To ja się podzielę przepisem na ciasto wiśniowe - jedno z moich ulubionych:
- kostka margaryny (250g, myślę, że może być też masło, ale one mają mniejszą pojemność)
- 4 jajka
- szklanka cukru
- 1,5 szklanki mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 cukier wanilinowy
- 1/2 tabliczki czekolady
- 1 słoik wiśni (polecam wiśnie świeże w sezonie, mogą być też mrożone)
- cynamon do smaku (ile kto lubi)
- cukier puder do posypania
Najpierw mała uwaga odnośnie czekolady: do wiśni polecam czekoladę kawową, dobrze sprawdza się też mleczna. Ciasto można robić też z innymi owocami, np. brzoskwiniami z puszki, do których polecam czekoladę białą.
Czekoladę ścieramy na tarce o małych oczkach. Wiśnie odsączamy/rozmrażamy/drylujemy.
Margarynę rozpuszczamy z cukrem i cukrem wanilinowym. Studzimy.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę.
Do michy wrzucamy przestudzoną margarynę z cukrami, mąkę, proszek do pieczenia, żółtka oraz cynamon i miksujemy na gładką masę. Dodajemy potartą czekoladę i mieszamy łyżką. Dodajemy ubite białka i też mieszamy łyżką. Przelewamy ciasto do okrągłej formy (ja używam silikonowej tortownicy). Na wierzch układamy wiśnie - 1 słoik starcza mi na całą formę. Świeże/mrożone wiśnie smakują tutaj moim zdaniem lepiej. Jeśli wiśnie są mokre przed położeniem na ciasto trzeba je na sitku przesypać mąką, żeby się delikatnie w niej obtoczyły - wtedy nie spadną na dno. Wkładamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 50 minut. Można sprawdzać na "suchy patyczek" ale na brzegach - środek będzie zostawiał lekkie ślady na patyczku i dojdzie w miarę stygnięcia.
- kostka margaryny (250g, myślę, że może być też masło, ale one mają mniejszą pojemność)
- 4 jajka
- szklanka cukru
- 1,5 szklanki mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 cukier wanilinowy
- 1/2 tabliczki czekolady
- 1 słoik wiśni (polecam wiśnie świeże w sezonie, mogą być też mrożone)
- cynamon do smaku (ile kto lubi)
- cukier puder do posypania
Najpierw mała uwaga odnośnie czekolady: do wiśni polecam czekoladę kawową, dobrze sprawdza się też mleczna. Ciasto można robić też z innymi owocami, np. brzoskwiniami z puszki, do których polecam czekoladę białą.
Czekoladę ścieramy na tarce o małych oczkach. Wiśnie odsączamy/rozmrażamy/drylujemy.
Margarynę rozpuszczamy z cukrem i cukrem wanilinowym. Studzimy.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę.
Do michy wrzucamy przestudzoną margarynę z cukrami, mąkę, proszek do pieczenia, żółtka oraz cynamon i miksujemy na gładką masę. Dodajemy potartą czekoladę i mieszamy łyżką. Dodajemy ubite białka i też mieszamy łyżką. Przelewamy ciasto do okrągłej formy (ja używam silikonowej tortownicy). Na wierzch układamy wiśnie - 1 słoik starcza mi na całą formę. Świeże/mrożone wiśnie smakują tutaj moim zdaniem lepiej. Jeśli wiśnie są mokre przed położeniem na ciasto trzeba je na sitku przesypać mąką, żeby się delikatnie w niej obtoczyły - wtedy nie spadną na dno. Wkładamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 50 minut. Można sprawdzać na "suchy patyczek" ale na brzegach - środek będzie zostawiał lekkie ślady na patyczku i dojdzie w miarę stygnięcia.