Ja chyba nic nowego do tego watku nie wniose :-) Moja dieta rowniez nie zmienila sie az tak bardzo. Warzywa jak i owoce byly czestym "gosciem" w mojej kuchnie przed ciaza, w przeciwienstwie do miesa. Tak jest i teraz. Niektore rzeczy ograniczylam czy prawie zupelnie wyeliminowalam np.: wszelkiego rodzaju marynaty, ktore uwielbiam. Tak samo jest z serami feta czy plesniowymi. Jak juz na prawde nie moge wyrobic to poszukuje tych z mleka pasteryzowanego.Do tej pory one byly podstawa mojej diety jezeli chodzi o nabial. Dlatego teraz staram sie codziennie na sniadanie zjesc jakas zupke mleczna, oczywiscie taka "prawdziwa" a nie z jakimis kuleczkami czy innym wymyslnymi platkami. Hm... przed ciaza nie jadalam sniadan!!! To zmienilam!!!
Nigdy nie przepadalam za chipsami, cola czy jedzeniem z fast foodow. Tak jest i teraz. Przyznac musze, ze nie moge teraz obojetnie przejsc kolo McDonalda :-) Zawsze wchodze i kupuje shake:-) Wiem, nie powinnam...
Alkoholo zupelnie odpadl!!! I popieram to, co napisala Mloda Mamuska!!!!!!!
Nigdy nie przepadalam za chipsami, cola czy jedzeniem z fast foodow. Tak jest i teraz. Przyznac musze, ze nie moge teraz obojetnie przejsc kolo McDonalda :-) Zawsze wchodze i kupuje shake:-) Wiem, nie powinnam...
Alkoholo zupelnie odpadl!!! I popieram to, co napisala Mloda Mamuska!!!!!!!