Majuś, Julek też często paluszki podkurcza A na stawianie stóp na zewnątrz zwróciłam uwagę nie tylko ja, ale też prawie wszyscy, którzy widzieli jak chodzi (trzymany za rączki), więc tym bardziej mnie to zaniepokoiło. Mam tylko nadzieję, że jak zacznie chodzić samodzielnie to się to wyprostuje wszystko, bo z tego co czytam to z reguły tak się dzieje.
Martwię się tylko, żeby w razie co, przy takim czekaniu aż się samo naprawi, nie było za późno na jakąś rehabilitację.
Za Polcię też trzymam mocno kciuki. Oby nasze dzieciaczki same sobie z tym poradziły &&&&&&&&&
Martwię się tylko, żeby w razie co, przy takim czekaniu aż się samo naprawi, nie było za późno na jakąś rehabilitację.
Za Polcię też trzymam mocno kciuki. Oby nasze dzieciaczki same sobie z tym poradziły &&&&&&&&&