aaach mój humorek jeszcze gorszy bo mi kumpela nawrzucała, i zrobiła awanturę zupełnie niesłusznie bo to ona przegięła i to ja jej powinnam zrobić awanturę a ja do niej grzecznie i miło, a ona na mnie z fochem, akcja zaczęła się (przez fb) jeszcze wczoraj po tych moich postach wieczornych tu na bb, a kontynuację miała dziś rano i jeszcze przyszłam ze spaceru i znalazłam kolejne posty i już nie mam nerwów na to
mała sucza mnie wkurzyła dziś rano ponownie, byłam z nią z 4 razy i dopiero za czwartym zrobiła kupę na polu a raz już zaczęła w pokoju ale jej przerwałam, no ale za to jaka radość jak w końcu się załatwiła gdzie trzeba!
no ale potem przyszła kuzynka, byłyśmy na długim spacerze, wzięłam dwa psy, były grzeczne, polatały sobie - choć jest zdecydowanie za ciepło i dla mnie i dla nich. niedawno wróciłam, kupiłam kobiałkę truskawek które sobie zamrożę - mam czyściutki, wysprzątany i odmrożony zamrażalnik, tyle że mam taki bajzel w domu że szoook... ale przyjemnie będzie sprzątać taki burdel i widzieć efekt
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
mąż gdzieś w komisie ogląda jakieś auto, potem zrobimy na obiad ziemniaczki z fasolką szparagową bo kupiłam na targu, potem mąż chciał mnie wyciągnąć do teściów ale może mu się jeszcze odechce... bo ja zmęczona i nie mam siły. albo sam pojedzie
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
choć to trochę nieuprzejmie z mojej strony by było... no ale co, upał, ja 8 miesiąc, chyba mogę sobie pozwolić na chwilę odpoczynku i ciszy
czeka mnie znów intensywny weekend, trzeba gdzieś iść do sklepów, jutro rano trening z psem, w niedzielę mamy jechać na wystawę psów do ustronia a ma być 30 stopni! masakra... a mnie się basen marzy a nie mam stroju kąpielowego i mam obdarte nogi i białe i nie wiem jak je pokażę publicznie... na wystawie też się pewnie będę w legginsach smażyć...
no ale głowa do góry, dobry humor trzeba mieć...