reklama
karolq8
Fanka BB :)
persefona a probowalas kropelek mleka z piersi?
Alex2712
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 353
Alex a w jaki sposób pomagacie?
Podałam mu 1/4 czopka glicerynowego.
Dzisiaj bylismy u lekarza i nic nowego mi nie powiedział, mam dawać debridat, masować, pić soki, małemu podawać herbatki ziołowe i co mnie zszokowało podawać mu jedna łyżeczkę świeżo wyciśniętego soku z marchwi. Co wy myslicie o tym soku z marchwi bo ja szczerze troche sie boję, że to za wczesnie.
A i dziaij po 3 dniach maluszek sam rano zrobił kupke, jaka była moja radość to same możecie sobie wyobrazić.
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
Kurcze mój okruszek jest zmierzły i nawet przy cycku popłakuje i ma 38,2 temp Tak myślę, że to jeszcze po szczepionce wczorajszej może być...
Madzik ja mogę napisać co zauważyłam u Matiego ale to nie jest miarodajne bo wcale nie musi oznaczać wzmożonego napięcia U nas:
sztywne trzymanie główki w każdej pozycji,
robienie "łódki" na brzuszku czyli ręce na boki, nóżki do góry
przy przytulaniu odginanie się do tyłu (ciężko jest przewiesić go przez ramię żeby rączki swobodnie zwisały bo cofa je i się odgina)
przy trzymaniu główki ręką czuć wyraźnie, że napiera
przy leżeniu na plecach często robi pozycję "łucznika" (jedna ręka wzdłuż ciała a druga za głową)
jak mąż go podnosi nad głowę czyli tak jakby chciał mu samolot zrobić to ciałko ma idealnie sztywne a nie zwisające.
Ale to są moje subiektywne obserwacje które potwierdziła pediatra (po badaniu odruchów) niemniej występuje to również u zdrowych dzieci na tym etapie i nic nie musi oznaczać. Ja tylko po rehabilitowaniu córki bardziej instynktownie się dopatruję objawów również u syna. Do skrajnych objawów złego napięcia (za silnego) może też należeć ogólne pobudzenie dziecka, prężenie przy jedzeniu, krzyk, marudzenie a to dlatego, że odruchowo napina te mięśnie i jest to męczące i dziecku zwyczajnie niewygodnie - tak nam mówiła rehabilitantka swego czasu.
Muszę sobie teraz przypomnieć jak trzeba prawidłowo pielęgnować dziecko, żeby nie bodźcować dodatkowo tego napinania, żeby samoistnie się wygasiło a nie nasiliło.
Marzena, napisz coś więcej o tym napięciu, jakie Mati ma objawy? Tak się dopytuję, bo mi ostatnio kardiolożka zasugerowała skierowanie do neurologa, bo też jej się napięcie nie podobało. W czwartek pójdę do pediatry niech go jeszcze obejrzy, ale może Ty mi coś podpowiesz, na co zwrócić uwagę i co powinno niepokoić. Jak było u Was?
Madzik ja mogę napisać co zauważyłam u Matiego ale to nie jest miarodajne bo wcale nie musi oznaczać wzmożonego napięcia U nas:
sztywne trzymanie główki w każdej pozycji,
robienie "łódki" na brzuszku czyli ręce na boki, nóżki do góry
przy przytulaniu odginanie się do tyłu (ciężko jest przewiesić go przez ramię żeby rączki swobodnie zwisały bo cofa je i się odgina)
przy trzymaniu główki ręką czuć wyraźnie, że napiera
przy leżeniu na plecach często robi pozycję "łucznika" (jedna ręka wzdłuż ciała a druga za głową)
jak mąż go podnosi nad głowę czyli tak jakby chciał mu samolot zrobić to ciałko ma idealnie sztywne a nie zwisające.
Ale to są moje subiektywne obserwacje które potwierdziła pediatra (po badaniu odruchów) niemniej występuje to również u zdrowych dzieci na tym etapie i nic nie musi oznaczać. Ja tylko po rehabilitowaniu córki bardziej instynktownie się dopatruję objawów również u syna. Do skrajnych objawów złego napięcia (za silnego) może też należeć ogólne pobudzenie dziecka, prężenie przy jedzeniu, krzyk, marudzenie a to dlatego, że odruchowo napina te mięśnie i jest to męczące i dziecku zwyczajnie niewygodnie - tak nam mówiła rehabilitantka swego czasu.
Muszę sobie teraz przypomnieć jak trzeba prawidłowo pielęgnować dziecko, żeby nie bodźcować dodatkowo tego napinania, żeby samoistnie się wygasiło a nie nasiliło.
Ostatnia edycja:
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Alex karmisz piersią? Jeśli maluszek ma zaparcia powinnaś zwiększyć w swojej diecie błonnik (np. płatki owsiane) jeść owoce i warzywa. To powinno pomóc.
Marzenko racja z tym, że wzmożone napięcie mięśniowe jest typowe dla wczesnego niemowlęctwa. Żeby teraz wszystkie nie zaczęły na siłę szukać problemów ;-):-)
Marzenko racja z tym, że wzmożone napięcie mięśniowe jest typowe dla wczesnego niemowlęctwa. Żeby teraz wszystkie nie zaczęły na siłę szukać problemów ;-):-)
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
Dlatego napisałam, że to o niczym nie świadczy Ja się doszukałam tak na czuja a lekarka sama posprawdzała zanim jej powiedziałam cokolwiek, porzucała mi małym (badanie metodą Vojty) i stwierdziła tendencję ale na razie obserwujemy.
może z tym sokiem marchwiowym to chodzi o to,że organizm nie przystosowany do trawienia soku zareaguje przeczyszczeniem?Tak na chłopski rozum(ek) ;-)
u nas też 3 dni bez kupki:/ dzisiaj znów gadałam z pediatrą(przy okazji umawiania się na wizytę na 2gie szczepienie)- mam się nie niepokoić i nie podawać nic:/ Kurde boję się tej kupy jak ją w końcu zrobi
u nas też 3 dni bez kupki:/ dzisiaj znów gadałam z pediatrą(przy okazji umawiania się na wizytę na 2gie szczepienie)- mam się nie niepokoić i nie podawać nic:/ Kurde boję się tej kupy jak ją w końcu zrobi
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
Witam, staram się nadrabiać ale my przeziębieni jesteśmy i młody w sumie spi na cycuszku od kilku dni...
Tymek ma mega churgoczący katar, kupe jakiś syropków dostał od pediatry i skierowanie do laryngologa ... wyszło zaróżowione uszko i zastrzyki w oerspektywie jeśli się nic nie zmieni do piątku ;( a to wszystko od kataru - który przybył niewiadomo skąd - pewenie przez ta beznadziejną pogodę :/
Wy macie jakieś fajne te pediatry - moje dwie to kurde nie rzucają małym - mówią że jest śłiczny duży i wszystko jest ok, nie mam się czym martwić ... fajnie, ale dobrze by było jakby tak zbadano go kompleksowo.
Co do kupy u nas też nie bylo pare dni, ale w końcu się ruszyło i znów jest co najmniej jedna na dzień, tylko teraz po lekach to paskudniaste są, jutro na kontroli pediatrowej muszę o tym wspomnieć.
Tymek ma mega churgoczący katar, kupe jakiś syropków dostał od pediatry i skierowanie do laryngologa ... wyszło zaróżowione uszko i zastrzyki w oerspektywie jeśli się nic nie zmieni do piątku ;( a to wszystko od kataru - który przybył niewiadomo skąd - pewenie przez ta beznadziejną pogodę :/
Wy macie jakieś fajne te pediatry - moje dwie to kurde nie rzucają małym - mówią że jest śłiczny duży i wszystko jest ok, nie mam się czym martwić ... fajnie, ale dobrze by było jakby tak zbadano go kompleksowo.
Co do kupy u nas też nie bylo pare dni, ale w końcu się ruszyło i znów jest co najmniej jedna na dzień, tylko teraz po lekach to paskudniaste są, jutro na kontroli pediatrowej muszę o tym wspomnieć.
reklama
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
:-) Żelka na następnej wizycie poproś o podrzucanie Biedny Tymuś, strasznie mi szkoda chorujących maleństw. Jak są starsze to już mi nie szkoda, szkoda mi kasy która na leki idzie A swego czasu nawet się cieszyłam, szłam legalnie na tygodniowy urlop
Straszyć cię nie chcę, ale zapalenie ucha ma tendencję do nawracania. Każdy katar u Tymka może się tak skończyć. Koniecznie jak ma gila układaj go z główką wyżej (np. poducha pod materac). Laryngolog tłumaczył mi kiedyś, że treść z noska spływa do ucha i powoduje właśnie zapalenia. Moja Zuza miała w sumie zapalenie ucha około 5 razy, zawsze w konsekwencji po przeziębieniu, na szczęście laryngolog wykluczył problemy ze słuchem w powikłaniu, także znam ból. Jest to też częsta przypadłość dzieci alergicznych.
A soku z marchwi bałabym się dać. Moja mama miała takie pomysły jak miałam 2 miesiące, skończyło się biegunką, szpitalem a w szpitalu dodatkowo w gratisie zapaleniem płuc. Blizny od igieł mam do dziś.
Nie wiem co wy macie z tymi kupkami, ja w porównaniu z 3 dniowym nierobieniem mam ich nadmiar, jeszcze nie odwinęłam pieluchy bez kupy albo chociaż naprykane. Tylko, że ja nie stosuję diety, jem wszystko i chyba w tym tkwi problem lub sukces, zależy jak na to patrzeć ;-)
Straszyć cię nie chcę, ale zapalenie ucha ma tendencję do nawracania. Każdy katar u Tymka może się tak skończyć. Koniecznie jak ma gila układaj go z główką wyżej (np. poducha pod materac). Laryngolog tłumaczył mi kiedyś, że treść z noska spływa do ucha i powoduje właśnie zapalenia. Moja Zuza miała w sumie zapalenie ucha około 5 razy, zawsze w konsekwencji po przeziębieniu, na szczęście laryngolog wykluczył problemy ze słuchem w powikłaniu, także znam ból. Jest to też częsta przypadłość dzieci alergicznych.
A soku z marchwi bałabym się dać. Moja mama miała takie pomysły jak miałam 2 miesiące, skończyło się biegunką, szpitalem a w szpitalu dodatkowo w gratisie zapaleniem płuc. Blizny od igieł mam do dziś.
Nie wiem co wy macie z tymi kupkami, ja w porównaniu z 3 dniowym nierobieniem mam ich nadmiar, jeszcze nie odwinęłam pieluchy bez kupy albo chociaż naprykane. Tylko, że ja nie stosuję diety, jem wszystko i chyba w tym tkwi problem lub sukces, zależy jak na to patrzeć ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: