reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Psy, koty i inne zwierzaczki w domach ciężarówek...

GoskaRW, to jak moja Miyuki! Obie @@ mialy pierwotnie nawyk szukania wody poza miska bo ich wczesniejsza pancia dawala kotom wylacznie mleko :)crazy:) a wody to sobie w brudnych garach szukaly. I mogla tym zalatwic Hino, ktora ma w ogole delikatne flaczki i na byle co reaguje biegunka z krwia. U mnie koty zalapaly szybko gdzie jest woda, ale Rajmund dla kawalu nauczyl Miyuki pic wode z kranu nad umywalka w lazience. Po przyjezdzie do UK, okazalo sie ze krany tu krociutkie i... kota wykombinowala sobie picie w wannie. Drze ryja i trzeba jej odkrecic wode ale tak, zeby rozlala sie po dnie jednak nie moczac kotku lapek - kotecek sie napija i mozna zakrecic. Gorzej, ze miewa pragnienie rowniez w nocy.:-D Coz - sami rozpuscili to maja.

JustYs, Futro nie byla wycieta jak ja przygarnelismy, byla w ciazy. Po urodzeniu miala rujke i o ile do tej rujki nie bylismy jeszcze pewniczy ciachac, tak w trakcie "dojrzelismy" natychmiast. Ona w srodku nocy potrafila sie rozedrzec jakby ja ktos nadepnal. Ja wiem, ze sa srodki anty.. ale... wydaje mie sie ze jednorazowy zabieg jest mniej szkodliwy niz trucie pigulami, ktore moze w efekcie prowadzic do nowotworow listwy mlecznej i guzow macicy. Klaka wycielismy jak zaczal dojrzewac, Tysiek przyszedl juz ciachniety, @@ kieleskie tez, tyle ze swiezutko po zabiegu. I tu uwaga - Miyuki, ledwie 2 letnia kotka, jadaca u poprzedniej panci na Proverze, w momencie kastracji miala juz guzy na macicy. Czyli w sama pore. Niekastrowanego kocurka to ja sobie w domu w ogole nie wyobrazam, chyba ze ktos hodowle prowadzi. Mialam przez krotki czas "na stanie" pelnojajeczna znajde, notabene roboczo ochrzczona Smierdzielem. Ufff...Zasluzenie. Zostal mi dostarczony jako kotka, ale juz od progu jego zapach (podlal sie w podrozy) rozwiewal watpliwosci. :-D
 
reklama
Moja mała nie miała rujki jeszcze, zobaczymy jak się będzie zachowywać w czasie. Teściowa moja ma dwie kotki, jedna jak ma ruje to drze się ponad tydzień:eek: A druga ma swój klimat, śpi w łazience, wychodzi tylko jeść i do kuwety i przeczekuje rujkę.
Moja kulka też pije wodę ze zlewu, przychodzi do łazienki i skrobie w zlew żeby lać wodę. Haha wczoraj jak się kąpałam wpadła do wanny i musiałam jej pomóc wyskoczyć z niej:-)


 
w domu u rodziców była kotka (piszę była bo odeszła po 16 latach) nasza kochana trójkolorowa kotka, strasznie nam za nią tęskno. Nie była wysterylizowana a rujki potrafiła mieć 2-3 razy w roku oj... było z nia trochę zachodu bo trzeba było jej pilnować aby nie uciekła z domu się puścić ;-) Oczywiście dwa razy miała kociaki i pamiętam ten cudowny czas jak wychowywaliśmy te małe kocięta a później wszyscy płakaliśmy jak trzeba było je oddać do właścicieli. Teraz z perspektywy czasu myślę że jednak lepiej jest wykastrować/wysterylizowac kociaka bo mnie aż serce bolało jak kicia miała rujkę, strasznie przeraźliwe "krzyczała".
Kiruś został wykastrowany jak miał 9 m-cy booo... nasikał nam w domu (na swoje spanie :szok:) śmierdziało tak że nie dało się wytrzymać, po wypraniu mu łóźka dalej to czułam i stwierdziłam że nie będę się z nim bawić bo ma być dla mnie przyjemnością i nie chcę się na niego wkurzać. Teraz jest spokój, nigdzie nie sika, sam pachnie ładnie a jak nie pachnie to wie co go czeka :-) (kąpiel :-D)
Och... jak ja go uwielbiam, moje cudaczne kochane kocisko :-)
 
Hehe mój kocurek kiedyś zauważył, że pies rodziców zjada mu suchą karmę, więc wszedł do pojemnika z karmą osikał całą i jadł ją ochoczo, jakby to jakis rarytas był:-):-) Pies więcej mu nie ruszył. Mimo, że biegał po dworze to nie zdarzało mu się w domu sikać. Też za nim tęsknie, bo to przeze mnie uciekł, czasami widzę podobnego, wtedy go wołam, ale to nie on:( płakałam za nim długo.

 
To jakis bardzo grzeczny kocurek byl bo moje w jakikolwiek sposob naruszonej karmy nie rusza. Nawet jak sie chrupki pokrusza w trakcie konsumpcji i w misce sa takie pokruszone, to juz koteckom nie wchodza.
A propos kotow "upakowanych"... Rajmund zostawil na kanapie swoj plecak z ktorym chodzi do pracy - taki mniej wiecej jak szkolny, zasuwany na zamek. Zostawil otwarty, lezacy - w tej chwili sterczy z niego bialy koci leb. Miyuki wykryla i zaparkowala.:-D
 
no no niezle te wasze kociaki i jakie slodkie
no i oczywiscie zabawne bo nieraz oplulam przypadkiem laptopa haha K. mnie zabije ale sam jeszcze dzisiaj go pewnie opluje bo musi to przeczytac:-)
oboje kochamy zwierzaki i chodzimy do dzikich kotkow robic im zdjecia i popatrzec chociaz:-) bo narazie tylko marzenia o jakimkolwiek:-(

ja zamieszcze foto mojego K. pt"kot w zaroślach" z dzisiejszej wyprawy DSC_5834a.jpg
i mojej kochanej soni z ktora niestety musialam sie rozstac na dluzszy czas i zostala u rodzicow
zdj pod tytulem"o co kaman?"
DSC_3652.jpgoraz " uwaga jestem grozna skierowane do kamienia:-)'DSC_3656.jpg

i jak?:-)
taki burek ta sonia ale nie znam kochanszego psa ohhh az sie poplakalam i to serio juz 2 raz dzisiaj przez nia tak tesknie:-(
 
Ostatnia edycja:
Mami słodki piesek;-) Burki są najlepsze. A kiciuś taki jak mój kocurek, który mi zwiał. Też czasami płaczę z tęsknoty za nim.

 
Mami91 - o matko ale świetny psiak :-) przypomina mi jakiegoś psa z filmu... hm... gdzieś już podobnego widziałam w TV.

ha! już wiem gdzie :-) trzecia część "I kto to mówi" UWIELBIAM TEN FILM !!! oglądałam go chyba z 8 razy :-D
 
reklama
Ja psiaka seterkę irlandzką, ma rok; z Kubulkiem miałąm też tej rasy miała 10 lat jak się urodził i dociągnęła do 14 lat- kontakt był super między nimi. A teraz nasza sunia też jest dla Kubuli przyjacielem. mamy tez kota "dachowca" czarnego jak smoła, ma 7 lat-najlepszy przyjaciel Jakubka:-). Nie wyobrażam sobie domu bez tych pieszczochów.
 
Do góry