reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rak piersi - walka

Super, że synek sobie dobrze radzi! Niedługo pewnie już wróci do domu.
Nie wiem co powiedzieć na temat Twojego leczenia...
Niestety z lekami tak jest, że ciężko trafić w dobra dawkę. Zwłaszcza że teraz organizm spustoszony jest chemia. Powiem Ci, że moja mama miała trudności ze znalezieniem diabetologa który by się podjął unormowania cukrzycy po chemioterapii, 5 lat po leczeniu...
Wydaje mi się, że lekarze podejmują w Twoim przypadku próby trochę w ciemno, bo nie ma czasu na szukanie/sprawdzanie itp. A trzeba działać już. Ja wiem, że leczenie jest wyniszczające, ale nie myśl, że nie było warto. Nawet jeśli guz się tylko troszeczkę zmniejszy, to , każdym jego zmniejszeniem masz szanse na jego doszczętne wycięcie.
Zbieraj siły i stawaj dalej do walki!
Teraz walka z czasem zeby sie nie rozlazł dalej. Bo wtedy szlag trafi cale leczenie. Przerwa.w chemii była dluga. Teraz wstrzymana. Ja wrak. Konieczna operacja jak najszybciej.
Sami mowia ze nie wiedzą ile.sie juz rozrósł, i czy nie zrobił dalszych przerzutów. Ale zgodni do jednego ze operacja.
Mam.nadzieje zebrac na cala.operacje jak najszybicej. I po niedzieli bede znała juz dokladnie termin. Z rozmowy z profesorem wynika ze 3 tyg po ostatniej chemii to optymalnie. Wiec czasu mam.juz niewiele
 
reklama
Mnie również trudno znaleźć słowa pocieszenia. Brak mi ich dzisiaj. Jestem, tyle mogę. Przeczytałam aktualizacje. Pomogę ile mogę. Może mój tato coś dorzuci, bo wszystkim o tobie opowiadam. Każda kwota robi robotę. Trzymaj się dzielnie. Ta walka, nawet jeśli dziś wydaje się stracona, to nie jest taka. Robisz wszystko, co w twojej mocy, by wyzdrowieć i być z dziecmi.
Dobrze, że synek ma się dobrze i wraca do domu. Może będzie ci odrobinę lżej. Będziesz miała wsparcie męża.
Będzie dobrze, trzeba wierzyc
Najgorzej ze jak pomysle ile przeszlam.. by walczyc.. a teraz czekam i nic nie robie. To raczysko tam jest.. boje sie coraz bardziej
 
Jak sie czujecie? Ty i maluszek?
❤️ synuś generalnie dobrze. Strasznie harczy. Lekarze mowili.ze to niby od ich rekuperacji i klimy. Osluchowo czysto. Ale przez to co chwila.sie budzi w nocy.
Pilnowac trzeba zeby nic do buzi nie kladał. Bo ma tą ranke jeszcze po.operacji. za 10 dni kontrola w Poznaniu
 
Dzwoniła do mnie dr. Mam sie stawic jutro na chemie ale.. na swoją odpowiedzialność!!!
Usg za.. 2 miesiace. A konsylium ma sie zebrac w przyszłym tyg.
To co z fusów chcą wróżyć czy jak ???
Noż.. k.. mać.
 
reklama
Absurd jakis 😱
No slow brak ... Co myslisz robic ? 😟
No tak na zdrowy rozum.. to skoro mam podejmowac decyzje o sobie.. to musze miec taką wiedze jak oni.
Nie wiem jak to zrobi, ale skoro taka "ciężka i trudna" specjalizacja ta onkologia, to nie wiem jak,... ona mi musi strescić te 6 lat nauki !! bym świadomie podjeła decyzje.
Wszelki mozliwe wariant, sciezki leczenia, interpretacje wynikow krwii, kardiologa, wpływ tej chemii i jej nagły brak, przerwy w chemii, rodzaje premedykacji, co podadzą jak znowu zapaśc, jak serce sie zatrzyma..
Noż uwa.mać. mam sie sama leczyc ??!!!.
Ona mysli ze jednym tekstem zniesie z siebie odpowiedzialność ??! Przeciez.nadal odpowiada za błedy lekarskie. Ona nie ja !!
Serio juz myslalam ze nic mnie nie zaskoczy..
 
Do góry