reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rady dla starających się ? ;)

reklama
Rozwiązanie
Siostra mojej mamy przez 25 lat starała się o dziecko. Mieszkają z mężem w USA więc mieli dostęp do najróżniejszych nowoczesnych rozwiązań, jak również dostęp do środków finansowych. Z każdym rokiem byli coraz bardziej zdesperowani. Jako katolicy nie zdecydowali się nigdy na in vitro, poruszył jednak niebo i ziemię. Parę lat temu ciocia straciła ciążę w 13 tygodniu. Była wtedy w wieku 53 lat. Możecie to krytykować jak każdy. Ta ciąża jednak nie była planowana. Oni już zupełnie się poddali. Zamienili nawet dom na mniejszy i wtedy bach dziecko. Szok dla wszystkich. Ale to jeszcze nie koniec tej historii. Lekarz powiedział jej po poronienia, że rozpoczyna się menopauza. Przepisał tabletki na wstrzymanie okresu. Ona pochodziła się z tym...
To już blisko. Ja dziś 20 dc. Jak długie cykle masz? Najgorsze to że nie można spokojnie czekać na @ tylko trzeba testować bo nie wiadomo czy brać leki dalej czy odstawić. Chociaż ostatnio dostalam okres przy brania duphastonu w 30 dc
Ja dopiero powracam do normalności cykli. Bo przez ostatnie 3 miesiące nie miałam okresu. W październiku był pierwszy wywoływany cykl. Takto luteinę muszę kontynuować i iść po receptę na heparynę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ja planuje iść na badania hormonów po Nowym Roku jeśli nie uda się do tego czasu. Myślę też o monitoringu.
Ja już miałam badane hormony. Jestem w trakcie kuracji lekami. Po trzeciej miesiączce mam powtórzenie badań zrobić (jeszcze dwie miesiączki). Miałam też usg tarczycy - wyszło okej. A dzisiaj mam usg brzucha. Nasienie mąż też badał (z wynikami jadę w środę na konsultację). A mam jedno poronienie na koncie.
Ja aktualnie zażywam następujące leki:
aktywny kwas foliowy 400 μg 1x1, prewenit intensiv 1x1, euthyrox 25 1x1, spironol 100 1x1, glucophage 1000 1x1, pabi-dexamethason 0,5 1x1, bromergon 1x1, luteina 50 pod język 2x1 (16-25 dzień cyklu), vit d3 4000j. 1x1
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja poroniłam 12 października w 7 tygodniu. Na częściej samoistnie się wszystko oczyściło. Staraliśmy się z mężem 5 miesięcy i co ciekawe zaskoczyło po 2 tygodniach od zaczęcia brania ovarinu. Biorę go cały czas, tak samo pregne start. Tylko jeszcze nie dostałam miesiączki i tak zastanawiam się czy jest możliwe żebym miała już owulację (a co ważniejsze-byla w ciąży)??? Ponieważ robiłam testy owulacyjne i w dwa dni były pozytywne. Na testy ciążowe jest jeszcze za wcześnie.
 
Ja poroniłam 12 października w 7 tygodniu. Na częściej samoistnie się wszystko oczyściło. Staraliśmy się z mężem 5 miesięcy i co ciekawe zaskoczyło po 2 tygodniach od zaczęcia brania ovarinu. Biorę go cały czas, tak samo pregne start. Tylko jeszcze nie dostałam miesiączki i tak zastanawiam się czy jest możliwe żebym miała już owulację (a co ważniejsze-byla w ciąży)??? Ponieważ robiłam testy owulacyjne i w dwa dni były pozytywne. Na testy ciążowe jest jeszcze za wcześnie.
Jest możliwe... Niektóre kobiety nawet nie doczekają pierwszego okresu po poronieniu i są w ciąży :-)
 
reklama
Siostra mojej mamy przez 25 lat starała się o dziecko. Mieszkają z mężem w USA więc mieli dostęp do najróżniejszych nowoczesnych rozwiązań, jak również dostęp do środków finansowych. Z każdym rokiem byli coraz bardziej zdesperowani. Jako katolicy nie zdecydowali się nigdy na in vitro, poruszył jednak niebo i ziemię. Parę lat temu ciocia straciła ciążę w 13 tygodniu. Była wtedy w wieku 53 lat. Możecie to krytykować jak każdy. Ta ciąża jednak nie była planowana. Oni już zupełnie się poddali. Zamienili nawet dom na mniejszy i wtedy bach dziecko. Szok dla wszystkich. Ale to jeszcze nie koniec tej historii. Lekarz powiedział jej po poronienia, że rozpoczyna się menopauza. Przepisał tabletki na wstrzymanie okresu. Ona pochodziła się z tym.. Parę miesięcy nie wychodziła z pokoju i płakała ale w końcu powiedziała dość. Oddała wszystko dla dziecka, z pokoju zrobili biuro i zaczęli podróżować. Okresu nie miała. Okazało się że 4 miesiąc ciąży.. Dziecko zdrowe. Dziewczynka urodziła się w 33 tygodniu. Śliczna i zdrowa. Zupełnie nie planowana. Teraz ma 4 miesiące i nadal nie możemy w to uwierzyć. Jest cudem. Dodam jeszcze że ciocia wygląda ogólnie bardzo młodo i całe życie była aktywa. W ciążę zaszła dopiero wtedy kiedy porzuciła wszelkie nadzieje. Taka dziwna ironia losu.
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry