ale za to odchodzi ślinotok i gryzienie dziąsełkami piastek :baffled:, mycie łapek co chwilkę :sorry2: na dole wyczuwalne jest zgrubienie - boje się ze ZĄBKOWANIE nam sie rozpoczyna :-(

objawy: niepokój, wybudzanie w nocy bez powodu (poza godzinami karmienia) ze ssaniem całych piąstek, ulewanie ślinki i marudzenie i lekkie zgrubienie dolnych jedynek :baffled: - czy ktorras z was to juz przerabia?
 
moja dzisiaj jest nad wyraz marudna, tzn marudzi miedzy spaniem bo spi dzis praaawie caly dzien, to takie dosc dziwne zachowanie, nawet na moj widok zaczela plakac, i jak do 11 zrobila 3 kupki tak do teraz ani jednej
 
Ślinienie i piąstki to u nas przerabiane jest od 3 tygodni około. Z ciemieniuchą nadal walczymy, zeszła z nad czoła i teraz jest jedynie na czubku główy ale systematycznie oliwkujemy i wyczesujemy.
Kupek wczesniej było dość dużo, ale ostatnio unormowało się do około 3 większych + kleksy.

Natomiast miałam was już dawno pytać, bo czasami Hanka ma w kupie takie jakby hmmm roztrzepane białko z jajka w zupie (jeśli ktoś skojarzy o co mi chodzi :-D ) czy to normalne, bo ma to nie w każdej kupie ale już spokojnie od 2 m-cy, zawsze zapominam zapytac położną i pediatre.

Wczoraj po karmieniu ulało się mocno mleczko i posłżo tez nosem, nie udało mi sie odciągnąć gruszką nic, niestety do dziś ciągle mi charcze coś w tym nosku, kupiłam sopelek (niemalże to samo co frida) i próbowaliśmy z mężem odciągnąć i kurka nic. Boje się za mocno zassać, sama nie wiem a mocno charcze biedulinka
 
icak na taki zatkany nosek kladz ja brzuszku aby zeszlo troche w dol i wtedy sprobuj sciagnac. Ja mojego klade na brzuszku na moich kolanach, a pozniej wyciagam wszystko patyczkami do uszu (tymi grubymi lekko splaszczonymi).
 
WItam:) Dziewczyny mam taki problem... Bylam dzisiaj u pediatry gdyz moj 2,5ms synek robil rzadkie zielone/zólte zielono-zólte niekiedy mało białe kupki.. NA szczescie jest zdrowy i dr zalecila Lakcid 2x1/2 ale stosuje 1x1 bo nawet w aptece farmaceuta był zdziwiony ze takie dziwne podawanie.. bo sama nie wiedziałam co robic z 2 czescia wyrzucac odstawiac..?? I zaproponowal mi tak jak wyzej. Uzywałyście moze ten probiotyk? co o nim sadzicie? mi sie zdaje ze przynosi efekty bo 2razy juz karmilam i nie bylo kupki... tylko ulewania co sie wcześniej rzadko zdarzalo.. dodoatkowo Pani dr wiedzac ze dziecko ma 2,5ms kazała podawac kleik ryzowy.. w aptece maja od 4ms i moim zdaniem to stanowczo za wczesnie?? nie wiem czy mam podawac czy co robic?Karmie naturalnie czasem MM.
 
icak, na zatkany nosek pryskamy sterimarem i czekamy aż sama wykicha to, co jej zalega :)

gosiaczek, objawy jak na ząbkowanie, Hanula ma podobnie, tylko bez nocnych przebudzeń.
 
reklama
evelinecka na probiotyku się nie znam, ale nam lekarka przepisała kiedyś czopki 2x1/2. I tak dawaliśmy.
A jeśli chodzi o kleik ryżowy to dla mnie to jakieś nieporozumienie...mam głęboką nadzieje, że lekarka się pomyliła. Ja na pewno bym swojemu dziecko nie podała w tym wieku.
 
Do góry