reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

ZDROWKA !!! :-( a z oslonowymi to podobno jakas sciema. Pamietam jak Leika w grudniu pisala ze dostala oslonowe i je olala. Nie wiem dlaczego ale chetnie sie dowiem :tak:
To jak to z tym jest ?
 
reklama
No ja się na tych osłonkach w sumie nie znam, kupiłam acidolac, ale to jest zastanawiające, że antybiotyk kosztował grosze (z receptą mniej niż 3 zł) a ta osłonka 16 zeta :/ I to jeszcze zalecają podawać w czasie kuracji antybiotykowej i 2, 3 tygodnie po :/ Taa, jasne :/ Ja dodatkowo podaję Oli jogurty naturalne :tak:
 
Adiva - to na katar jest sok z cytryny? I jak go podawałaś? I on jest na katar taki gęsty, zalegający?
Bo Oli już z noska nie cieknie, tak jak na początku, ale zbiera jej się ta wydzielina i tak zalega i kurcze oddycha mi przez usta bo inaczej się zatyka :-( Nie wiem co w tej sytuacji robić... Próbuję jej psikać wodą morską i odciągać fridą ale co raz trudniej jest mi to robić... No i mam nasivin ale jakoś małe efekty widzę...
 
Mamjakty -zdrówka dla Olci :tak: z tego co kojarzę Adiva pisała o smarowaniu noska cytryną, ale nie jestem pewna :zawstydzona/y: jak to nasz lekarz mówi - frida i sterimar (nawet w nocy)... odciągać, odciągać i jeszcze raz odciągać...
 
Adiva - to na katar jest sok z cytryny? I jak go podawałaś? I on jest na katar taki gęsty, zalegający?
Bo Oli już z noska nie cieknie, tak jak na początku, ale zbiera jej się ta wydzielina i tak zalega i kurcze oddycha mi przez usta bo inaczej się zatyka :-( Nie wiem co w tej sytuacji robić... Próbuję jej psikać wodą morską i odciągać fridą ale co raz trudniej jest mi to robić... No i mam nasivin ale jakoś małe efekty widzę...

Myślę, że nasivin można by odstawić, on hamuje wydzielanie śluzu przez śluzówkę, więc przy takim zatkanym, a nie"zasmarkanym"noskiem chyba może bardziej szkodzić niż pomóc. Woda morska jak najbardziej i wiesz niestety jeśli to przez zęby to może się utrzymać ten stan, dopóki się nie przebiją:(u nas idą trójki i też leko zapchany nosek, szczególnie rano...ale my na dwór chodzimy, jednak co organizm, to inne funkcjonowanie....
 
Odciągamy, odciągamy :tak: Nie jest to przyjemne ale cóż zrobić... Najgorsze, że odciągam, wylatuje coś a i tak słyszę jak charczy :-(
W takim razie z nasivinu zrezygnuję.

A mam takie głupie pytanie, bo może ja źle małej odciągam te smarki - bo ja jej psikam sterimarem jak leży i chwilę odczekuję i wydmu****ę fridą - może inaczej powinnam to robić? :zawstydzona/y:
 
Mamjakty - dobrze robisz (tzn ja robię tak samo, więc myslę ze dobrze ;-)) :tak: ja jeszcze przed wpsiknięciem sterimaru oklepuję Karolce plecki...
 
Sok z cytryny jest głównie na gęsty i zalegający katarek...Mocno zamoczyć w cytrynie patyczek taki do uszu i wypędzlować porządnie obie dziurki...Powtarzać po kilka razy dziennie...

Ja mam tylko jedno zastrzeżenie...Sterimar wpsikiwac do noska na stojąco a nie leżąco bo wtedy wszystko ścieka po gardle...;-)

U nas frida juz dawno poszła w odstawkę...:dry:
 
Kuba ma paskudne zapalenie jamy ustnej:-( Na poprzednim weekendzie przestał jeść I to był jedyny objaw Nie miał temperatury nalotu na języku kaszlu... no nic zupełnie. Pierwsze co pomyślałam że to zęby. Po trzech dniach prawie niejedzenia telefon do pediatry Kazała zrobić badania też na robale Z wynikami pobiegliśmy do niej Okazało się że to jednak zapalenie jamy ustnej tyle że WIRUSOWE dlatego nie ma temp. i nalotu to taka jakby opryszczka :no: Jedziemy na przeciwbólowych co 4 godz + psikadła+przeciwgrzybicze a od dzisiaj jeszcze antybiotyk bo ma katar i kaszel jak grużlik Zła jestem na siebie że się wcześniej nie domyśliłam:angry::-(
 
reklama
Do góry