jaki pomór
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ja widzę że piszecie jak najęte
Mamba, żyję
ja nadal perfekcyjna, niedługo nie będę musiała oglądać - nie będę mieć po co
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
kolejne torby do wyniesienia spakowane - do schroniska dla psów, do brata alberta, do garażu kumpli męża oraz na śmietnik. niedługo zostanę w pustych ścianach
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale za to jak się będzie szybko sprzątało
męża nie ma, siedzi w owym garażu, w sprzątaniu towarzyszy mi Natalia oraz psy, moje dziecko na szczęście coraz mniej marudzi. oooj jak mnie właśnie drugie kopnęło po pęcherzu! auuu...
nie poodpisuję na Wasze posty bo czytałam je kątem oka chyba przy obiedzie, na moim wątku sierpniowym też nic nie piszę ostatnio, nie mam weny ani czasu, ani siły bo jestem masakrycznie zmęczona... cała moja siła idzie w sprzątanie. na to znajduję siłę bo widzę coraz bliższy koniec tego wszystkiego, jeszcze mi trochę zostało ale dam radę... chciałabym doprowadzić mieszkanie do stanu idealnego i potem mieć przyjemność z siedzenia i oczekiwania na godzinę zero
miałam już etap panicznego lęku przed porodem, teraz mi przeszło i jakoś wyluzowałam, będę rodzić siłami natury na wyspiańskiego, niby znajomy miał mi załatwić znieczulenie w wojewódzkim ale wiecie co - ja się tego znieczulenia też boję... gdybym miała mieć cesarkę to bym się też bała... wszystkiego się boję, obojętne w jaki sposób będę rodzić... no i po prostu nastawiam się że będzie co będzie, raz już urodziłam, na wyspiańskiego, sama bez niczego i mam nadzieję że drugi raz gorszy nie będzie... w sumie było spoko choć miałam swoje przejścia, gdzieś tu na forum opisywałam mój poród, spróbuję znaleźć i wkleić Wam tu do poczytania do poduszki
dobra, na razie kończę bo psy muszę nakarmić i wykąpać się, jestem cała lepka przez tą pogodę, na szczęście Natalia dziś pięknie zasnęła (chyba, cisza tam w sypialni) - więc mam już w końcu luuuuuzzzzz....
dziś rano była u nas sześciolatka od sąsiadów na dwie godziny i powiem Wam że masakra...
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
nie umiem się zajmować takimi dziećmi, gadać z nimi, a jej się buzia nie zamyka, najgorsze że gadała mi że kocha mnie bardziej niż mamę i tatę a potem nie chciała ze swoją mamą pójść do domu... ehh nie dla mnie takie nerwy
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)