reklama
Vileyka, ruda to Hino - to panienka. Pozycja nazywa sie "na portowa dziwke" i ona tak czesto siada, a jak jeszcze oprze sie w tej pozycji bokiem o sciane to juz calkiem wyglada jakby ja zycie zmarasilo. Swoja droga swoje przeszla - kupiona jako kocie przez chora psychicznie kobiete, przez kolejne ok. 2 bita, u mnie po roku dopiero dala sie poglaskac. Osiagnieciem ostatnich dni jest wskakiwanie na kolana i siedzenie na nich bez natychmiastowej ucieczki.
Kasia_ZG, z Tyskiem bys przegrala. To ten krotkowlosy buras z tesknota za rozumem a oczach. On po prostu ma bzika na punkcie pieszczot i nigdy nie ma dosc.
Kasia_ZG, z Tyskiem bys przegrala. To ten krotkowlosy buras z tesknota za rozumem a oczach. On po prostu ma bzika na punkcie pieszczot i nigdy nie ma dosc.
Kasia_ZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2011
- Postów
- 881
kurcze jak można bić zwierzęta!!! nie rozumiem :-( jakbym takiego dorwała to by mu się posypał włos z głowy jak Boga kocham !!!
Mój Kiro ma czasem odpały i wskakuje na szafki w kuchni (nie lubię tego strasznie) wtedy wstaję biorę ścierkę do ręki i mówię " bo Ci zaraz przetrzepię futro" skubany jak widzi że biorę ścierkę to od razu ucieka czasem ucieka i miauczy sobie coś tam pod nosem to wtedy już mnie rozwala na łopatki Kiedyś wyobraźcie sobie wskoczył na stół w kuchni ja do niego podchodzę a ten ze mną gada normalnie ja słowo a on miauuu... i tak sobie pogadaliśmy chyba z 20 sek. wygladało to komicznie szkoda że nie nagrałam tego :-)
a to mój trzpiot :-) (wybrane z galerii 400 zdjeć :-))
Mój Kiro ma czasem odpały i wskakuje na szafki w kuchni (nie lubię tego strasznie) wtedy wstaję biorę ścierkę do ręki i mówię " bo Ci zaraz przetrzepię futro" skubany jak widzi że biorę ścierkę to od razu ucieka czasem ucieka i miauczy sobie coś tam pod nosem to wtedy już mnie rozwala na łopatki Kiedyś wyobraźcie sobie wskoczył na stół w kuchni ja do niego podchodzę a ten ze mną gada normalnie ja słowo a on miauuu... i tak sobie pogadaliśmy chyba z 20 sek. wygladało to komicznie szkoda że nie nagrałam tego :-)
a to mój trzpiot :-) (wybrane z galerii 400 zdjeć :-))
Jak mozna bic zwierzaki? Normalnie! Byla pani Miyuki i Hino (Miyuki to ta biala kota), miala zaciecie pedagogiczne i uwazala ze z kotami jak z dziecmi - maja sluchac, a jak nie to sie je stawia do kata. Nie chca stac w kacie? To mopem, butem... Co podleci. Co do Hino, otwarcie mowila ze jej nie lubi i tej sie czesciej niz innym obrywalo. Nie wiem jak egzekwowala posluszenstwo na gluchej jak pien Miyuki, ale to juz inna bajka - Miyuki nie boi sie niczego. Hino poczatkowo na widok butow w rece dostawala histerii i probowala zniknac, podobnie bylo z mopem. Na dzien dzisiejszy to straszna gadula i czasem po kilkanascie minut sobie dyskusje prowadzimy.
Nie uzywam przemocy poza... spryskiwaczem - to dziala bezblednie, z tym ze gnojstwo opanowalo procedury i fakt wylegiwania sie na kompie pod moja nieobecnosc poznaje po niezliczonej ilosci dziwnych okienek pootwieranych gdy wracam np. Albo widze znikajacy ogon. Bo nawet gluchy kot czuje "klapniecie" wejsciowych drzwi.
Kiro wyglada na niezlego aparata. Mam wrazenie ze moze miec "gadane" jak sie mu nie podoba.
Nie uzywam przemocy poza... spryskiwaczem - to dziala bezblednie, z tym ze gnojstwo opanowalo procedury i fakt wylegiwania sie na kompie pod moja nieobecnosc poznaje po niezliczonej ilosci dziwnych okienek pootwieranych gdy wracam np. Albo widze znikajacy ogon. Bo nawet gluchy kot czuje "klapniecie" wejsciowych drzwi.
Kiro wyglada na niezlego aparata. Mam wrazenie ze moze miec "gadane" jak sie mu nie podoba.
reklama
tak to czytam i aż przerażam się...
Pies/kot na kanapie, a co dopiero w łózku...
Chyba bym oszlała...
Ja nie nadązam sprzątać i pastować kompletów po domownikach czy gościach jak wpadną na kawe, a co dopiero jakby kot czy pies sie tam wylegiwał...
Dostałby takiego kopa w dupsko, że by przez zamknięte drzwii do Warszawy doleciał, ale kwestia wychowania i tego na co sie pozwala... bo przeciez każdy jest inny.
Jeden z naszych pupili
Troche ją już starość dopada, ale co zrobić.. taka kolej rzeczy.
Ostatnio zrobiłam sobie śniadanie zostawiłam na barku bo oczywiscie złapalo mnie sikanie, wracam z toalety patrze, a tu moją kanapke polizuje kot. dostał takiego placka, że na scianie sie zatrzymał... i za kare cały dzien pod drzwiami na dworze stał... a było zimno.
Teraz dopadly mnie troche wyrzuty sumienia, ale wcześniej... nie.
To była furia z rana haha
Pies/kot na kanapie, a co dopiero w łózku...
Chyba bym oszlała...
Ja nie nadązam sprzątać i pastować kompletów po domownikach czy gościach jak wpadną na kawe, a co dopiero jakby kot czy pies sie tam wylegiwał...
Dostałby takiego kopa w dupsko, że by przez zamknięte drzwii do Warszawy doleciał, ale kwestia wychowania i tego na co sie pozwala... bo przeciez każdy jest inny.
Jeden z naszych pupili
Troche ją już starość dopada, ale co zrobić.. taka kolej rzeczy.
Ostatnio zrobiłam sobie śniadanie zostawiłam na barku bo oczywiscie złapalo mnie sikanie, wracam z toalety patrze, a tu moją kanapke polizuje kot. dostał takiego placka, że na scianie sie zatrzymał... i za kare cały dzien pod drzwiami na dworze stał... a było zimno.
Teraz dopadly mnie troche wyrzuty sumienia, ale wcześniej... nie.
To była furia z rana haha
Ostatnia edycja:
Podziel się: