reklama
jak nie może śmietany to generalnie daj mniej wody i żółtko powinno wystarczyć:-)
ok dzięki
Maciuś pewnie chętnie by popróbował różnych nowości ale mamy takie ograniczenia diety że echhhhhhhhhhhhhhhh.......szkoda gadać i jak trafię przepis na coś nowego co Maciuś jeść może (tak jak ta zupa od kogi tylko bez śmietany) to cieszę się jak kto głupi, czasami już mi ręce opadają nad monotonią jedzenia mojego synka:---(
FIonka nie narzekaj nie narzekaj- moja Ola nie tylko nabialu, cieleciny i wolowiny jesc nie moze, rowniez bananow, kakao, ale rowniez soi (czyli mleko sojowe odpada), i najprawdopodobniej glutenu ! (2 miesiace miala biegunke, lekarze rozkladali rece, na wlasna reke przestawilam ja na diete calkowicie bezglutenowa i kupy normalne!), wiec wyobraz sobie jaki ja mam problem z przygotowywaniem dla niej jedzenia- zwlaszcza, ze dodatkowo nie chce za nic jesc zadnego miesa!!!Zup tez nie!
ivka76
Fanka BB :)
Szymon bardzo chętnie próbuje nowości i to w najróżniejszych kombinacjach. Nie wiem z czego to wynika, może z tego, że uczyłam go różnych smaków od samego początku przygody ze stałym jedzeniem i zawsze bardzo entuzjastycznie się zachowywałam podając mu coś nowego.
Nawet teraz jak jemy coś nowego co ja zawsze mu mówię jakie to jest smaczne, pyszne itp.
Nawet teraz jak jemy coś nowego co ja zawsze mu mówię jakie to jest smaczne, pyszne itp.
ivka76
Fanka BB :)
AniaM a jak rozwiązałaś problem pieczywa bezglutenowego?
Pytam, bo kiedyś kupowałam Szymowi - różnych firm - i każde było ohydne, nigdy mu go nie dałam. Zaczęłam piec sama i to był strzał w dziesiątkę - pyszne, pachnące, bez konserwantów. Potem już dawałam gluten, ale nie wróciłam już do pieczywa sklepowego.
Pytam, bo kiedyś kupowałam Szymowi - różnych firm - i każde było ohydne, nigdy mu go nie dałam. Zaczęłam piec sama i to był strzał w dziesiątkę - pyszne, pachnące, bez konserwantów. Potem już dawałam gluten, ale nie wróciłam już do pieczywa sklepowego.
Iga może jeść wszystko...teoretycznie:-)
praktycznie..porażka- jajka, lody i sok bananowy najchętniej
poza tym bardzo przywiązuje wagę do nazwy np lubi mandarynki, więc jak mam tylko pomarańcze, to jej mówię,że to mandarynki i wtedy zje a jak się zapomnę,to potrafi wypluć z wyrzutem tłumacząc"mamuś, przecież wiesz że nie lubię pomarańczy":-):-)
teraz wyjada zielone poziomki prosto z krzaka i co chwila biega niby sprawdzić"czy dojrzały":-) nie muszę chyba pisać że pięknych dojrzałych truskawek ze straganu nawet wąchać nie chce
praktycznie..porażka- jajka, lody i sok bananowy najchętniej
poza tym bardzo przywiązuje wagę do nazwy np lubi mandarynki, więc jak mam tylko pomarańcze, to jej mówię,że to mandarynki i wtedy zje a jak się zapomnę,to potrafi wypluć z wyrzutem tłumacząc"mamuś, przecież wiesz że nie lubię pomarańczy":-):-)
teraz wyjada zielone poziomki prosto z krzaka i co chwila biega niby sprawdzić"czy dojrzały":-) nie muszę chyba pisać że pięknych dojrzałych truskawek ze straganu nawet wąchać nie chce
reklama
Podziel się: