reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przepisy na obiadki dla naszych Skarbów.

Ja dostaje warzywka od rodzinki z dzialeczki. Ale bez przesady - a warzywa do sloiczkow Gerbera czy Bobovity sa niby ekologicznie produkowane?? :-p
 
reklama
Ja kupuję zwykłe warzywa, ale nie w hipermarketach, tylko raczej na bazarach. Przecież i tak nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy były używane sztuczne nawozy, czy nie (no chyba, że ktoś ma z własnej uprawy;-)).
Iza - to Twoja mała rzeczywiście wie, co dobre:-D
 
Priscilla no właśnie też mam co do tego wątpliwości, my kupujemy normalnie w sklepie, niech mała od dzieciństwa się przyzwyczaja do normalnego jedzenia.
Margarett bardzo fajna stronka! Dzięki!
 
Witajcie
Ja mojemu Tymciowi serwuję takie swoje wymyślone dania np.ugotowana i zmiksowana marchewka z dynią, do tego też dodaję trochę kaszki Nestle, albo jabło z dynią. On to uwielbia bardziej niż kalafiorki, czy brokuły.
 
My ziemniaki dostajemy od naszej niani ze wsi (nie sypane, takie swojskie). Marchewkę kupujemy na takim dużym targu, co to trzy razy w tygodniu działa. Namierzyliśmy tam sprzedawców i przywożą mężowi taką swojską marchewkę nie sypaną (inną niż sprzedają). Kupujemy też u nich swojski twaróg i swojską śmietanę, ale tym sami się raczymy. Jest brudna, krzywa a pachnie niesamowicie! Jabłka od sadownika, u którego zaopatrujemy się od lat. Dla nas pryskane, dla Julka inne, choć czasami jak zabraknie to dostaje też i nasze.
Myślę, że na takich targach z prawdziwego zdarzenia wystarczy się zakręcić popytać.
 
Magdalena ja tak samo jak Ty warzywka nie pryskane, na targu babcia dogadała się z jednym sprzedawcą który ma małą działkę dla siebie i stamtąd mi przywozi ziemniaki. Do tego od rodziny warzywa i mięsko (kurczak i królik) a cielęcinka ze sklepu - nie znalazłam sprzedawcy który ma cielaczki ;).
Aco do przepisów i smaków to Oliwka nienawidzi dyni więc nic nią nie ma szans znaleźć się na stole, za to ziemniaki z mojego talerza są THE BEST!
 
U nas też dynia jest mniamniuśna. Ostatnio też gotuję mu sama potrawy, a warzywka mam od mamy a jak zabraknie to trza dokupić. W zamrażalce czeka królik - musi nabrać;-) mocy urzędowej. Juz ja się z nim rozprawię:wściekła/y: A z deserków to wczoraj i dzisiaj dostał jbłuszko z bananem własnej roboty, jadł tak długo az w miseczce zobaczył dno. Byłam w szoku ile zjadł. A myslałam,ze coś zostanie dla mnie.....;-)
 
reklama
Do góry