reklama
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
Ja kupuję zwykłe warzywa, ale nie w hipermarketach, tylko raczej na bazarach. Przecież i tak nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy były używane sztuczne nawozy, czy nie (no chyba, że ktoś ma z własnej uprawy;-)).
Iza - to Twoja mała rzeczywiście wie, co dobre
Iza - to Twoja mała rzeczywiście wie, co dobre
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
My ziemniaki dostajemy od naszej niani ze wsi (nie sypane, takie swojskie). Marchewkę kupujemy na takim dużym targu, co to trzy razy w tygodniu działa. Namierzyliśmy tam sprzedawców i przywożą mężowi taką swojską marchewkę nie sypaną (inną niż sprzedają). Kupujemy też u nich swojski twaróg i swojską śmietanę, ale tym sami się raczymy. Jest brudna, krzywa a pachnie niesamowicie! Jabłka od sadownika, u którego zaopatrujemy się od lat. Dla nas pryskane, dla Julka inne, choć czasami jak zabraknie to dostaje też i nasze.
Myślę, że na takich targach z prawdziwego zdarzenia wystarczy się zakręcić popytać.
Myślę, że na takich targach z prawdziwego zdarzenia wystarczy się zakręcić popytać.
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Magdalena ja tak samo jak Ty warzywka nie pryskane, na targu babcia dogadała się z jednym sprzedawcą który ma małą działkę dla siebie i stamtąd mi przywozi ziemniaki. Do tego od rodziny warzywa i mięsko (kurczak i królik) a cielęcinka ze sklepu - nie znalazłam sprzedawcy który ma cielaczki .
Aco do przepisów i smaków to Oliwka nienawidzi dyni więc nic nią nie ma szans znaleźć się na stole, za to ziemniaki z mojego talerza są THE BEST!
Aco do przepisów i smaków to Oliwka nienawidzi dyni więc nic nią nie ma szans znaleźć się na stole, za to ziemniaki z mojego talerza są THE BEST!
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
Jeszcze jedna strona z przepisami dla maluchów:
Jedzenie - eDziecko - Gazeta.pl
Magdaleona - a u nas dynia jest pycha:-). Teraz do dyni z ziemniakami Hippa dodaję mięso i mały wcina, aż mu się uszy trzęsą.
Jedzenie - eDziecko - Gazeta.pl
Magdaleona - a u nas dynia jest pycha:-). Teraz do dyni z ziemniakami Hippa dodaję mięso i mały wcina, aż mu się uszy trzęsą.
U nas też dynia jest mniamniuśna. Ostatnio też gotuję mu sama potrawy, a warzywka mam od mamy a jak zabraknie to trza dokupić. W zamrażalce czeka królik - musi nabrać;-) mocy urzędowej. Juz ja się z nim rozprawię A z deserków to wczoraj i dzisiaj dostał jbłuszko z bananem własnej roboty, jadł tak długo az w miseczce zobaczył dno. Byłam w szoku ile zjadł. A myslałam,ze coś zostanie dla mnie.....;-)
reklama
Podziel się: