reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rak piersi

To chyba ktoś ją w konia robi, albo o ona nas...
Markery robią normalnie w szpitalu i nikt za to nie płaci.
A na co zbiera pieniądze? Bo przecież dostanie leczenie w szpitalu?
NFZ nawet refunduje rekonstrukcję piersi jeśli dojdzie do masektomii.
 
reklama
Dodana przez anonimowe konto, brak jakichkolwiek dowodow - zazwyczaj na takie zbiorki ludzie dodaja chociaz skan badan czy diagnoze.
Nie wsparlabym takiej zbiorki.
Dokumenty otrzymuje fundacja. Weryfikuje. Na podstawie przeslanych dokumentów generuja dopiero profil, link, banery, - nie odpowiadam za to. Nigdy nie musiałam byc w takiej sytuacji, nie wiem. Wstyd mi że musze prosic o wsparcie. Zawsze byłam po drugiej stronie. I kazdej z Was tego życze. Prosze jednoczenie- badajcie sie zeby nie bylo za pozno
 
Zupełnie anonimowa osoba. Dodatkowo po 1,5 miesiąca osoba zbiera na "dalszą diagnostykę przerzutów" - to rozumiem, że w szpitalu jej TK nie zrobią, markerów nie zbadają?? No o jaką diagnostykę chodzi, jakie dalsze leczenie? Jakiekolwiek szczegóły...
Jestem objeta nie tylko Dilo (diagnostyka i leczenie onkologiczne) ale rowniez BCU. Dzieki temu diagnostyka została przeprowadzona w zakresie jakim mozna bylo : usg, mamografia, biopsja gruboiglowa piersi, wezlow chlonnych , rezonans magnetyczny, kolejne sedend look na druga piers usg i mm, kolejna biopsja. Pozatym tomografia komputerowa jamy brzusznej, miednicy, klatki piersiowej. Badania genetyczne m.in. BCRA1. Scyntografia kosci. Wyciecie obu piersi. I jajnikow. To na pierwszy rzut. Z racji zajecia calej piersi lewej chca zastosowac najpierw chemioterapie. Ale nie daja gwarancji zatrzymania raka ani jego zmniejszenia przez wysoki wskaznik ki67 oraz hormonozaleznosc nowotworu. Do tego czy chemia zadziała potrzebne sa dodatkowe badania genetyczne ktorych nie finansują (12-15 tys) A ja mam sie stawic juz w piatek 05.05 na zalozenie portu naczyniowego zeby podac mi dwa dni pozniej pierwszą chemie. Konsylium tak zadecydowało w poniedziałek a wczoraj sie dowiedziałam ze jednak pierwsze szpital. Skoro mam obciazenie genetyczne to loteria bo lek nierefundowany (20tys mc) , chemia nie pewna. Operacja nie daje gwarancji ze usuną wszystkie zmiany bo piers zajeta, wszystkie węzły- reszty nie chcieli mi powiedzieć, stwierdzajac ze beda podejmowac na biezaco decyzje.
Wszystkie powyzsze informacje otrzymala fundacja - ale nie pisza dokladnie calej diagnostyki. Napisalam to ale "ucieli" tekst. Zweryfikowali wszystkie badania wyniki, oryginały jedynie, kontakt do koordynatora onkologicznego, adres, numer konta. Nie wiem jak sie odbywają od zaplecza takie zbiorki. Wiem ze mam 9 dni do szpitala. 6 mcy chemii, kilka operacji, 2 mce radioterapii i 10 lat na lekach. Ale to wariant optymistyczny. Chemia moze nie zadzialac. Nie zatrzyma przerzutow. Wtedy wszystko powyzsze .. Starałam sie o synka wiele lat. Wspaniale dziewczyny towarzyszyly mi te lata tutaj na grupach. Mamy kontakt nie tylko na bb, na fb, poza rowniez. Zżylysmy sie bardzo. Znają mnie a ja ich. Rozumiem Wasz niepokoj czy obawy, jesli w kolo slyszy sie o wyludzaniu o oszukiwaniu. Sceptycznie zawsze podchodziłam do roznych akcji, ale nigdy nie przechodzilam obojetnie, zawsze pomagałam z pelnym zaangazowaniem i w zakresie możliwości. Teraz mam sama juz dwoch synków 3 letniego, oraz rocznego i.. potrzebuję pomocy. Gdyby nie to że maja tylko mnie i wiedzialabym ze ma sie niki kto zaopiekowac, wolalabym chyba nie walczyc o poddac sie by nie widzieli mnie jak cierpie. Juz teraz mam problemy z opanowaniem bólu. Po chemii bedzie juz tylko gorzej. Ale mam ich. Sa dla mnie calym swiatem i dla nich chce życ.
 
Zgadzam się z koleżankami, ja wiele zbiórek wspierałam ale zawsze są załączone jakieś dokumenty i konkrety…
Fundacja nie.pokazuje dokumemtow medycznych. Weryfikuje je. Sprawdza zgodność opisow z ich trescią. Zalaczone mieli wszystko co chcieli (nawet potwierdzenia oplat na mnie z adresu zameldowania) potwierdzenia wszystkich dokumentów w oryginale. Nie ja zakladałam fundacje. Nie znam sie na tym zupełnie
 
Przekażę jej żeby wrzuciła tam dokumenty to będzie jej łatwiej uzbierać kwotę. Dopiero wczoraj dała się namówić na utworzenie zbiórki, bo głupio jej się było prosić. Biopsję i kolsydium jakię miała, teraz te całe Pety i inne. Papiery jakieś pokazywała, ale to na prywatnej grupie. Narazie to ten etap kiedy już wiadomo, że jest rak i że będzie zakładane do przyjmowania chemii. Nie znam się, przekazuje po prostu dalej. Pewnie wiele osób ją z forum zna, ale nie wiem, czy mogę otagować, która to.

Markery mówiła, że musi zrobić prywatnie.
Dziekuje Ci bardzo ❤️
 
Zgadzam się z koleżankami, ja wiele zbiórek wspierałam ale zawsze są załączone jakieś dokumenty i konkrety…
kiedyś już tu była dziewczyna, która miała zbiórkę na leczenie niepłodności. Wrzuciła foty, badania itp. Ale łatwo było ją znaleźć i okazało się, że w mediach społecznościowych ciągle wrzuca foty z wycieczek, wypadów, szukała auta do kupienia a tu chciała darmowy hajs na lekarzy 😅
 
To chyba ktoś ją w konia robi, albo o ona nas...
Markery robią normalnie w szpitalu i nikt za to nie płaci.
A na co zbiera pieniądze? Bo przecież dostanie leczenie w szpitalu?
NFZ nawet refunduje rekonstrukcję piersi jeśli dojdzie do masektomii.
Rekonstrukcja piersi mozliwa jest ale nie w przypadku usuniecia calej ze skora. Wowczas przeszczepy skory z plecow lub uda. Ale ja sie tego nie poddaje. Nie zalezy mi na tym. Nie chce kolejnych pobytow w szpitalu. Chce ten czas byc z dziećmi. Poki moge. Bo nie wiem jak dlugi mi dane bedzie.. Ja chce tylko zyc. Nie chce miec piersi. Nie musze miec. Wlosow tez nie. Ani peruki. Ja chce tylko zyc.
 
reklama
kiedyś już tu była dziewczyna, która miała zbiórkę na leczenie niepłodności. Wrzuciła foty, badania itp. Ale łatwo było ją znaleźć i okazało się, że w mediach społecznościowych ciągle wrzuca foty z wycieczek, wypadów, szukała auta do kupienia a tu chciała darmowy hajs na lekarzy 😅
I to jest przykre. Odczłowieczamy sie przez takich oszustów. Zawsze z dystansem podchodzi sie do tego typu akcji. Dlatego tez ja sama miałam zwiekszoną czujnosc. Ale nie moglam przejsc obok nieszczescia. A teraz sama jestem.po drugiej stronie.. nigdy sie o nic nie prosilam. Nawet nie potrafię ..
 
Do góry