reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ratunku, co robić!? czyli choroby, lekarstwa, alergie, ulewanka, nietypowe kupki itd.

hejo!

dzięki wielkie kochane za odpowiedzi! dziś gorączka dalej jest, łatwiej ją zbić, ale też szybciej wraca, za to humor lepszy, jak tylko temp spada poniżej 37.5 to wariuje po domu (zaliczyliśmy dziś główką kuchenkę, bo biegł młody raczkując i chichrając się w mega głupawce i rączka mu się podwinęła :p znaczy wraca do sił ;) no i na razie czekamy dalej, kupki są luźniejsze, ale mały przy podawaniu probiotyków zawsze tak miał (mrsmoon, może od probiotyków Maja tak długo robiła po kilka kupek dziennie?), badanie ucha zrobione (dzięki Olga i Agatka) płaczu brak, dzięki Wam dostałam jednak od małego spojrzenie w stylu 'czyś ty matka zdurniała?' alleee co najważniejsze dziś widoczna jest pod dziąsełkiem prawa górna jedynka, która jeszcze się nie przebiła, ale pewnie niedługo (dzięki moja kochana pani doktor, która gmerała wczoraj małemu w buźce i zęby zupełnie wykluczyła!)
no i teraz pytanko, czy w związku z tym możliwe, że to wszystko to objawy ząbkowania? czy temp może sięgać nawet prawie 39st? może to nie ma nic w związku z rota (chociaż kulenie się w nocy i spanie na raka mnie zmyliło, ale może to taka reakcja na ból po prostu)? no i do jasnej cholery bycie matką jest strasznie trudne!
jeszcze raz bardzo Wam wszystkim dziękuję, jesteście nieocenione!
 
reklama
no i już znowu prawie 38 st :( płacz, marudzenie i tylko rączki, ile ja mogę w niego tych nurofenów i paracetamolów ładować? serce mi się kraje normalnie :(
 
Kasia, a jak jeszcze zbijasz gorączkę, oprócz leków? Może jak masz go na rączkach, to machnij mu na główkę pieluchę zmoczoną w zimnej wodzie? Ja dodatkowo wieszałam mokre, zimne pieluchy koło łóżeczka i często je zmieniałam. Warto sobie pomóc, choć trochę. A nuż pomoże?
 
Tymcio jest chory ma trochę podwyższoną temperaturę, kaszelek i straszny ale to straszny katar...dostał czopka przeciwbólowego na noc psikam mu w nosek sól morską i ściągam fridą ale na wieczór tak się zapchał że nic nie szło tylko rzadki katar non stop cieknie a on biedny nie daje sobie wytrzeć, dostaje też witaminę c 2 razy dziennie no i daje mu też 2 razy dziennie pulneo syrop na kaszel dodatkowo dziś zaczęłam mu robić inhalację bo mam sprzęt do tego ze zwykłej soli fizjologicznej...nie chce iść z nim na razie do lekarza bo lekarka ostatnio przepisała dokładnie to samo i bez inhalacji na to sama wpadłam a oskrzelika ma czyste bo obsłu****ę go ciągle stetoskopem, no i go wczoraj nie kapałam i zero spacerów jak na razie...(takiej nocy jak ta to ja w życiu nie miałam :-()
CO BYŚCIE DORADZIŁY JESZCZE???? O CZYMŚ ZAPOMNIAŁAM? PROSZĘ O PODPOWIEDZI...
 
moja mała była tylko raz lekko przeziębiona, katarek męczył, więc nie mam super doświadczenia; nam lekarka również przepisała Pulneo, do noska wpierw Nasivin a potem... (mam nazwę na końcu jezyka), do tego wit c i wapno oraz spray do gardełka; jak wrócę do domu do napiszę nazwy.
Spacerki ogólnie wskazane przy katarze, choć rozumiem Twoje obawy, do tego dziś ten cholerny wiatr brrry
Wietrzenie mieszkania, dużo picia dla maluszka.
Aha i pod noskiem przede wszystkim na noc można smarować maścią majerankową, aby ułatwić szkrabowi oddychanie.
 
reklama
Wiem, wiem, wszędzie jest pogoda do d***. Ale może się poprawi? ;-) Martadelka ma rację z wietrzeniem i piciem. I to chyba wszystko, co można zrobić. Edi był przeziębiony 2 razy i daliśmy radę takimi właśnie sposobami domowymi - tzn. samo przeszło, a my tylko łagodziliśmy objawy.
 
Do góry