reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

przyszłe mamy Lublin

ja na bezpiecznego malucha chyba jednak nie dotre :( napiszcie potem co ciekawego bylo... moze jeszcze przed kwietniem cos zorganizuja w naszym Lublinie i sie zalapie
 
reklama
Dziekuje wam wszystkim jeszcze raz. Sa szanse ze jutro wyjde ze szpitala i to by byla dla mnie mila niespodzianka bo wmowilam sobie ze na 100% bedzie zoltczka a chyba jej nie bedzie!

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
Grama80 serdeczne gratulacje dla szczęśliwych rodziców :rolleyes: Zosia witaj na świecie :-) :)
No niestety porodu nie da się zaplanować :confused:..ja chciałam skakać na piłce w czasie akcji porodowej a jak przyszło co do czego musiałam leżeć 16 godzin na lewym boku....:growl:
 
Ostatnia edycja:
Hehe Grama nikt Ci nie każe kończyć produkcji jeszcze [emoji16] możesz działać...i sprawić coreczce rodzeństwo jeszcze :)

 
aaale tu cichutko...
Ja na bezpiecznego malucha nie dotarłam.. tak się okropnie czułam, że od razu p pracy wróciłam do domku- kąpiel i pod kołderkę ... Ostatnio na nic nie mam siły, no przepraszam .. w sobotę miałam przypływ energii- wzięłam się wiec a sprzątanie- wszystko szlo, zasłony, firanki, pościel, pranie , no wszystko... a wieczorem myślałam ze umrę - tak mnie brzuch bolał i w zasadzie wszystko inne też ...
 
reklama
Do góry