reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

U nas biegunka plus temp 38,4.
Lekarka powiedziała, że to wirusowe najprawdopodobniej - grypa zoładkowa a goraczka od zabkow.
Mezu mial przedwczoraj biegunke, ale jednorazowo, Mała od rana.
Kazała byc przez trzy dni na diecie bezmlecznej: kleiki, banany suche bułki,......
Czy macie jeszcze jakies pomysly co moglabym Olence dac?

Gorączka juz nizsza, biegunka tez jakby słabła, daje Oli duzo wody , apetyt maly, ale cos tam posklubała. Przed nami noc - mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej i chociaz troche się wyspimy,

Wszystkim choruszkom zdrowia życzymy!!!!
 
reklama
melody -zdróweczka dla Oleńki ! Pamiętam niedawno Klaudia pisała że biszkopciki też dobre. Wiem że i jagody dobrze robią na biegunke
 
Moja Laura też chora i do tego mnie zaraziła! Jej już przechodzi, miała ostry katarek a ja za to mam zapalenie krtani i antybiotyk! Siedzimy w domku razem i w końcu mam czas coś skrobnąć:)
 
U nas lepiej - Mała o 10 miała ostatnią dotychczas biegunkowatą kupkę. Apetyt jeszcze jej nie wrocił a marudna się zrobiła, że hej. Jak zwykle przy chorobie sie rozbestwiła.
Najbardziej ucieszył mnie dziś fakt tego, że zjadła i zostało to w brzuszku no i to, że pieluch były w miarę mokre - bałam się odwodnienia.... ech... Mam nadzieję, że najgorsze już za nami:tak:.
 
Ola chora. Bylo do przewidzenia ze straci odpornosc i to odbije sie na zdrowiu. Za duza zmiana czasu ze spaniem i jedzeniem itd. Ma straszny katar, kaszel i slinienie. Temperatura raz ok a raz 100.3 F co po naszemu podobno bedzie okolo 38 Celcjusza. Wczoraj bylismy u lekarza. Diagnoza - przeziebienie. Gardlo, pluca i uszy ok. Ja podejrzewam zabki. Wizyta 100 $ , trudno sie mowi, przynajmniej jestesmy spokojniejsi. Dostala krople i recepte na antybiotyk jakby sie mialo pogorszyc. Nurofen podajemy tez. Dzis juz lepiej ale ostatnie 3 doby to byly tragiczne. Ciekawe jaka bedzie nocka.
 
Biedna Oleńka....oby juz było lepiej i nic powaznego z tego nie wyszło....ostatnie 3 doby mówisz ? a to nie jakas 3dniówka? albo ząbek? tak czy siak dużo zdrówka życzymy !!!!! :tak:

A my dzisiaj wyjeżdżamy do moich rodziców i jak na złość Piotrek w nocy zaczął kaszleć...W sumie trwało to chwile i było tak uporczywe jakby mu po prostu zaschło w gardle, nie powtórzyło sie wiecej....Ale mamusia czujna bo on ma drugi tydzien katar od tej cholernej trójki...Obsmarkany i kichający cały czas....Oczywiście jedzie z nami cała apteczka bo inaczej w nocy bym nie zasneła....
 
My dziś kończymy 15 miesięcy i pierwszy raz udaliśmy się do lekarza w innym celu niż szczepienie :-(
W piątek Ola miała temperaturę, na pewno było to związane z wychodzącą czwórką, którą dziś w końcu odkryłam. Dostała czopki na zbicie temperatury i w sobotę w sumie już się poprawiło. W niedzielę też było w sumie normalnie. W poniedziałek wyszłam z nią na polko i nie wiem czy to przez to (bo jakaś taka zmarznięta była, ale ciepło ją ubrałam...) ale w nocy kiepsko spała, a rano wstała z katarem - dosłownie lało jej się z nosa i kaszlała :-(No i dziś to samo, nawet częściej pokasływała więc zdecydowaliśmy się pójść do przychodni no i przepisano nam antybiotyk :baffled:
Ospamox dwa razy dziennie przez 6 dni i na kaszel Drosetux.
Trochę się zmartwiłam, że tak od razu antybiotyk, no ale ja się nie znam, ponoć to jakiś słabszy...
Zapomniałam się dopytać o osłonkę, skoro bierze antybiotyk, no ale chyba trzeba coś wykupić.
Mam wyrzuty, że to przeze mnie :-( Bo temperaturka na bank od zabków - przy górnych czwórkach było to samo i pewnie jeszcze nie doszła do siebie a ja z nią przed dom wtedy wyszłam, a wiało :-( Tak mi jej szkoda, bo cieknie z nosa a smarknąć nie umie :-( Ech.
 
reklama
No wiesz lekarze truja że z ząbkującymi dzieciakami powinno sie wychodzic ple ple ple...Ale ja z Piotrek nie wychodze dopóki nie wyjdzie ząb...On ma od razu katar,gdzieś go owieje i potem znowu oskrzela...Tak było i tym razem ale wyjśc trzeba było bo święta akurat wypadły...
Jak następnym razem zobaczysz że cos sie dzieje ząbkowego to siedz w domu aż ząbal wyjdzie bo pewnie Ola jest tak samo wrażliwa jak Piotrek...Dopóki u nas nie zaczeły iśc trójki i czwórki to on raz był chory i to dlatego, że go obsmarkane kuzynki wycałowały ;-)

Nie twoja wina....skąd mogłaś wiedzieć...teraz już wiesz...Tak to jest że z dzieckiem człowiek uczy sie na błędach...:dry:
 
Ostatnia edycja:
Do góry