moje chłopisko zachowuje się spokojnie i planowo, wszystko przyjmuje z usmiechem ale bez euforii. Tak będzie aż do porodu, dopiero potem zgłupieje na punkcie dziecka. Tak bylo z Olcią i wygląda na to, że teraz też tak będzie.
reklama
aniay
Mamy styczniowe 2007 fulltime mum Moderatorka
Moj mezus wkurzyl mnei wczoraj tak ze myslalam ze mu przyfasole przez telefon... On uwaza ze przeprowadzka z 2miesiecznym niemowleciem ( w marcu) nie sprawi nam zadnego problemu, twierdzi ze ejstem zeschizowana, bo ja mowie ze nie wyobrazam sobie takiej sytuacji... czy ja naprawde przesadzam?
asiorek1980
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2006
- Postów
- 611
MariaOlka - mój mąż marudzi, ma zachciewajki, trochę tyje (Boże żeby tego nie przeczytał ), i lata ze mną do łazienki w nocy, czasem nawet przede mną - Dzisiaj na przykład o 3-ej on wstał i dzięki temu ja sobie przypomniałam, że mi też się chce Świetny jest
Aniay co do przeprowadzki to ja też miałabym obawy z taką małą niunią, ale może teraz się nam tak wydaje a w marcu sytuacja i nastawienie będzie zupełnie inne. Nie ma co gdybać... będzie co ma być - a propo kłótni to ja ostatnio jakaś przewrażliwiona jestem wystarczy niewielka kłótnia a ja w ryk! i to nie bylejaki ;D
Aniay co do przeprowadzki to ja też miałabym obawy z taką małą niunią, ale może teraz się nam tak wydaje a w marcu sytuacja i nastawienie będzie zupełnie inne. Nie ma co gdybać... będzie co ma być - a propo kłótni to ja ostatnio jakaś przewrażliwiona jestem wystarczy niewielka kłótnia a ja w ryk! i to nie bylejaki ;D
M
MariaOla
Gość
Asiorek ..... to może niech się na rozstępy smaruje
Aniay .... ja sobie tego też zupełnie nie wyobrażam ... uważam, że lepiej to zrobić teraz, kiedy jeszcze masz energię z II trymestru, a potem w III trymestrze, jak będziesz wiła gniazdko to akurat na nowym mieszkanku. Pewnie też bym się wykłócała o to i jestem w 100 % za tobą.
A ty mówisz o przeprowadzce do Irlandii ? Ciekawa jestem, jakie miał argumenty twój mąż ?
Aniay .... ja sobie tego też zupełnie nie wyobrażam ... uważam, że lepiej to zrobić teraz, kiedy jeszcze masz energię z II trymestru, a potem w III trymestrze, jak będziesz wiła gniazdko to akurat na nowym mieszkanku. Pewnie też bym się wykłócała o to i jestem w 100 % za tobą.
A ty mówisz o przeprowadzce do Irlandii ? Ciekawa jestem, jakie miał argumenty twój mąż ?
kamamamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 831
Mój kochany już nazywa siebie tatusiem. On kocha dzieci i już dawno chciał mieć dziecko ( tylko ja taka niedobra...). Wogóle on marzy o dużej rodzinie ( min. 5 osobowej), a ja wolałabym poprzestać na dwójce. Z drugiej strony czasami myślę , że on jest takim dużym dzieciakiem..., bo lubi ganiać z dziećmi, wymyślać im zabawy i tym podobne...a to jest takie słodkie...
kamamamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 831
Lorien, mój mówi o trójce dzieci najmniej raz w tygodniu... : ale myślę, że ja maluszek się urodzi i da mu trochę w kość to trochę się uspokoi mężuś...
reklama
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
a moj Paweł to sie zakochal w malym po usg ciagle do niego gada, przed snem mowi dobranoc i caluje w brzuszek, po obudzeniu wita sie "dziendobry malenstwo" i caluje brzuszek, wieczorem namawia go do kopania. wogole chcialby zeby juz byl styczen i zeby mogl go nosic na rekach ehhehehee, wczoraj uzgodnilismy ze najpozniej za 3 lata "zrobimy" sobie drugie malenstwo
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 830
- Odpowiedzi
- 62
- Wyświetleń
- 6 tys
G
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: