reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

dziewczynki ja nigdy nie przechodziłam takiej tragedii jak Wy i nigdy nie przyszłoby mi do głowy kogoś osądzać w ten sposób, bo każdy ma swój własny sposób na radzenie sobie z taką sytuacją... Nie przejmujcie sie takimi tekstami, bo jeśli dla \was tak jest lepiej, to tylko to się liczy :-) A inni niech sie w nos pocałują :-)
 
reklama
Lori takie podejście nie jest zle. W końcu to twoje życie i jeżeli tobie tak lepiej to nikogo to nie powinno obchodzić.
Ja też nie jestem zwolenniczką uzalania się nad sobą. Choć czasami trochę marudzenia nie zaszkodzi ;)
Rozia ja też myślałam że nie będę mieć czasu dla was dzisiaj ale nie mogę się powstrzymać:)
 
Ostatnia edycja:
lori ja w tym cyklu wrzuciłam zupełnie na luz :-) chyba obliczyłam datę nastepnej @ po poprzednim cyklu, ale chyba owu miałam później, bo miałam później jakieś bóle, ale nie wiem i na razie niech tak zostanie :-)
 
niestety w polskim narodzie jest jeszcze taka mentalnosc nie inna i nie kazdy potrafi zrozumiec takie sytuacje jak smierc dziecka jedni beda gadac co z ciebie za czlowiek matka ze nie placzesz a inny powie (jak moja tesciowa np) i po co ryczysz bylo minelo
 
Rozia - mi sie wydaje ze tak jest najlepiej, im bardziej na luzie tym większe szanse, ale strasznie mnie korci mierzyć tempke :sorry2:

jane - ja uważam że każdy sobie powinien radzić tak jak on to uważa za słuszne.

zdziwiło mnie podejscie w pracy ... kierownik dzwonił kilka dni temu spytac sie jak ja sie czuje i jak ja sobie radze i czy nie chce wiecej L4. Dyrektor jak sie dowiedział co sie stało to powiedział że ja moge na firme liczyc i jak bede potrzebowała psychologa czy cos to oni wszystko załatwią. Wczoraj dzwonił inny kierownik złożyć życzenia świąteczna i powiedział że ze strony zawodowej nie mam sie o co martwić, dwa dni będzie dziwnie a potem trzeba myśleć do przodu. Kolega w między czasie podrzucił bony świąteczne.
 
Ostatnia edycja:
Lori ja Ci powiem, że nawet mam spokój z tą tempką :-) jakos mnie nie ciągnie :-) Nawet wręcz odpycha :-) A atmosfery w pracy to tylko pozazdrościć :-)
 
Rozia - mnie korci mierzyć z ciekawości ... ale kurde nic che za dużo o staraniach myśleć bo potem człowiek wkręca sobie różne dziwne rzeczy :sorry2: ... z tą atmosferą to się okarze, do pracy wracam we wtorek ... kierownicy to jedno, zespół to drugie a klienci to trzecie. Ciary mnie przechodzą na samą myśl.
 
Lori nie powiem ci ze bol minie bo to nie prawda mowia tak tylko ci co tego nie przezylli(bez urazy) jedynie co to przyzwyczaisz sie do tego o dzoewczynkach nie zapomnisz nigdy ja ci powiem ze za kazdym razem na usg jak jestem to wspominam i widze Alanka i porownuje tz porownywalam teraz juz tylko wyobrazam sobie ze byl by taki czy taki w danym okresie ciazy zamykam oczy kazdego wieczoru i go widze i nie raz lza poleci mysli wracaja co by bylo gdyby zyl i byl z nami i mam przez to wyrzuty bo wiem ze nie bylo by Nadii teraz tak zle i tak nie dobrze mimo wszystko juz zawsze cos nie bedzie pasowalo i bedzie brak kogos niewazne ile dzieci bedzie czy jedno czy 5cioro zawsze bedzie pustka po aniolku/ach

sory za te slowa bo nie sa zbyt kojace ale niestety taka jest prawda i nie ma co udawac ze moze byc inaczej
 
reklama
Zagubiona - ja myślę tak jak ty, że tego sie nie zapomni. W pewnym momencie chcialam usunąc suwaczek bo mi przez niego jest ciężko, ale potem pomyślałam sobie że ja nie moge udawać że ich nie było skoro były.

Wiecie co ja czułam cały czas że to się źle skończy, nie wiedziałam tylko w którym momencie.
 
Do góry