reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

przepisy kulinarne :)

z tymi papierosami to trochę dziwne jak dla mnie :eek:. Bo skoro ma nie rzucac żeby dziecko nie miało głodu nikotynowego, to co zrobi jak sie urodzi dziecko??? Z tego wynikia że też powinno jakąś dawkę dostawać?? To jakies bardzo dziwne dla mnie to tłumaczenie lekarza :szok:

Tu chodzi o głód nikotynowy matki, a nie dziecka. To nerwy i stres na głodzie dziecku mogą szkodzić.
 
reklama
Dziewczyny nie chciałam nikomu dowalić,więc nie róbcie takiej nagonki bo to głupie.Zrobiłam coś złego uświadamiając wam jak każda kropla wypita w ciąży działa na dziecko?Lepiej o tym nie wiedzieć i pić jak się ma ochotę?Jak ktoś wam powie,że ser pleśniowy szkodzi to nie wydrzecie się,że ma pilnować swojego dziecka.:no:Alkohol pity w ciąży to nie prywatna sprawa każdej kobiety....Przeprowadzano nawet badania jak ludzie reagują na pijącą ciężarną...i przerażająca była znieczulica!To tak jakby pozwalać alkoholiczce pić do woli i olać,że urodzi dziecko z chorobą alkoholową...Ja nie chcę czepiać się kogokolwiek,nie mam zamiaru sprawiać wam przykrość.Zacytowałam konkretną osobę bo chodziło mi o wpływ nawet kieliszka na dziecko.Przepraszam jeśli poczułaś się głupio. Podzieliłam się tylko swoją wiedzą na ten temat.Brutalnie ale może to podziała na wyobraźnie nim ciężarne sięgną po szklanke piwa itp.

Wiesz co, tutaj , na forum, zrobiło się tak, że należy pisać tylko o różowych czy niebieskich kaftanikach jakie się kupiło albo co się zjadło na obiad. Bo inaczej, zwłaszcza jeżeli chodzi o używki, to nieźle Cię objadą Koleżanki.
Dałabym sobie rękę odciąć, że nie wszyscy wiedzą o złym wpływie alkoholu na dziecko i jego całe życie. Oczywiście, nie znaczy to, ze wypijesz trochę wina i masz jak w banku, że dziecko urodzi się z np.: FASem. Ale to może być zawsze TA KROPLA. Ja piłam alkohol będąc w ciąży. Nie wiedziałam o niej. Teraz mam straszne wyrzuty sumienia. Bardzo mnie to męczy. Ale czasu nie da już się cofnąć. Mogę jednak wpłynąć na przyszłość, abstynencką przyszłość.
Tak więc pamiętaj pisz same miłe rzeczy, zachwycaj się wybranym wózkiem i daj znać co zjesz na kolację.

To właściwie po co jest to forum, jeżeli nie można wyrażać swojego zdania i dzielić się swoją wiedzą?
 
To właściwie po co jest to forum, jeżeli nie można wyrażać swojego zdania i dzielić się swoją wiedzą?

Nikt tu nie mówi o tym by nie wyrażać swojego zdania, jedynie o formie w jakiej jest wyrażane:sorry2:. Jak narazie większość wiedzy o ciąży i opiece nad noworodkiem biorę z tego forum, także niesłusznie nas oceniasz. Widzę, że zarejestrowana jesteś dopiero miesiac, w ciągu miesiąca naprawdę nie byłaś w stanie tego forum dobrze poznać:eek:
 
niewtajemniczona jak najbardziej forum jest by pisac o swoich przemyslaniach i swoim zdaniu ale wydaje mi sie jak pewnie nie tylko mi ze wazne jestw jaki sposob wyraza sie swoje opinie choc czasem nikt nie ma nic zlego na mysli to niektorzy roznie moga to odebrac... my juz sobie wyjasnilysmy i juz... a co do uzywek to wydaje mi sie wlasnie ze na ppoczatku samej ciazy to chyba bardziej grozne bo narzady sie tworza i serduszko i napewno to bardziej wplywa wszystko na dziecko choc nie mowie ze teraz nie wplywa ale napewno nie tak bardzo jak wczesniej... tak samo jak leki juz teraz nie sa az tak grozne jak to mi lekarz powiedzial... oczywiscie sa te ktorych nie wolno zazywac no ale nie wazne :happy: niech sie juz mila atmosfera zrobi i juz :tak:

a no i bede miala raczej chlopca ale to tak na marginesie :-p;-)
 
hehe , nie krzyczcie na mnie ale ja uwielbiam te "alkoholowe" dyskusje
tak tak rozbawiaja mnie :)
dziewczyny czy Wy wiecie co to jest FAS ? ja nie mowie nikomu zeby pil , niepowinno sie pic w ciazy , koniec. kropka. ale FAS to jest powazna choroba, dzieci z FAS rodza sie matkom alkoholiczka , ktore notorycznie upijaja sie , wodka, winem , upijaja ! a nie wypija kieliszek wina.
Mam taka bardzo madra koleznke lekarza i ona mi kiedys powiedziala tak - powiedziec babom w ciazy ze moga wypic "troche" to dla jednej troche to jest lampka wina raz na 3 miesiace w ciazy a dla innej troche to bedzie pol butelki codziennie, wiec mowi sie ze nie mozna wogole i tyle
Pewnie ze w ciazy nie mozna pic , ale nie rzucajmy tekstami ze ktos krzywdzi swoje dziecko bo wypije pol kieliszka wina........bardziej krzywdzaca jest taka opinia niz ten alkohol.

Młoda mamuśka:) nikt nie robi na Ciebie nagonki, ale nie masz racji piszac ze caly alkohol przenika do maluszka, stezenie alkolholu w krwi dziecka jest takie samo jak w krwi matki, a jakie stezenie jest po wypisciu pol kieliszka wina ? przypuszczam ze zadne.
Jeszcze raz napisze ze ja wcale nie mowie zeby pic alkohol, wrecz przeciwnie, przeciez to zadne wyrzeczenie nie pic przez te 9 mies , ale jezeli mowimy o faktach to nie wypisujmy glupot
 
Ostatnia edycja:
niewtajemniczona jak najbardziej forum jest by pisac o swoich przemyslaniach i swoim zdaniu ale wydaje mi sie jak pewnie nie tylko mi ze wazne jestw jaki sposob wyraza sie swoje opinie choc czasem nikt nie ma nic zlego na mysli to niektorzy roznie moga to odebrac... my juz sobie wyjasnilysmy i juz... a co do uzywek to wydaje mi sie wlasnie ze na ppoczatku samej ciazy to chyba bardziej grozne bo narzady sie tworza i serduszko i napewno to bardziej wplywa wszystko na dziecko choc nie mowie ze teraz nie wplywa ale napewno nie tak bardzo jak wczesniej... tak samo jak leki juz teraz nie sa az tak grozne jak to mi lekarz powiedzial... oczywiscie sa te ktorych nie wolno zazywac no ale nie wazne :happy: niech sie juz mila atmosfera zrobi i juz :tak:



a no i bede miala raczej chlopca ale to tak na marginesie :-p;-)

A wiesz o tym, ze płód na początku ciąży jest naturalnie chroniony przez kilka tygodni?
Gartuluję chłopca!!!


hehe , nie krzyczcie na mnie ale ja uwielbiam te "alkoholowe" dyskusje
tak tak rozbawiaja mnie :)
dziewczyny czy Wy wiecie co to jest FAS ? ja nie mowie nikomu zeby pil , niepowinno sie pic w ciazy , koniec. kropka. ale FAS to jest powazna choroba, dzieci z FAS rodza sie matkom alkoholiczka , ktore notorycznie upijaja sie , wodka, winem , upijaja ! a nie wypija kieliszek wina.
Mam taka bardzo madra koleznke lekarza i ona mi kiedys powiedziala tak - powiedziec babom w ciazy ze moga wypic "troche" to dla jednej troche to jest lampka wina raz na 3 miesiace w ciazy a dla innej troche to bedzie pol butelki codziennie, wiec mowi sie ze nie mozna wogole i tyle
Pewnie ze w ciazy nie mozna pic , ale nie rzucajmy tekstami ze ktos krzywdzi swoje dziecko bo wypije pol kieliszka wina........bardziej krzywdzaca jest taka opinia niz ten alkohol.

Młoda mamuśka:) nikt nie robi na Ciebie nagonki, ale nie masz racji piszac ze caly alkohol przenika do maluszka, stezenie alkolholu w krwi dziecka jest takie samo jak w krwi matki, a jakie stezenie jest po wypisciu pol kieliszka wina ? przypuszczam ze zadne.
Jeszcze raz napisze ze ja wcale nie mowie zeby pic alkohol, wrecz przeciwnie, przeciez to zadne wyrzeczenie nie pic przez te 9 mies , ale jezeli mowimy o faktach to nie wypisujmy glupot

Wiem doskonale czym jest FAS. Podałam tylko taki przykład. Alkohol może wywołać wiele nieprawidłowości w rozwoju dziecka.
A kim dla Ciebie jest matka alkoholiczka?
Nie tylko osoby NOTORYCZNIE UPIJAJĄCE SIĘ są alkoholikami.

Uważasz, że nikt nie robi nagonki na Młodą Mamuśkę? Ona zadała tylko proste pytanie: Czy podałabyś alkohol dziecku? (nie dosłownie tak)

A stężenie alkoholu w krwi człowieka, matki po wypiciu chociażby lampki wina bywa różne. Wszystko zależy od danego organizmu i enzymów trawiących alkohol. Stężenie te, które dla Ciebie jest żadne, może utrzymywać się różnie. U jednych dłużej, u innych krócej.
A alkohol z organizmu dziecka (płodu) jest dwa razy dłużej wydalany niż z organizmu matki.
 
Nikt tu nie mówi o tym by nie wyrażać swojego zdania, jedynie o formie w jakiej jest wyrażane:sorry2:. Jak narazie większość wiedzy o ciąży i opiece nad noworodkiem biorę z tego forum, także niesłusznie nas oceniasz. Widzę, że zarejestrowana jesteś dopiero miesiac, w ciągu miesiąca naprawdę nie byłaś w stanie tego forum dobrze poznać:eek:

To, że TY większość swojej wiedzy o ciąży bierzesz z tego forum, nic nie znaczy. Może tylko to, że się ograniczasz.

A Twoim zdaniem kiedy dobrze poznam to forum????:-)
 
Dziewczyny po co te klotnie.Kazdy postepuje tak jak chce i sumienie mu pozwala.
Tutaj w Stanach wypicie lampki wina w ciazy (oczywiscie nie codziennie)uznane jest za zdrowe na poprawe cisnienia i nikt krzywo na to nie patrzy.Ja na zeszlej wizycie pytalam sie o to lekarza bo to juz niew pierwsza sprzeczka o to i powedzial ze lampka wina(przez caly wieczor) lub kilka lyczkow piwa nie szkodza. Mnie z ostatnia ciaza tez ciagnelo do piwa i doktorka prowadzaca powiedziala ze czemu nie i kilka lykow nie zaszkodzi a moze organizm potrzebuje.I kilka razy pilam maz odlewal mi do szklanki centymetr, dwa i bylo ok(zaznacze ze normalnie nie pije prawie wcale alkoholu)Mnie sie humor poprawial dziecku napewno nie zaszkodzilo bo corcia jest zdrowa.
Gorsze jest zle samopoczucie matki ze jest ograniczona i musi sie poswiecac a ojciec nie.
Jak bylam z corka w ciazy to bylo wprawdzie 6 lat temu ale i wtedy juzbylo glosno o FAS slyszalam w wypowiedz jakiegos profesora ktory sie tym zajmuje i tez powiedzial ze lampka wina wypita raz na kilka tygodni nie zaszkodzi dzidzi.
Chodz teraz sama nie pije(bo nie czuje potrzeby) to popieram dziewczyny.Zaznaczam ze chodzi o sporadyczne picie kilku lyczkow.
 
reklama
Do góry